problem

Witam was postanowilem napisac cos o swoim zyciu na tym forum by zrobilo mi sie lepiej albo moze ktos mi cos doradzi. Wiem ze tematow typu mam x lat i nie mam dziewczynu/chlopaka bylo duzo ale moj przypadek jest troche inny. Otoz mam 22 lata i jestem niepelnosprawny n to ze jezdze na wozku ale mam problem z kregoslupem. Przez to wygladam troche inaczej , jestem niski. Nigdy nie mialem dziewczyny nie mam jakos glupiego charakteru lubie sie smiac zartowac i dosyc czesto to robie ale tylko z gosobami z ktorymi sie znam dobrze. Do tego dochodzi to ze jestem troche niesmialy a moze nie jest to niesmialosc tylko strach przed tym ze ktos moze wysmc moj wygld. Zadko wychodze a nawet wcale moje wyjscia to praca dom ew miasto jak ide na zakupy. Czy kidykolwiek spotkam kogos kto bedzie mnie chcial nie wiem. Chcialbym poznac mila inteligentna sympatyczna dziewczyne nie ukrywam ze wyglad tez ma jakies znaczenie ale najwazniejsze zeby kochala mnie takiego jaki jesteem i jak wygladam .

fajnie, że napisałeś to tutaj, bo mam nadzieję, ze duzo osob Cię wesprze i pomoze, bo w koncu jest ktos kto na prawde potrzebuje tego wsparcia, a nie malolata, ktora boi się pierwszego razu, czy cos w tym stylu... ja uwazam tak: dla kazdego jest plan, ja w to wierze, cale zycie mialam swoj wlasny plan i co? wszystko poszlo inaczej, a lepiej byc nie moze. cale zycie chcialam isc na psychologię, a na maturze nie zdalam matmy. Ironia - nie zdalam matmy, zrezygnowalam w ciagu roku kiblowania w domu z psychologii jak wariat zapchalam sie na uniwersytet ekonomiczny..nie wiem co bym robila po tej psychologii, ale wiem, ze przypadki nie istnieja

/