Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańcza zielona

Teściowa zatruwa mi życie! Mieszkamy niestety razem

Polecane posty

Gość pomarańcza zielona

słuchajcie mam okropny problem z niedoszłą teściową. Mieszkam z narzeczonym u teściów taką decyzje podjęliśmy gdy zaszłam w ciążę. Niestety nie mam pracy, mój ukochany zarabia niewiele i nie stać nas na nic swojego. Nasze maleństwo ma 8 miesięcy. Teściowa się ciągle mnie czepia o wszystko. Np że nie sprzątam a to bzdura. Ok były pare razy rozrzucone ubranka małej ale tak to mamy czysto na górze. Albo dziś przyszła i piłam piwo a ona mnie od alkoholiczek zaczęła wyzywać, chciała dziecko zabrać. Aż się popłakałam, a najgorsze że narzeczony trzyma jej stronę. Jak coś chciałam ugotować to mówiła, że źle. Ok, może nie umiem dobrze gotować ale głupie mięso usmażyć nie potrafie, a ona powie, że źle i narzeczony też już od razu mówi, że mu nie smakuje. Tak jest ze wszystkim. Zakupy też robię źle, bo za dużo wydaje w efekcie czego narzeczony każe robić zakupy teściowej. Czuje się jak piąte koło u wozu i w dodatku jeszcze źle się zajmuje dzieckiem! Myślałam że w twarz mu dam jak mi to powiedział. Wiadomo mamuśka mu nagadała. I co ja mam zrobić? Koleżanka chce bym się do niej wyniosła, ale to dość ryzykowna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a uważasz, że dobrze zajmujesz się dzieckiem chlejąc przy nim piwsko? nie rób sobie jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrazenie ze tesciowa ma jednak trovhe racji. Ile masz lat. Ze 20?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
Mam 23 lata. Tak, dobrze się zajmuję moim dzieckiem, a to, że sobie wypiję reddsa raz na prawie dwa lata, bo ostatnio piłam przed ciążą to o niczym nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz rodzicow. Wyprowadź sie,a co do piwa tez czasem pije ale nie w ciągu dnia,tylko jak dziecko juz spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to można sie napić wtedy, kiedy dzieckiem zajmuje się ktoś inny, propopnuję ztesztą wyprowadzic się od jakże wrednej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstawiam że mniej niż 20 . Może zostaw dziecko pod opieką tesciowej znajdz prace. Może to doceni i zmieni wasze relacje a jak bedzie dalej żle no to kombinujcie zeby iść na swoje . Swoją drogą moja mama jest typem człwieka "Zawsze moja mama najlepiej gotuje, sprząta , robi pranie , piecze ciasta , i jak ktoś inny to robi to zawsze jest ŹLE , a jak coś robi sama to chodzi i nadaje że wszystko na jej głowie " Do tego już od dawna jestem przyzwyczajona , potrafi nawet ozdoby na choince przestawiać po swojemu . Ja zawsze robie sowoje , w domu zawsze jest czysto obiad ugotowany , pranie zrobione ona i tak wraca niezadowolona , ale niebawem wracam do pracy a od stycznia bede z mężem na swoim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
taka straszna rzecz, bo sie piwa napiłam:D a jak zostawiłam raz mała teściowej na wieczór i ona ponad pół butli wina obaliła to wszystko super prawda? Do rodziców nie mogę niestety wrócić, bo mamy nie mam już a ojciec ma nową żonę która mnie nienawidzi. Co do koleżanki to ona chce bym z nią też pracowała a mam co do tego wątpiwośći. nie chce o tym pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
