Lubię jak mnie zrznie w doope

Lubię jak mnie mąż rżnie w doopę :) Matak któraś że woli w pupkę niz w kaśkę?

Lubisz tak bez rozgrzewki, odrazu mieć pałkę w tyłku czy trzeba Cię "rozluźnić" ?

Mnie mąż raz w miesiacu rżnie analnie oczywiście wczesniej robi mi lewatywę widział podczas porodu jak to sie robi.Dodam,że zaczyna od minetki potem sesk dopochwowy kończę lodzikiem i gdy mu stanie zaczyna analka lecz robi to wspaniale delikatnie i powoli nim wejdzie do końca. Dopiero gdy ma wytrysk to ja szczytuja bardzo mocno.Wspaniały seks lecz delikatność i czułość to podstawa.

a mnie mąż (autorka tematu) zahacza tak bez rozgrzewki.. Zależy jak mu się trafi

No wiadomo, tam jest trochę ciaśniej :)

nie wiem czy cisniej, w kaske mąż od jakis trzech -moze pieci lat próbuje mi nadgarstek włozyc... Konczy sie trzema palcami:-/ Ja jakaś nieudana jestem

Ale do dupki całej dłoni Ci nie wsadzi. Al to dobrze nie jesteś rozepchana :)

Chciałabyś poopowiadać mi na meilu? :)

do doopy nawet palca nie włoży bo mi to dyskonfort sprawia.. Jak już musi , to niech fiuta wepcha:x a nie dłon :P:P

Nie rozumiem faceci narzekają że cipki rozepchane wolą anal bo ciaśniej i tak próbują wkładać wszystko co się da a potem i tak narzekają że nic nie czuja że za luźna :O

ja mam bardzo grubego i nie mogę wsadzić w pupe bo moja zaraz boli i próbowałem oliwc smarować gelem wszystkim co sie dało i wciąż to samo

Jak bylam z kolesiem z malum to prawie zawsze anal, w cipke go prawie nie czulam. Ale dlugo mogl i ostro tryskal :-)