Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mozna dziecko faszerowac od malego slodyczami i serkami wan zadnych zupek

Polecane posty

Gość gość

spotkalyscie sie z czyms takim?wczoraj siedzialam z siostra meza i mowie do niej ze jest nowy schemat zywienia dla niemowlat dla przykladu podaje jej ze zamiast zoltka do zupki daje sie teraz cale jajko a ona na to:od kiedy to sie zupke z jajkiem daje?ja malej moze 2 razy dalam ta ze sloiczka ona nie lubila zupek jesc.to mowie do niej to czym ty to dziecko karmilas a ona ze serki waniliowe chrupki ciasta owocow zero soki kubusie od 4 mca,dziecko ma 3 lata i spora nadwage.wiec drogie mamy nikogo nie oceniajac zwroccie uwage na zywienie swojego dziecka,sama nie jestem idealna co do tego bo moje dziecko majac 11 mc przeszlo na normalna diete dorosla oczywiscie bez zadnej smazeniny i nieodpowiednich produktow ale i tak slyszalam ze to za wczesnie,mleko krowie zaczal pic w wieku 8 miesiecy,ale na milosc boska odzywialam go zgodnie ze schematem jakos w miare to szlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrz na swoje dziecko ! to co robią inni nie powinno cie interesować .. każdy postepuje jak chce .. i nie rób z siebie super matki polki ... nie tylko od słodyczy się tyje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robie z siebie matki polki bo nie jestem idealna ale nie przesadzaj ze dalabys 4 miesiecznemu dziecku sok kubus i serek waniliowy do tego ciastka i mleko modyfikowane slodzone cukrem(wiem ze slodzila bo widzialam nieraz i glupie tlumaczenie ze mleko smaku nie ma i trzeba slodzic-w dodatku na 120ml wody 7 miarek mleka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie mamuśka z kosmosu niedouczona .. ale nic ci do tego ! jej dziecko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok jej dziecko-ale nie zareagowalybyscie widzac w rodzinie taka sytuacje?ona jest teraz w 36 tyg ciazy i juz temu dziecku wspolczuje-to jej trzecie-ona chuda jak szczapa a 2 corki po prostu otyle.i to nie tylko ja jej uwage zwracam bo wiekszosc rodziny i lekarze a ona wie najlepiej jak odzywiac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sama wspomnialas schemat żywienia się zmienił, a wiec nie ma mu co ufać za bardzo. Trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem. Jeśli coś jest niezdrowe to nie daje tego mojemu dziecku. Mój syn pierwsza slodycz zjadł w pierwsze urodziny - tort. Do tej pory,a ma 5 lat jak chce coś słodkiego to wcześniej musi zjeść jakis owoc. Jak nie chce warzyw do obiadu to robię mu sok z marchewki. Myślę,ze dzięki temu jakas tam równowagę zachowujemy,bo nie da się zupełnie bez słodyczy dziecko wychować. Mam problem z mięsem i rybami,bo nie zje gotowanego czy z piekarnika. Jedynie opcja w panierce i smażona przejdzie- i to chciałabym zmienić,ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja moje dziecko karmiłam zupkami on nie chciał pic mleka tych modyfikowanych, był na piersi plus od 4miesiąca zupki. Robiłam je sama wg podawania warzywek do tego dodawałam cielęcinkę. Wszystko blenderem na początku miksowałam. Poźniej stopniowo. Dzisiaj mały ma 3,5latka i codziennie musi być zupka,uwielbia takie "śmietniczki"warzywne tzn. brokóly kalfior marchewka, ziemniaczek groszek itp. A za barszcem czerwonym to przepada. I to od nas rodziców zależy czy nauczymy dziecko jeść warzywa czy nie. Moja koleżanka dziecko w tym samym wieku nie dawała mu zupek tylko mleko z kartonu a teraz on jej nie zje głupiej marchewki albo na wszystko alergia. A dania ze słoiczka ze 3 razy może jadł mój synek wszystko było domowej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jedna