Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co to jest ten instynkt macierzynski i czy kazda musi to miec

Polecane posty

Gość gość

W wieku 26 lat nadal nie mam tego dziwnego instynktu, mam chlopaka, nie chce slubu. Wiele kolezanek mnie krytykuje no ale czy mam sie zmuszac czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego. Psychologowie są zgodni, że istnieje co najwyżej gotowość do zostania rodzicem, pielęgnowana latami i na którą składa się bardzo wiele. Pojęcie instynktu macierzyńskiego jest terminem umownym, skrótem myślowym, ale w rzeczywistości nie jest to instynkt taki jak np. instynkt samozachowawczy. Nie martw się, takich kobiet jest wiele, ja też taka jestem. tyle, ze ja faceta nawet nie mam. Tyle, że teraz jestem na takiim etapie życia, kiedy nawet nie wiem, czy tego żałuję. Chyba się do tego nie nadaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak mam bo dzisiaj kobiety maja wiekszy wybor a ta presja to ze strony starszych kobiet, rowiesniczki, nawet dzieciate maja to gdzies czy ja mam dzieci czy nie. Te starsze chyba nam zazdroszcza i chca, zebysmy mialy tak zle jak one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem od czego to zależy, ale naturalnie trochę się boję. nie jest powiedziane, ze moje życie będzie lepsze, dziś np. jestem całkiem sama. chciałabym mieć kogo całować w głowę i w ogóle, ale ja mam tu na myśli nie tyle dziecko, co faceta, ja mam takie słodko-opiekuńcze podejście do mężczyzn, mam nadzieję, ze zaden nie wykorzyts atego przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 32 lata,mam faceta,ale sorki...nie wyobrażam siebie jako żony i matki. Zaczynam się poważnie zastanawiać czy po prostu nie zostać sama. Jestem typem samotnika i najlepiej mi samej ze sobą. Nie wiem czy to normalne,ale po co się męczyć w małżeństwie,a potem z dzieckiem?Dlatego,że tak trzeba?Gotuję dla siebie,sprzątam po sobie,nie muszę wstawać w nocy do dziecka itp.Nie każdy jest stworzony do współistnienia w rodzinie i nie warto się pchać w ten układ na siłę,bo można zranić i męża,a potem dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowegrejfruciki
a ja widzę siebie jako żonę a nie widzę jako matki, że będę żoną jestem pewna tego drugiego, zycie pokaże ale za dziećmi nie przepadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYLKO, ŻE JA AKURAT CHCIAŁABYM być żoną...tyle, że nietypowa, bo ja z bólem sprzątam i nie chciałabym faceta, który ocenia wartośc kobiety po tym jak kobieta zajmuje się domem w sensie materialnym (sprzątanie i gotowanie). rozmawiałabym, dawałabym ciepło, zbudowalibyśmy swój mały świat, niezobowiązujący, tylko skąd takiego brac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowegrejfruciki
no ja sprzątać nie umiem, a narzeczonego mam i ślepy nie jest widzi że ja umiem tworzyć tylko twórczy nieład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie gotowac, ale sprzatac nienawidze, jak dla mnie moglby byc w domu ciagle bajzel, maz moim zdaniem nie jest po to, zeby mu sprzatac i podkladac obiadki pod nos (chociaz to akurat lubie), lecz po to, aby sobie z nim lezec cale dnie w lozku i uprawiac seks :), rozmawiac, robic wspolnie rozne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Instynkt maciezynski to mit. Wiekszosc kobiet ciagnie do zwiazku bo same sobievnie poradza w zyciu a dziecko w pewien sposob daje przez pewien czas kobietpcie dodatek w postaci alimentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcecie po prostu spotkan z seksem bez zobowiazan dzis wiele kobie chce niezobowoiazujaco popuszczac szpary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygodnicka
Też tego nie rozumiem? Nie chcę wychodzić za mąż, nie chce mieć dzieci.Czy ktoś może mi narzucać jak mam ży?.Mam faceta,ale ślubu nie chcę.Jestem wygodna i nie wyobrazam sobie biegac przy mężu i czy dziecku.Dobrze jest, jak jest teraz i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podrzucicie jakieś nazwiska? Co można poczytać o tym braku instynktu? Wyznam szczerze, że mnie takie twierdzenie zaskakuje. Jak patrzę na małe dzieci (grzeczne, he he), pieski, kotki i inne młode zwierzątka, to cieplej mi się robi na sercu. Zawsze tak miałam, no, na małe dzieci to przyszło później, od czasu, kiedy sama się dorobiłam jednego takiego ludzika... Zwierzęta troszczą się o swoje młode, potrafią "adoptować" cudze szczenię/kocię etc, czasem nawet z innego gatunku. To nie instynkt macierzyński? A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowegrejfruciki
21:28 zgadzam się też uważam, że mąż jest od namiętnego seksu, rozmów i spędzania razem czasu i tak chce właśnie swoje małżeństwo spożytkować. mój ukochany ładnie sprząta więc syfu nie będzie mimo iż pewno czasem będą się gdzieś zaprzątać jakieś jego śrubki i takie tam ;). 21:26 jeszcze nie uciekł, więc ;) ale coś tam czasem mogę zrobić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
