Czemu kierunki z nauk społecznych są ta niedocenianie u nas

Typu socjologia, psychologia, politologia, filozofia, pedagogika, kognitywistyka - przecież tacy ludzie, Ci dobrzy w tym co robią, też są potrzebni!!!

nie wiem

Większość z nich ląduje na etacie kasjerów w ZUSie, wtedy tylko wziąć i powiesić się na nitce.

Ale DOBRZY specjaliści z tych dziedzin SĄ potrzebni. Nie rozumiesz? Czy jesteś półgłówkiem, który nie ma pojęcia o funkcjonowaniu kraju?

Na 13 tysięcy absolwentów socjologii itd wyróżnia się jeden, reszta to nieudacznicy bez pomysłu na siebie.

A skąd masz takie dane? Ze swojej chorej głowy? A jak myślisz, ilu absolwentów politechniki jest wybitnych? większość to ludzie, którzy poszli na te studia, żeby mieć pracę i nie mają do niej serca. Mają tylko łeb do matmy i nawet nie muszą aż tak zakuwać (a często się ich po prostu przepycha) podobnie jak poeta ma talent do wierszy (tylko ten poeta częściej ma też do tego serce). A może twierdzisz, że wszyscy absolwenci polibud to oświeceni geniusze? :))

I jak ktoś pomysłem na siebie nazywa walenie na polibudę, bo 'rząd i media mówią, że brakuje inżynierów więc idę tam by mieć kasę' albo na medyczny też dla kasy (moim zdaniem dla kandydatów na medyczny powinny być testy psychologiczne i psychiatryczne.. popatrz ilu jest konowałów i chamów którzy olewają sprawę) to chyba nie ma o czym dyskutowac. Podobnie było lata temu z masowy waleniem na zarządzanie, prawo, 'bo tak mówili'. Masa jako taka nie jest wzorem do naśladowania, ludzie jako masa to ciemnota manipulowana przez wszystko dookoła, niedługo to wszystko się odbije czkawką i będzie przesyt, ale nie kapną się przez parę lat że tak jest i winę będą zwalać na wszystko inne, tylko nie na siebie.

Dlatego studia powinny być płatne z wysoko postawioną poprzeczką rekrutacyjną zaś odsiew srogi i nieubłagany dla miernot, które powinny pomyśleć nad kursem szydełkowania w MOPSie zamiast zatruwać nieudacznictwem powietrze na uczelniach.

Nie muszą być płatne, po prostu poziom powinien być wyższy. Tu się zgodzę.

Płatność eliminuje kolekcjonerów dyplomów za darmochę na koszt podatnika. Każdy nieudacznik zastanowi się dziesięć razy zanim wybierze kierunek za który srogo zapłaci z własnej kieszeni.

Nieudacznikiem są też ci z polibud, liczący na to, że zarobią kupę forsy jedynie dzięki skończonemu kierunkowi na politechnice

Same studia nie przygotują odpowiednio młodego absolwenta do przyszłej pracy w zawodzie. Oprócz zajęć na uczelni istnieje jeszcze wymóg dokształcania się poza uczelnią w ramach własnej inicjatywy. Przynajmniej tak jest na zachodzie z tego powodu powstają tam prawdziwe elity zamiast masy nieudaczników z kiepskim skillsem i marnym dyplomem nic nieznaczącej uczelni państwowej. Liczy się jakość nie ilość.

no UJ czy UW to nie są nic nie znaczące uczelnie

A co z dzieciakami bogatych rodziców, którzy będą mieli gdzieś kasę? Nieudacznicy i ci którym się uczyć nie chce i nie wiedzą co z sobą zrobić pochodzą tylko z tych których na studia nie stać?