uniwersalna zasada zywieniowa dobra dla dzieci i doroslych - zero cukru i zero soli zadnego solenia i slodzenia a do picia tylko woda lub herbata bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie zawsze tylko od rodziców to zależy. Ja zawsze dbalam o to by obok mieska czy ryby była np kasza i jakieś warzywo. Syn uwielbial buraki, Kus Kus i wiele innych rzeczy. Nagle mu się odwidzialo i koniec. Do obiadu jedynie zje marchewkę z jabłkiem, mógłby jeść tylko maczne rzeczy jak kluski czy pierogi, jak wspomniałam mięso w panierce. Z surowych warzyw tylko marchewka. Zupy mu gotowalam od zawsze,teraz ich nie znosi. Potrafi mala miseczke zjadać półtorej godziny z wielkim fochem. No i co ja mam z nim zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po czesci sie zgadzam, ale dla przykladu ja tez nie znam schematy zywienia dzieci ( znam tyle i ile, nie stosuje sie do niego). Zupek nigdy żółtkiem nie :doprawiałam", zamiast tych zabaw dziecko dostwalo zupke taka jak my i np jajecznice od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam wyżej o tym, że nie zawsze to rodziców wina to byłam ja :) A jak już w tym temacie - macie jakieś sposoby żeby zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? Mój syn jak w zupie zobaczy kalafiora to koniec - jest po jedzeniu. Jak zrobię rybę w piekarniku (a rybę lubi) to nie zje, bo nie ma panierki. W ogóle mam wrażenie, że muszę mu osobno gotować i ciągle je jedno i to samo, bo nie chce się przekonać do 'nowości'. Teraz jestem w ciąży i chciałabym pominąć te błędy - bo napewno jakieś popełniłam skoro jest taki wybredny. Zawsze zwracałam uwagę siostrze, ze na siłę wciska swojemu dziecku jedzenie. Było w tym tyle agresji, ze aż szkoda dziecka. Miał jeść i koniec, na siłę mu wpychała i nie było dyskusji. Ja się temu przeciwstawiałam, bo uważam że jedzenie powinno być przyjemnością, a poza tym dziecko też ma prawo by czegoś nie lubić. Tylko, że teraz jej 4-latek je wszystko (uwielbia nawet kwaśne owoce), a mój wybrzydza. Czy to jedyna metoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym zareagowala? Nie zareagowalabym. Dziecko zyje? Zyje. Ma sie dobrze? Ma. Bije je ktos? Wtedy bym reagowala. Skoro nie mialo problemow brzuszkowych i nie cierpialo to bym sie nie wtracala a patrzyla na siebie,czy nie popelniam bledow. Kazdy je robi,sa rozne dzieci. Mojej bratowy syn od poczatku wymiotowal zupkami. Dzis ma 12 lat i zje kilka na krzyz. A warzywa to tylko zmiksowane ze ich sie nie zauwazy w zupie. Mieso przejdzie tylko w postaci kotleta a ziemniaki w postaci frytek. I dziecko mialo prawidlowo rozszerzana diete,zgodnie z owczesnym schematem. Co z tego jak po prostu zygalo jak kot. Dopiero skusilo sie na.kielbaski,boczusie ifrytki. Dopiero wtedy zaczelo cokolwiek jesc. Szkoda mi dzieciaka,ale bratowej i tak bylo ciezko,to mam jej dowalac? Cieszyli sie i ciesza ze dziecko je cokolwiek. A moj brat do mnie zadzwonil ostatnio,ze jego syn po 12 latach sprobowal(!)na obozie zupy kalafiorowej.a ze mu nie smakowala,ale ze odwazyl sie sprobowac. Wiec nie oceniaj innych na podstawie jednego zdania. Wiesz ja zareagowalam w daleszej rodzinie,gdzie widzialam,ze dziecku dzieje sie krzywda-dziecko bylo non stop w dymie papierosowym-dziecko 8 miesiecy. Ich to nie ruszylo i odpowiedzili mi:ona jest przyzwyczajona. Po czym ojciec dziecka chuchnal dymem prosto na swoja corke. Jak dla mnie to patologia,a nie ze ktos dal dziecku serek lub soczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa serki homogenizowane naturalne bez cukru a te slodkie -waniliowe owocowe czekoladowe maja 4-5 łyzeczek cukru tylko