Czemu tyle agresji w stosunku do osob nieszczepiacych swoich dzieci?

Ludzie nie mają dużej wiedzy o szczepieniach. Nawet ulotek do szczepionek nie czytają i nie zastanawiają się, czy to na pewno bezpieczne. Wierzą w słuszność tego co zbiorowe. Zawsze ten, kto się wyłamuje obrywa po głowie. Szczepienia to poważna sprawa i konsekwencje też mogą być poważne. Tu wcale nie chodzi o spuchniętą rączkę czy infekcje. Są dzieci, które umierają właśnie wskutek szczepienia, bo np. dochodzi do wstrząsu. Osobiście uważam, że na tym -jak na wszystkim -po prostu ktoś zarabia. W pakiecie obowiązkowych szczepień powinny być tylko te groźne, zagrażajace epidemią... a nie odra, świnka, różyczka... Ludzie mają skłonność do atakowania tego, czego nie rozumieją, co burzy "ład i porządek", a zatem ich spokój, tego co jest inne, tak samo jak mają skłonność do wrzucania wszystkich do jednego worka.

Do szczepiących, którzy równocześnie są przeciw aborcji: Czy wiecie, że szczepionki MMR to są wyroby, do produkcji których użyto tzw. ludzkich komórek diploidalnych (komórek pochodzących z ludzkich płodów poddanych aborcji). Nie są wykorzystywane tkanki tych dzieci jako takie, lecz tzw. linie komórkowe, które się z nich wywodzą. Ale gdyby nie dokonano tych aborcji, nie byłoby obowiązkowej szczepionki MMR.

Ktoś wspomniał, że lekarz jest autorytetem. Ale nie każdy lekarz popiera szczepienia. Gdyby los chciał, ze lekarz z Twojej rodziny byłby przeciwnikiem szczepień, wtedy nie zaszczepiłabyś? A gdybyś miała w rodzinie dwóch lekarzy: jeden za, drugi przeciw? :D Posłuchajcie :) https://www.youtube.com/watch?v=90Qo6eP2qhM

https://www.youtube.com/watch?v=-Z1FBADEri4 Warto obejrzeć

I jeszcze to https://www.youtube.com/watch?v=seAeJh3NiOY

https://www.youtube.com/watch?v=cX62cMkd5t4

Nie nazwałabym tego nową modą. W latach 70-tych moja mama miała koleżankę, której mąż - lekarz nie szczepił ich dzieci. Więc to zadna nowość.

Damulka kurka domowa z kafeterii ma większą wiedzę niż lekarze, bo im wpajają wiedzę koncerny medyczne a ona z wujka Google korzysta. Paradne, a jednocześnie przerażające.

nikt nie twierdzi ze ktos ma wieksza wiedze od lekarza porostu lekarz ma wiedze oficjalna podana mu na tacy a pani z kafe szuka w necie badan statystyk, niepublikowanych artykulow medycznych i faktow ktore do lekarza nie dochodza oficjalna droga dlatego moze wiedziec w pewnych aspektach wiecej od lekarza. Np kazdy lekarz twierdzi ze szczepienia wyeliminowaly choroby zakazne choc nigdy sam nie szukal danych epidemiologicznych tylko zostalo mu to podane na tacy gotowy fakt, niestety fakt bledny bo ktos kto widzial dane epidemiologiczne potrafi wywnioskowac ze szczepienia nie mialy wplywu na eliminacje chorob. pani z kafe mogla widziec te dane i w tym aspekcie jest od niego madrzejsza bo widziala wiecej od niego.

powiklania poszczepienne wcale nie tak rzadko sie zdarzaja jak sie powszechnie twierdzi.

To niech pani z kafe leczy sama swoje dzieci i siebie. Moze maz pabi z kafe rowniez przyjmie porod bo tego tez z google mozna sie nauczyc

wiecie czemu nieszczepiące jesteście żałosne? bo wierzycie "grubej007" czy "mariuszekxx2" z internetowych portali, a nie lekarzom, specjalistom wakcynologii, immunologii! Opinia anonimowego idioty jest dla was bardziej przekonująca- typowe u osób aspirujących, ze szczątkowym wykształceniem, albo wyższym na żałosnej uczelni, z biednych, małomiasteczkowych domów, dzięki teoriom spiskowym podnosicie swoje morale, pieścicie ego

A ja szczepię, ale uważam, że każdy powinien mieć wolny wybór czy szczepić. Państwo nie powinno narzucać obywatelom jakim zabiegom medycznym powinny być poddane ich dzieci.

jeśli sprawa dotyczy bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców nie ma tu miejsca na zastanawianie się zgadza/nie zgadza. Obowiązek i już! Mam nadzieję ze niedługo będą doprowadzać siłą i przytrzymywać ręce w razie odmowy

''Mam nadzieję ze niedługo będą doprowadzać siłą i przytrzymywać ręce w razie odmowy'' A potem wezmy sie za chorych psychicznie. Nie chce brac psychotropow? Sila go zmusic. Depresja? Tabletki, albo wiezienie. Moznaby tez takim sposobem zlikwidowac problem otylosci, alkoholizmu...

Mam nadzieje ze tobie beda przytrzymywac rece w i zmuszac do przyjecia czegos czego kiedys nie bedziesz chciala przyjac. Bezpieczenstwa zdrowotnego mieszkancow. jaka Ty jestes naiwna ale nie chce mi sie setny raz przytaczac argumentow oficjalnych statystyk epidemiologicznych w krajach gdzie wyszczepialnosc jest 80%, 75% a zachorowalnosc jest kilkadziesiat, kilkaset razy nizsza niz u nas w Polsce gdzie wyszczepialnosc jest 99%. Zerowa wiedza na temat epidemiologii sama propaganda w glowie. Moze lepiej by bylo gdyby Cie najpierw zmusili sila do nauki tematu na ktory sie wypowiadasz a potem pomyslimy nad zmuszaniem sila do szczepien.