chciałam iść do pracy ale nie mam z kim dziecka zostawić, teściowa nie bedzie jej pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 23 lata, ale mentalny poziom 15-latki, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to wyprowadzcie sie na swoje i tesciowa nie bedzie ci tylka trula. Moze czas dorosnac a nie bawic sie w doroslosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plus rodzenia dzievi w mlodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ci poradzić? Masz cięzko - powinnaś się wyprowadzić. Ale zapewne nie możesz bo juz byś to raczej zrobiła. Postawienie się tesciowej spowoduje tylko że twój maminsynek sie na tobie zemści. Źle wybrałaś faceta - bo teściowej sie nie wybiera. Ale jak facet w porzadku to wie która kobieta jest najwazniejsza w jego życiu. A skoro tesciowa przyłapała cie na piciu piwa kiedy opiekowałaś sie dzieckiem i on to potępił to bedzie miał argument na sprawie o alimenty,widzenia itp. Choćby z tego powodu to była głupota. Póki pracy nie znajdziesz to musisz zagryźć zęby i jakoś sie z nimi dogadać. Jeśteś na ich łasce i nieraz to odczujesz boleśnie - ale to konsekwencja twoich życiowych wyborów. Wybrac źle faceta jest łatwo, wpadka to glupota ale sie zdarza, zamieszkanie z teściami to założenie sobie stryczka na szyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
tak, wyprowadzę się ae ciekawe gdzie ??? fakt, koleżanka mi proponuje ale ona zarabia jako prostytutka i chce bym ja z nią pracowała a to nie jest najlepszy zawód. Jednak psychicznie już wykończona jestem, kocham mojego narzeczonego ale czasem mam wrażenie że on wraz z tesciową chcą sie mnie pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z koleżanką możecie sporo zarobić - za trójkąt możecie klienta skasować podwójnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
i mam zostać prostytutką? Czasem nie powiem jestem tak zdesperowana że mam ochotę się zgodzić, ale to nie jest chyba dobre rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze narzeczony to jednak nie synus mamusi a tesciowa nie czepia sie tylko ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza zielona
a w czym ma niby rację co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no w tym ze balaganiara jestes popijasz piwko opiekujac sie dzieckiem zwalilas sie jej na glowe i jeszcze ci zle. Zaczelas sie bawic w doroslosc to wez sie w garsc, oddaj dziecko do zlobka i zacznij zyc na wlasny rachunek a nie tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze współczuję. Ja przez 3 lata mieszkałam z teściową i pomimo tego, że starała sie nie wtrącać to i tak wspominam to jak jakiś koszmar. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kobieta zagląda mi do garów, zakupów, komentuje sposób wychowywania dziecka. I nie wyobrażam sobie być z mężczyzną, który jest pod pantoflem swojej mamusi - to najgorsze co może być w tej sytuacji. A piwo też nieraz przy swoim dziecku piłam i nie uważam, że to jakaś zbrodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz to wiedze, ze kazda z was, tych madrych, przez 18 lat 0 alkoholu :D :D ludzie, chodzi o JEDNO piwo... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie - chodzi o jedno piwo. Ale postaw sie na miejscu tesciowej. Ona uważa że autorka źle sie opiekuje dzieckiem. Uważa że ma prawo wyrażać opinie bo autorka jest na jej garnuszku. uważa że autorka nie sprzata - bo zapewne sama jest jedna z tych gospodyń które maja sterylnie i denerwuje ją chocby kilka dzieciecych ubranek w jej domu. A tu nagle wchodzi do pokoju i widzi że synowa popija sobie piwko. Nie ma racji ze sie wtrąca, że jej zdaniem tylko ona umie kupowac/gotować, nawet nie ma racji ze rozlicza autorke z porzadku w pokoju, który im oddała do dyspozycji. Ale jesli ma takie złe zdanie o autorce to to jedno piwo może wzbudzic duże kontrowersje. I bez sensu sie autorka podłożyła. Piwka mozna sobie odmówić jeśli się jest na czyjejś łasce i nie chce sie zaogniac sytuacji. Ja bym wolała podkulić ogon, grzecznie sprzątac i pozwolic tesciowej robić zakupy skoro sama na nie nie zarabiam - i szukac normalnego sposobu zeby sie usamodzielnić - niż unieść sie dumą i dumnie sie iśc prostytuowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HALO? gdzie ona napisala, ze chce sie oddac temu zajeciu? przeciez