Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rudami

Kochanka mojego męża zgineła

Polecane posty

Gość gość
Ale nikt nie mowi,ze przyczynila sie do nieszczescia. Ani,ze lepiej zle w duchu zyczyć niz zrobic krzywde,bo jedno i drugie jest obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna dzis sie nie loguje
ja nie pijam kawy dziś nie wiem czy to prawdziwa miłość czy urażona duma... gdybyś naprawdę go kochała chciałabyś aby był szczęśliwy. ja osobiście chciałabym żeby mój były ułożył sb życie wtedy odpuści mi jak będzie szczęsliwy... xxx czy moge sie ruc/hac z twoim mezem przez rok a potem rozwalilc wasze malzenstwo?jesli kochasz meza,pozwol,by byl szczesliwy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tu sie zleciały jakieś wiedźmy, które pie..lą od rzeczy? Kochankę męża autorki ...uj sterzelił. I ..uj z nią!! Nie ma w tym ani sprawiedliwości, ani niesprawiedliwości. Ot - po prostu - jedną szmate mniej na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś kochanką i boisz się też cie ..uj strzeli? OJ strzeli!!! Strzeli... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby była szmata to i szmaciarz musi być-moj/Twoj/czyjś mąż hehe. Więc nie wyzwywaj kogoś ,bo w domu masz/miałaś/(eś)takiego kogoś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem
Bo tez zostalam porzucona dla innej i wiem jak to boli. Za kazdym razem kiedy z trudem dochodze do siebie, dociera do mnie jakis news od nich typu zamieszkanie razem, dziecko w drodze, zareczyny. I nie umiem sie cieszyc z ich szczescia. I nie wierze w sprawiedliwosc, karme i tak dalej bo swieta nie jestem ale zawsze staralam sie byc dobrym czlowiekiem, pomagac innym, myslec o ludziach i jakos zadna nagroda mnie za to nie spotkala. Bylam tylko wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz powiedzieć że ty dawałaś, a oni brali? Bo ja wiem czy to wykorzystywanie..... w końcu troche radochy też mialaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm jak dla mnie to trochę słabe, ok, huj ją strzelił. Bywa. Bardziej emocjonujące byłoby gdyby urodziło im się dziecko Down, albo ona zbrzydła i zaczął ją zdradzać jak ciebie, albo ona jego, coś takiego co daje nauczkę, karę. Hooj ją strzelił i tyle, nawet nie zdążyła dostać po dupie za rozbicie małżeństwa, on trochę popłacze i weźmie się za inną. Sory jeśli zepsułam ci to trochę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ta kochanka to byla bardzoo nieszczesliwa kobieta,ktora szukala milosci ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie wiesz jakie bylo jej zycie,,,,moze wiele wyplaklal w zyciu,a twoj maz jej obiecal cos..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego? Nic się w jej życiu nie stało takiego, żeby przyjąć jaka była nieszczęśliwa. Autorka miała powód, teraz jej mąż a kochance uszło płazem... Już ich dziecko down byłby większym powodem do radości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.13 jak bredzisz coś o jadzie to na 100% jesteś kochanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo dobrze traktowałam męża, dla ścisłości. Ona była bardzo ładna, wielu ją chciało a wybrała go, mimo że wiedziała, że ma żonę. Wiem z zaufanych źródeł. Macie racje z tym chorym dzieckiem. Wtedy by bardziej cierpieli. Jakby ją zdradził to było by lepiej a tak to ona nic nie czuje... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie myśl już o tym co było, sądzę, że wiele się wycierpiałaś przez tamtą kobietę. Teraz życzę tobie, żebyś mogła ułożyć sobie życie jak najlepiej i być po prostu szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudami 2014.07.19 Nie mam paskudnego charakteru. Odczuwam tylko dziwną satysfakcję. Oni mnie bardzo skrzywdzili, a teraz odpłacił się i to solidnie. I nie wydaje mi się żebym z miłości do męża chciałą dla niego jak najlepiej; szczęścia i miłości z inną. Mam swoją godność osobistą xxxxx Myslę że on tez nie bedzie chciał do ciebie wracać...poczuł piekno i wspaniałe zycie u boku pieknej kobiety wiec bedzie szuakł kolejnej jeszcze lepszej i być może uda mu się stworzyć jeszcze ciekawszy zwiazek...tego mu życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, piszesz o karmie, która wraca. Pewnie więc do ciebie tez wróci. Rozumiem, ze twój mąż cię skrzywdził i możesz mieć do niego żal. Ale cieszyć się ze śmierci obcej osoby? Jesteś złym człowiekiem, nawet jeżeli ci się wydaje, ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jetsem jakbyście Wy się czuli/czuły w mojej sytuacji. Pewnie byście poszli jeszcze na pogrzeb z husteczką w dłoni i wieńcem pogrzebowym do niej na cmentarz co? Niezły macie tupet żeby mnie oceniać. Wszyscy święci. A pewnie były by zemsty, przekleństwa i złość. Ale innych to można oceniać nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki tupet?!nikt nie musi czuc sie w Twojej sytuacji,bo każdy przezywa inaczej,nawet te samą sprawę. Ale cieszyc sie z czyjejś śmierci?zwłaszcza gdy Twój mąż już jakiś czas jest eks faciem? Idz Ty kobieto na perapię,bo coś nie halo z Twoimi emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie ona-jak piszesz-go wybrała,tylko oboje siebie wybrali.On się godził na to,co zdecydował.Kosztem Waszej rodziny,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz zdrową reakcje