kretynki daja to swym dzieciom a soki owocowe to sam cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko było na mleku modyfikowanym i jakoś nie ma problemu żeby jadło mięso czy warzywa.. jak czegoś dziecko nie chce jeść to nie wmuszam na siłe bo to ma odwrotny skutek ! boże jak mozna dawać dziecku mdłe niedoprawione dania ?? trochę trzeba doprawić , bez przesady od szczypty soli nie umrze .. trochę mi szkoda niektórych dzieci :/ bo rodzice trochę katują ich tym zdrowym jedzeniem .. nei mówie bo to ważna rzecz ale niektórzy przesadzają ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sol powoduje otylosc nadcisnienie wrzody żoładka zawął udar zwieksza ilosc tkanki tluszczowej mase ciala i obwod brzucha - nie powinno doprawiac sie dan dla dzieci sola i cukrem -ziola moga byc tylko wyrodni rodzice sola i slodza dania i napoje dla dzieci jesli ktos przyzwyczai sie do dan solonych to trudno sie odzwyczaic dlatego rodzice nie powinni solic niczego dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2ipolatka
Przez takie gadanie "nic ci do tego, to jej dziecko" jest właśnie najwięcej przemocy w domach i złego traktowania. Bo nikt nie chce interweniować,pomóc,przez to durne nastawienie "nie wtrącaj się, to ich dziecko,jak chcą to mogą je nawet zagłodzić i zabić!". Dziecko to nie przedmiot, jeśli ktoś się troszczy o nie to może przecież szukać sposobów jak mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie co do jajka,to moja kolezanka tez dawala mimo ze w schemacie nie bylo. Ja tez nie widzialam polaczenia:jajko-zupa. Jajko moj dostawal gotowane z warzywami jako odzielny posilek. Zoltko zazwyczaj w kluskach lanych,budyniu. Jedyna zupe jaka jadl z jajkiem to byla szczawiowa. Kocur to nie twoja wina,to ja pisalam wczesniej o tym 12- latku. No nic nie poradzisz,bo to siedzi w glowach dzieci. Mozesz sprobowac przyrzadzic kalafiora inaczej,np w ciescie smazonego(tak,moze go tym zacheciesz)albo zapieczonego pod beszamelem.mozesyz zeobic z niego pure.. Moze.nie brzmi zbyt zdrowo alw czasami to jedyna opcja by cos przemycic. Nie zgodze sie,ze dzieci jedza to co sie je nauczy. Dziei Ci maja swoj wlasny smak,jak beda starsze to nie odciagniemy ich od wszystkiego mniej zdrowego,one obserwuja widza,maja swoje przemyslenia. My mozemy byc tylko cierpliwi i starac sie je namowic na inne rzeczy. Moj mial rozne etapy:od fazy tylko na mleko,po faze wszystko jedzenia. W okolicach 15 miesiaca zaczal jesc zupelnie inaczej. Jakby wszystko bylo nowoscia,wszystko musial obejrzec dokladnie,teraz ma nawet tak,ze najpierw cos polize i jak nie podpasuje mu to to odtraca. Czasami odtraca zanim sprobuje. Ae zawsze mowie mu tak: sprobuj,przeciez ty to lubisz. Zawsze jadles. Poliz i sprobuj.wez do buzki,jak ci nie bedzie smakowalo to wyplujesz,nie bede kazala ci tego jesc. Daje mu wtedy do buzi i podstawiam reke wiec wie,ze moze wypluc. Zazwyczaj sie skrzywi,czasami wypluje pierwszy kes,ale.oswoi sie ze smakiem i juz dalej je chetnie. A czasami nie chce. Moj ma 16 miesiecy.i wiem,ze jeszcze etapow niejedzenia moze byc przed nami wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wyrodni rodzice uzywaja soli i cukru dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zioła powinny być! Zioła potrafią rekompensować to co sól i przenica oraz cukier psują. Nie jesteś w stanie uniknąć tych narkotycznie działających i rujnujących zdrowie produktów a jeśli będziesz próbowała to szalona jesteś! Dlatego zioła zioła i kwasy kwasy pomijając już to że niczego w diecie brakować nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o czym piszesz jest związane z nadużywaniem