Piszecie jak gdyby teoria o nieszlusznosci szczepien to byly widzimisie jakis internautow. prawda jest taka ze wielu naukowcow, specjalistow z calego swiata jest tego zdania i jest mnostwo badan popierajacych teorie szkodliwosci szczepien. Niestety wypowiadacie sie na tematy o ktorych nie macie pojecia to zalosne.

Z doswiadczenia wiem ze strony antyszszcepionkowe prawie zawsze przytaczaja jakies zrodla, opinie ekpertow, badania naukowe, statystyki historyczne, takze nie wiem czemu wsrod szczepiacych panuje mit ze antyszczepionkowcy to oszolomy opierajacy wiedze o strony internetowe z teoriami spiskowymi.

pada tu argument ze poddaje sie szczepieniom bo tak lekarz mowi a on pewnie wie co mowi. Jednym slowej jak takie stado owiec idziecie, bo tak mowi autorytet bez analizy, bez zastanowienia, bez samodzielnego myslenia czy to sluszne, natomiast naskakujecie na matki nieszczepiace ktore poddaly w watpliwosc co mowi autorytet, bo same zaczyely myslec, sparadzac fakty, wyciagac wlasne wnioski. Przypomina mi to sredniowieczna lub innnych okresow nagonke ludzi wiodacego trendu na ludzi ktorzy osmielili sie wylamac i przedstawic inne teorie niezgodne z obecnym tokiem myslenia tak jak naprzyklad Kopernik.

od podatkow autoryteem jest doradca podatkowy od ksiegowosci ksiegowa od zebów stomatolog od kwiatów ogrodnik od szczepien lekarze Proste ?

Ha ha -nieszczepiace -wyjazd z przychówkiem do Indii albo Konga -takie fajne ekologiczne kraje gdzie wiele nie szczepi...

Ok, nie szczepcie. Tylko jak wasze dzieci zapadną na choroby, na które ich nie szczepiliście - nie idźcie do lekarza na NFZ, nie kupujcie refundowanych leków, radźcie sobie z tym sami. I nawet kiedy wasze dzieci będą umierały - ani się ważcie wybrać do szpitala. Szkoda życia starszych, ciężko chorych albo młodych z deficytami odporności, bo spotkanie z waszym chorym, nieszczepionym bachorem może być dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Więc okej, decydujcie sami, nie szczepcie skoro jesteście tak mądrzy, ale trzymajcie się z dala od reszty społeczeństwa. Uważam, że jeżeli ktoś decyduje się nie szczepić, a jego dziecko zachoruje i zarazi kogoś innego, to taki rodzic powinien odpowiadać przed sądem za straty osoby zarażonej.

Ludzie szczepieni chyba nie rozumieja ze lekarz w stosunku do pacjenta zawsze bedzie zalecal szczepienia, bo musi, choc prywatnie moze myslec zupelnie odwrotnie, sama znam dwa takie przypadki.

gosc dzis 12.13 nie wiem czy jestescie tak oporni umyslowo czy nie umiecie czytac. nie rozumiesz ze dzieci szczepione tez sa nosicielami chorob zakaznych, baa nawet choruja na nie i to wcale nie rzadziej niz nieszczepieni. Wiec przestancie pie,,,yc ze nieszczepieni roznosza choroby bo wiekszej bzdury nie slyszalam.

Masz ty jakieś elementarne pojęcie o mikrobiologii? Jak człowiek choruje, to ZARAŻA. Dociera to do ciebie? Kto mówi o nosicielstwie w ogóle? Pisałam o sytuacji, w której nieszczepiony bachor choruje na chorobę, na którą normalnie się szczepi i zaraża ludzi np. w szpitalu, gdzie oczywiście zawiozą go mądrzejsi od lekarzy rodzice.

to ja mam propozycje dla szczepiacych, niech nie leca do lekarza na nfz jak ich dziecko zachoruje na astme, atopowe zapalenie skory, adhd, alergie poniewaz zarowno badania niemieckie jak austriackie udowadniaja ze dzieci szczepione choruja na te choroby srednio 10 razy czesciej niz szczepieni. leczcie sie z tych chorob za wlasne pieniadze.

masz jakiekolwiec pojecie o epidemiologii i statystykach zachorowan? Szczepieni choruja tak czesto jak nieszczepieni a czasem nawet czesciej i czesxiej maja powiklania od nieszczepiacych.

Jakies zridla tych danych potrafisz podac czy klepiesz w klawiature to co kiedys na kafe przyczytalas? Ja w kolko czytam ze szczepienie na ospe daje odpornosc na 10 lat podczas gdy ja bylam szczpepiona 26 lat temu i przed ciaza sprawdzalam poziom przeciwcial.

Zaraz zaraz... czy ja mam omamy poszczepienne, czy wy sugerujecie, że szczepienia kompletnie nie działają? Sądzicie, że to jest globalny spisek, tak? Bo statystycznie jeżeli nie ma różnic między grupą szczepioną, a nieszczepioną - to szczepionka nie działa. Czyli twierdzicie, że szczepienia nie uodparniają. Ja nie mam więcej pytań.

wysoki poziom przeciwcial jest nauralny w jakims procencie populcji dlugo po szczepieniu. wysoki poziom przeciwcial nie daje gwarancji niezachorowania. jest wiele badan potwierdzajacych to. Np ludzie z wysokim poziomem przeciwcial choruja na tezec a bez przeciwcial nie choruja. Ja mam wrazenie ze to wy szczepionkowcy powtarzacie utarte slogany a nie antyszczepionkowcy.