bo serio zdrade i rozpad małzenstwa porównuje się do bólu po śmierci ukochanej osoby. Wszyscy kiedyś umrzemy, ale teraz jednej ladacznicy mniej. Macie jakieś wydumane wyobrażenie jacy ludzie to powinni byc pełni empatii, niestety w tym kraju po śmierci TYLKO dobrze się mówi, czy to pedofil, zbrodniarz czy d***** :/ autorka czuje się dobrze, jej sprawa, przecież tej kochanki nie zabiła a tak sie zachowujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj,bo przyjdzie i bedzie cie straszyc jeszcze.pomodl sie za jej dusze,dobrze ci radze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:18 już widzę jak ty modlisz się za kochankę swojego faceta :-P za długo na słońcu się chyba wygrzewałaś i teraz bredzisz trzy po trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta po rozwodzie,eks ponad rok w nowym związku,śmierc nexi wywołuje radość b.żony..Łoj,jakis matrix. A tak poza tym to prowo 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudami wczoraj Ciekawa jetsem jakbyście Wy się czuli/czuły w mojej sytuacji. Pewnie byście poszli jeszcze na pogrzeb z husteczką w dłoni i wieńcem pogrzebowym do niej na cmentarz co? Niezły macie tupet żeby mnie oceniać. Wszyscy święci. A pewnie były by zemsty, przekleństwa i złość. Ale innych to można oceniać nie? xxxx A ja byłam w Twojej sytuacji. Pisałam już. Kochanka mojego ex zaszła w ciążę kiedy byliśmy jeszcze małżeństwem. Straciła dziecko. Nie cieszyłam się tylko płakałam. Pomimo tego, że on do niej odszedł ode mnie. Nie winiłam jej, bo to on mnie okłamywał, tak jak okłamywał ją. A ja wiem co znaczy stracić dziecko, więc wiem, co ona czuła. Było mi jej bardzo żal. Nikt nie zasługuje na taki los. Ty jesteś złym człowiekiem, nie jesteś chrześcijanką. Masz rację, że to, co dajemy do nas wraca. Do Ciebie też wróci zło, które dajesz światu. Złe myśli dają początek złym słowom, a złe słowa złym czynom. Zło zaczyna się od złych myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak mozna płakać po stracie czyjegoś dziecka , no sorry , nie rozumiem , a huj mnie to by obchodziło zwłaszcza ze ta osoba odebrała mi meza . Moj były kiedyś zostawił mnie dla 20 lat starszej baby, zostawił nasze 6 miesięczne dziecko . Rok pózniej dowiedziałam sie ze maja dziecko . Z zespołem dawna. Mojemu dziecku alimentow nie płaci przez 7 lat , teraz zostawił ta panią z tym chorym dzieckiem i tez jej nie płaci ale nie jest mi jej żal, Sama sobie na to zasłużyła ! Taka karma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie rozumiem jak mozna płakać po stracie czyjegoś dziecka , no sorry , nie rozumiem , a ch*j mnie to by obchodziło zwłaszcza ze ta osoba odebrała mi meza . " xxx Można płakać. Bo wystarczy sobie przypomnieć swoje własne emocje w takim momencie. Było mi jej żal, bo wiem co czuła. Poza tym to nie inna kobieta ODBIERA męża (co robi z tym mężem? pod pachę bierze i se idzie? jasne :P) tylko mąż ODCHODZI od żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale ona go bierze , przyjmuje a moim zdaniem powinna zostawić go w spokoju. Wiesz co, nigdy nie byłam zainteresowana cudzymi mężami moze właśnie dlatego ze wiem co czuje kobieta kiedy ja maz zostawia dla innej, Nie chce zeby cierpiała tak jak ja bo mi sie przypomina co wtedy czułam kiedy mnie zostawił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy tak ona sobie bierze se go pod pacha i idzie .. A jak nazwiesz to ze przyjmuje go w swoim domu robi mu gniazdko wygodne , nierzadko utrzymuje ? Widziałaś zeby maz odszedł,od zony do kochanych a ona go za to potępiła ? Wytłumacz mi fenomen kochanki bo nie rozumiem, dla ,nie to k******o w czystej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dużo szczęścia , bardzo ci zazdroszczę , tez bym się cieszyła. A ta pani , która pisze,że jak kochanka męża straciła dziecko to płakała - tja lekarz potrzebny od zaraz- to było ryzyko zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×