soli. Sól jest niezbędna dla Naszego organizmu i powinna być przyjmowana wraz z pożywieniem, bo nasz organizm sam jej nie wytworzy tyle ile trzeba. Ok 3g dziennie powinniśmy jej przyjmować, a reszta to zioła. I ważne też jest jaką sól stosujemy - sól kuchenna zawiera szkodliwe substancje, ale sól morska już nie (jest też bogata w wiele pierwiastków i mikroelementów). A więc i tutaj popadanie w skrajność może bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak wiekszosc wpisow to to podburzanie by wywiazala sie klotnia:) jak zwykle. Pewnie caly temat to prowokacja. Czy niektorzy nie potrafia rozmawiac na poziomie? Swiadczy to tylko o wasnjewyksztalcone kwoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sól jest w prawie kazdym produkcie spozywczym dlatego absolutnie niczego nie powinno sie dosalac zwlaszcza dzieciom ktorych organizmy sa słabsze niz doroslych i dopiero sie kształtują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro większość twierdzi ,że sól szkodzi to powiedzcie jak zjeść niedoprawione mieso ?? może niektóre dzieci tak lubią , ale ja bym nie przełknęła kęsa takiego mięsa .. ja solę dania dla mojego dziecka , w sumie je wszystko to co my , ale używam soli morskiej , kupię też czasem batonika czy soczek jak można na pisać , że rodzice którzy używają soli i ich dziecko zje czasem coś słodkiego to wyrodni rodzice ?? :/ i ja mam trochę inna tezę na temat otyłości .. BRAK RUCHU !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:37 co to jest "PRZENICA" ? a no tak czepiam się przecież ty jesteś umysłem ścisłym inżynierem informatykiem albo innym matematykiem jak tu często piszą takie analfabetki więc możesz robić byki :P w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już trochę męczący jest ten bum na zdrowe jedzenie ... nikt z mojej rodziny nie ma nadwagi , jemy wszystko jesteśmy zdrowi ... po prostu zachowujemy umiar we wszystkim ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sól i cukier to przyczyny otylosci i psucia zębów bo sól tak samo jak cukier zabiera wapń z zębów i kości-jesli nigdy sie nie soli i nie slodzi dan dla dzieci to ono w tym nie zasmakuje - tylko wyrodni rodzice uzywaja soli i cukru o ich szkodliwosci powstalo wiele ksiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po P piszemy RZ nie Ż idiotko jak chcesz tak poprawiać to zacznij od siebie tak jestem inżynierem i w przeciwieństwie do ciebie nie robię takich błędów i co łyso? chciałaś zabłysnąć i tylko się zbłaźniłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje dzieciom które mają takich rodziców .. to pewnie jak dostanie czekoladę na urodziny to jest chowana lub wyrzucana no bo przecież niezdrowa .. :( te schematy żywieniowe to pic na wodę , bo co chwilę się coś zmienia .. to tak jak z tym kąpaniem noworodka , kiedyś , że codziennie , teraz , że 2-3razy w tyg ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sol szkodzi w nadmiarze! Popadanie w paranoje niczemu nie sluzy: woda niskosodowa,niesolenie, to moze zaburzyc gospodarke wodno-elektrolitowa. Moje dziecko nie jada wedlin naladowanych sola ani zsdnych innych produktow i nie widze powodu bym troche nie dosolila mu obiadu. Szczegolnie wazne jest to podczas upalow,bo wlasnie sol zatrzymuje wode w organizmie. Podczas wymiotow kazecie stosowac orslalit. Po co sztucznie nawadnac jak to samo uzyska sie dodaja c do napoju wlasnie troche cukru a do dania troche soli? Wyeliminowanie calkowicie z diety tych dwoch rzeczy nie jezt wskazane,chyba ze jest to osoba chora. Zdrowa osoba moze spozywac wszystko w umiarkowanych ilosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×