Rodzice nie chcą zapłacić za ślub !!!!!

zgadzam sie co do opinii o braniu pieniedzy od rodzicow na "fundowanie" im wycieczek. zenada i tyle. a jak ktos wyzej napisal - ze niby ta wycieczka jest z pieniedzy mlodych nie od rodzicow, no blagam! skoro z ich pieniedzy, to mogli odpowiednio mniej wyciagnac od rodzicow, jesli z budzetu nie szla by kasa na wyjazd. tak popieracie pania, ktora nawoluje do prania brudów na weselu, czyli obmawianiu gosci na przyjeciu... nie wstyd by wam bylo takie rzeczy opowiadac o rodzicach pana mlodego? w bliskiej rodzinie, po weselu ok, ale nie na/przed przyjeciem! najlepiej niech wzniosa toast "za rodzicow pana mlodego - sknery, ktorzy w ostatniej chwili odwolali obiecane slowo i przez nich tak c*****o sie bawimy na tej skromnej posiadowce! do dna!". trzeba miec troche honoru, to ze ktos zachowal sie po chamsku nie oznacza, ze mamy sie znizac do jego poziomu. autorko, zaryzykowałas dysponujac pieniedzmi, ktorych nei mialas w reku i wierzac w ludzka obietnice/przysiege, niestety, zycie to nie jest bajka, nauczysz sie, ze w słowa nie nalezy wierzyc tylko w czyny a tym bardziej nie w obietnice. witaj w dorosłym zyciu.

Nic podobnego, żadna żenada. To decyzja młodych i nikomu nic do tego.

to mogli odpowiednio mniej wyciagnac od rodzicow xx Nigdzie nie ma mowy o "wyciąganiu", jedynie o dobrowolnych zobowiązaniach powstałych z inicjatywy rodziców.

tak popieracie pania, ktora nawoluje do prania brudów na weselu, czyli obmawianiu gosci na przyjeciu... nie wstyd by wam bylo takie rzeczy opowiadac o rodzicach pana mlodego? xxx A kto tu mówi o czymś takim. Rady dotyczyły rzeczowego poinformowania potencjalnych gości, kłania się czytanie ze zrozumieniem.

w bliskiej rodzinie, po weselu ok, ale nie na/przed przyjeciem! najlepiej niech wzniosa toast "za rodzicow pana mlodego - sknery, ktorzy w ostatniej chwili odwolali obiecane slowo i przez nich tak c*****o sie bawimy na tej skromnej posiadowce! do dna!" xxxxx Nie emocjonuj się niezdrowo, niczego nie zrozumiałaś, przeczytaj raz jeszcze, zamiast bić pianę.

ja bym odwolala impreze dla calej rodziny (i mojej i meza), wziela cichy slub tylko z rodzicami, rodzenstwem i swiadkami, a na pytania o przyczyne milczalabym lub mowila wprost, jak sie tesciowie zachowali (w zakeznosci od tego, co bym ustalila z mezem, bo on tez pewnie wsciekly).

Nie nam to tutaj oceniać tym bardziej ze znamy tylko i wyłącznie wersje autorki a wiem z doświadczenia ze prawda zawsze leży po środku. Nie wiemy czy autorka mówi cała prawdę do końca co do okoliczności zdarzenia wiec nie ekscytujcie się aż tak. Powód jakiś musiał być bo Nie wierzę że dorośli ludzie tzn teściowej ot tak zmienili zdanie bez żadnego powodu.

Poza tym autorka pisze wyraźnie ze się deklarowali hm ale to nie jest to samo co obietnica wiec mogła to opacznie zrozumieć.

Autorka zmysla z tym prezentem w postaci wycieczki

dwa miechy przed weselem straca zaliczki. Tesciowie mogli wczesniej poinformowac o tym, ze maja mlodych gdzies.