intynkt ochronny. nie wiem, nie umiem odpowiezieć ci na wszytkie pytania, ale i tak obstaję przy swoim. bo u człowieka intynkt ten ma bardziej skomplikowany przebieg. zrozum, że intynkt jest wtedy, gdy dzili go każda jednostka, to jest np. instynkt ssania lub instynkt samozachowawczy. wyobrażasz sobie, ze czlowiek zaczyn asię palić i nie ucieka? nie. bo to instynkt. wyobrażasz sobie kobietę, która nie chce mieć dzieci. wystarczy poczytac ten temat. to nie może byc instynkt, bo zbyt wiele jest wyjątków od reguły. nie oznacza to jednak, że zaprzeczam jakoby niektóre kobiety nade wszytsko już od ziecka chciały być matkami, tyle, ze uważam, że to nie należy myluic z regułą, to taka wypadkowa po prostu nawet jeśli obejmuj***ardzo wiele kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak, ze jak nie mam instynktu to dzieci nienawidze. Ja tez lubie pieski, kotki, dzieci i cieplej mi sie robi na sercu jak je widze, ale wiem, ze w przypadku dziecka to wielka odpowiedzialnosc i jak narazie nie jestem w stanie jej podolac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem aseksualna. Nie lubię dzieci. Nie rozczulam się nad nimi, choć nieraz się opiekowałam, ale jedno zniszczyło mi kilka rzeczy, w tym aparat cyfrowy, rzucając o podłogę (rodzice: „Czego się denerwujesz?! To tylko dziecko!”), drugie obrzuciło psa kamieniami (r:„Jezu, czego chcesz? To tylko dziecko, ono nie rozumie...”), a trzecie pomazało mi ścianę, tyle co po remoncie (rodzice biją brawo, bo to przecież takie słodkie... Potem robią w moim domu awanturę „Czego się złościsz? Teraz ta ściana jakoś wygląda! Takie urocze patyczaczki.”). Przeraża mnie bezstresowe wychowanie i bezstresowi rodzice, oraz Ci, którzy tracą siebie w rodzicielstwie. Pytasz się co u NIEJ, a ona tylko o dziecku. x Dziecko to wydatki i ograniczenie, nie piszę się na to. Nie jestem egoistką. Moim jedynym celem nie jest wydanie genów, po to, aby mi szklankę wody na stare lata podało. Uważam, że trzeba pomagać tym, którzy już są. I tym się zajmuję, nie rodzeniem. A nawet jeśli jestem egoistyczna tylko dlatego, że nie chcę dziecka - taki egoizm mi odpowiada. I tak już nas dużo na świecie. x Nie czuję instynktu. Nie bawiłam się lalkami-niemowlakami, a gdy moja mama mówiła mi, że w przyszłości też będę matką - mówiłam, że nigdy w życiu. Ani przez sekundę, odkąd jestem na tym świecie, nie zachciałam dziecka. x Nienawidzę presji społeczeństwa. No i akcji promacierzyńskich, które mówią o samych plusach. Cudowne historie o tym, jak instynkt wskoczył po porodzie, że kobieta bez dziecka to nie kobieta, dziecko - jedyne szczęście, itd. Czemu tak się idealizuje? Czemu nikt nie mówi, jak jest naprawdę? O tych ograniczeniach? Nawet matki, które cierpią przez to, nie mają odwagi. Bo co ludzie powiedzą? A później przepełnione sierocińce, dzieci na śmietnikach, zamordowane, itd. Nie rozumiem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam na 35 metrach i od rana sprzatam i wciąz nie skończylam, podczas, gdy wiekle kobiet w godzinę by to ogarnęło. o onach nawet nie mówię, bo ich nie umej,e nigdy. od marca nie myłam okien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
elyh, ile masz lat, że pozwolę spytać? mam identycznie, mam 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze jest instynk macierzyński ale dopiero po urodzeniu Wiele matek tuż po urodzeniu dziecka odczuwa ekstatyczną euforię i niemal fizyczną przyjemność z posiadania dziecka. Wiąże się to jednak z wydzielaniem po porodzie hormonu zwanego oksytocyną. Ta odgrywa niebagatelną rolę podczas karmienia piersią – pomaga w tak zwanym wyrzucie mleka, wzmacniając bliskość między mamą a maluchem. U kobiet z niedoborem tego hormonu zwykle dochodzi do trudności z zaakceptowaniem dziecka, a czasem nawet do depresji poporodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tym samym wyjaśniłas raz a dobrze, że t kwestia hormonów i biologii, lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złosliiw powiedza, że jeszcze ci się odmieni;-p ale ja czułam i czuję tak samo od podstawówki, torbicka i czubaszek mowiły tak samo, to się wie od dziecka, tak jak niektóre od dziecka wiedzą, że same matkami zostaną, z tym się nie dyskutuje, tak już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy ktoś był z dzieckiem małym, moje rówieśnice rzucały się do wózka, a mnie nie ciągnęło nigdy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo większośc nie rodzi dzieci z gównianych powodów ale zdarzają sie rzadkie kobiety, które nie chcą na serio i one nie żalują na starość, np czubaszek i torbicka a ja ultrafeministką nie jestem, przeciwnie, jestem promęska a dzieci i tak nie chce, więc to nie jest zależność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×