W ciągu 4 miesięcy schudłam 6 kg jedząc wszystko na co mam ochotę

zaznaczę, że nie mam nadwagi. mam 170 cm wzrostu i w tej chwili ważę 58 kg, więc jeszcze w marcu ważyłam 62. gdybym była tęższa, to bym pewnie więcej straciła, logiczne. jak to robię? jem co chcę. rozsądnie. nie jem fast foodów nie piję coca coli bo nei lubię. ale jem smażone rzeczy, domowe frytki, pizzę na wynos. jem codziennie jakies ciastka albo ciasto, jem codziennie chleb. czasami nawet jem chipsy o 22-giej. ALE od 8 miesięcy ćwiczę. w domu 3x tygodniowo po 30-40 minut.. w klubie fitness 2x tygodniowo po 1 godzinę. moja skóra jest fajna jędrna, napięta. mam wyczuwalne mięsnie brzucha ramion . można? można. P.s. mam 34 lata, czteroletnie dziecko.

wszyscy się tu bardzo cieszymy. szkoda, że liczyc dalej nie umiesz.

A ja 18, z wiekszej wagi, ale bez cwiczen, czasem jedzac na kolacje pizze albo lody, czasem to i to. Mozna? No wlasnie niekoniecznie. To, ze ja czy ty mozesz, nie znaczy, ze kazdy inny tez. Gdyby chudniecie przychodzilo z taka latwoscia, jak tobie powiedzenie twojego glupiego 'mozna?', nie byloby grubych ludzi.

po co o tym piszesz? mam to gdzieś. pochwal się koleżance

tez bym tak chciala, gratuluje . ale ja tyje od powietrzza co zjem to bzruch juz jak balonik nie mam sil na diety nie wiem co jesc zeby schudnac, a mam tylko 5 kg do zrzucenai, nawet pol mi nie chce zejsc, dobrze ze nie tyje chociaz , ze waga stoi w miejcsu