dziewczyna pisala, ze NIE CHCE. tylko w chwilach zalamania o tym mysli, co NIE znaczy, ze sie zdecydowala :o myslenie chyba boli. widzisz, niektorzy nie podkulaja ogona, ale to juz rzecz charakteru. i czy zyje za pieniadze tesciowej? po czesci zapewne tak, ale skoro to i ona, i jej partner maja dziecko, to chyba ojciec dziecka powinien zmotywowac sie do zarobienia na dziewczyne i dziecko, nie uwazasz? ale lepiej sluchac mamusi i brac od niej kase, niz stanac w obronie dziewczyny, a tesciowej, de facto starej suce ;) na reke, ze synus stoi za nia murem. :) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym tekscie z prostytucja to zaczynam myśleć ze jest coś na rzeczy i testowa może mieć trochę racji. Jaka normalna matka mająca partnera Myśli o czymś takim? Zajmij diecie ciem jak trzeba pokaż teściowej ze potrafisz. Wyprowadzka do tej koleżanki to bardzo zły pomysł chyba ze chcesz dziecko stracić a sama zostać na dnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci maja po nascie lat i wyobraz sobie ze kiedy byly male i duze to zawsze jeden z opiekunow byl trzezwy. Macie peoblem z alkoholem ze musicie wypic to piwko kiedy sie dzieckiem opiekujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"HALO? gdzie ona napisala, ze chce sie oddac temu zajeciu? przeciez dziewczyna pisala, ze NIE CHCE. tylko w chwilach zalamania o tym mysli, co NIE znaczy, ze sie zdecydowala pechowiec.gif myslenie chyba boli. widzisz, niektorzy nie podkulaja ogona, ale to juz rzecz charakteru. i czy zyje za pieniadze tesciowej? po czesci zapewne tak, ale skoro to i ona, i jej partner maja dziecko, to chyba ojciec dziecka powinien zmotywowac sie do zarobienia na dziewczyne i dziecko, nie uwazasz? ale lepiej sluchac mamusi i brac od niej kase, niz stanac w obronie dziewczyny, a tesciowej, de facto starej suce oczko.gif na reke, ze synus stoi za nia murem. usmiech.gif" Nigdzie nie napisała że chce - ale napisała że póki co to jest jedyna opcja. Wiec gdybym miała tylko te dwa wyjścia - to bym wolała ogon podkulić. Że facet powinien na rodzine zarabiac to jasne. Że ten kokretny facet jest dupkiem - to tez chyba nie ulega watpilwości. Ale radzenie autorce zeby jej mąż zarabiał wiecej i stawał w jej obronie nie ma chyba sensu - bo to sie nie wydarzy. Autroka pyta co ma robić i podaje możliwosci jakie ma. inne propozycje dla autorki odpadają. Więc radzę jej co bym zrobiła w tej styuacji konkretnej. A ty co byś zrobiła skoro masz taki silny charakter i nie podkulasz ogona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko trochę sama podstawiasz się pod "nóż" "teściowej". Po pierwsze piwo - nie ważne czy smakowe czy nie. Ale zobacz cokolwiek dziecku się stanie , to teściowa może zacząć się oczerniać "Bo pewnie popija.Już raz ją przyłapałam". Alkohol jest dla ludzi,masz na niego ochotę to luzik - ale rób to jak jesteś ze swoim parterem. P[o drugie - Może rzeczywiście za dużo wydajesz ? Przeanalizuj swoje wydatki. Po trzecie - Skoro z mamusi taka dobra kucharka to idź do niej na kurs gotowania :P A moim zdaniem najlepiej jak pójdziesz do pracy.I nie jest to rada złośliwca . Będzie dodatkowa pensja a co za tym idzie - szybsza szansa na wyprowadzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idylla zostać matką w takich warunkach, mieć koleżankę prostytutkę, no super. Masz przesrane i długo tak będziesz miała, bo nie potrafisz wyjść z tej sytuacji.Czekaj az dzieko podrośnie, wtedy dasz do przedszkola i może znajdziesz pracę, innego wyjścia raczej nie masz.Mieszkasz u obcej baby z dzieckiem, sama sobie nawet gaci nie masz za co kupić, facet totalnie lewy, wpakowałaś się na wżne życzenie w ten koszmar.Trudno cokolwiek doradzić, bo po tym co napisałaś, problem goni problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×