Naucze się języka sama czy w ogóle dać sobie spokój?

Uczę się. Pościągałam sobie podręczniki do hiszpańskiego. I uczę się sama. I wyszłam z tego poziomu podstawowego, uczyłam się z fiszek... No, ale mam wrażenie, że cały czas stoję w miejscu a nawet się cofam.. i nigdy się nie nauczę niczego.. Nie chce iść na kurs, bo nie mam kasy.. I w ogóle chciałabym zacząć inne.. np włoski.. jestem niecierpliwa..

Prawie wszystkiego można się nauczyć samemu, języka tym bardziej, teraz tyle materiałów w necie za darmo, kiedyś tego nie było, trzeba było iść do sklepu i kupić książki, a teraz można za darmo ściągnąć z neta. A ludzie i tak z tego nie korzystają, wolą oglądać jakieś bzdury.

Właśnie wiem. Milion tych materiałów w necie. Siedze i ściagam w pdf albo podcasty.. Ale mam wrażenie, że się rozmieniam na drobne i stoję w miejscu bo nie wiem w co mam ręce włożyć.. Pościagałam te ppodręczniki i chyba zwyczajnie zacznę je robić po kolei i tyle.. Dzięki za odpowiedz

Można się nauczyć samemu. Trudno jest samemu ocenić swoje własne postępy, dlatego wydaje ci się a to że wyszłaś z poziomu podstawowego i możesz brac się za drugi język, a to że stoisz w miejscu i się rozdrabniasz. Dobrze jest uczyć się systematycznie wg jednego np. podręcznika i robić sobie testy - wtedy masz jasno określone co opanowałaś. Dobrze też od czasu do czasu (co pół roku np.) szarpnąć się na konsultację z jakimś nauczycielem.

wg mnie na początku ciężko się uczyć samemu. Od jakiegoś poziomu spoko, ale na początku ktoś musi kontrolować naszą wymowę bo wyrobimy złe nawyki. I kursy z internetu niewiele tu dadzą. Bo nam się wydaje, że mówimy dobrze, a kaleczymy język. Dlatego przynajmniej podstawy lepiej uczyć się w szkole. Ja tak zrobiłam. pouczyłam sie w szkole lincoln, a jak już komunikatywnie mówiłam to wyjechałam na wymianę studencką i wtedy douczyłam się praktycznie biegle. Ale miałam solidne podstawy wyniesione ze szkoły