Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hh29

starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)

Polecane posty

mietowka33 więc możemy sobie podać ręce :) ...ja i tak nie zamierzam wracać do tej pracy , ale ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję ... bo też potrzebuję kasy , bo ciągle mi idzie na leczenie... babka z ZUS też mądra mówi do Mnie ,że nie nadaję się do takiej pracy z moimi problemami z kręgosłupem , ale żebym dała wypowiedzenie bo przecież wiecznie nie mogę być na l4... wiem o tym doskonale , ale ona myśli ,że to takie łatwe ....... i jeszcze ta Mnie denerwuję moja przełożona .. wieśniara , której słoma wystaję z butów ... która nie ma za grosz szacunku do pracownika ... i jeszcze brak tej owulacji ... co miesiąc rozczarowanie ... a przecież czy ja tak dużo pragnę ?? chcę tylko zostać mamą .... :( ... już popadam w jakom depresję chyba....... dziś znowu usg........ i decyzja jakie leki kolejne Mi podać ... ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaJustyna
Wczoraj po południu odeszły mi wody. Miałam ostre bole brzucha, po kilku godzinach urodziłam. Nie wiedziałam co mam zrobic. Wzięliśmy z mężem dziecko i poszliśmy je zakopać na cmentarz. Nie wiem. Juz sama nie wiem. Z jednej strony sie cieszę ze juz ze mnie wszystko wyszło a z drugiej zadaje sobie pytanie jakże normalne dla nas tych ktore straciły ciaze "dlaczego to musiałam byc ja?" Dzisiaj jest lepiej. Jest mi smutno trochę, ale jakoś dobrze sie trzymam. Nie wiem czy dobrze zrobiłam z dzidziusiem. Moze powinnam zabrać dziecko do szpitala. Ale nie wiem czy cos by zrobili. Mieszkam w uk a tutaj do 12tc dziecko to nie dziecko. Dzien przed tym jak zaczęłam krwawic śniło mi sie ze Poroniłam. Trzymałam moje dziecko na rękach. A ma drugi dzien diagnoza ze dziceko nie żyje. Czy to znak był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta a probowałas moze z psychiatra pogadac ? nie zrozum mnie zle ale ja jak poszłam to ta babka moja psychiatra mipowiedziala ze jak chce zajsc w ciaze to musze tez troche nerwy wyciszyc i postanowiłam ze w tym cyklu bede brała te słabsze leki bo ja ciaglke tylko mysle czy zajde , czy sie uda i doszłam do wniosku ze musze sie wyciszyc lekko ... co do Twojej przełozonej to wspołczuje moja szefowa i szef tak samo zwłaszcza szefowi słoma z butów wystaje a ostatnio mi powiedział ze przeciez mi nic nie jest i nie chce mi sie do pracy chodzic a ja ledwo mowie tak mam gardło zawalone ;/ ale kiedys to musiałam chodzic do pracy z temp 39 st i mi powiedzieli ze dostane urlop zeby wyzdrowiec i im L-4 nie przyniesc ale zanim dostane urlop to musze jeszcze 2 dni do pracy z ta temp pochodzic bo oni nie maja czasu zeby za mnie na kasie stanac no i skonczyłam na pogotowiu z paralizem polowy ciała i ostrym zapaleniem oskrzeli to miałam L-4 3 tyg :) to mi powiedział tez ze udaje prostak . a ma racje oprocz przeziebienia nic mi nie jest ale mu powiedziałam ze nie przypominam sobie zeby mial dyplom z psychiatrii i to nie on decyduje czy jest mi cos czy nie :D ja ttym bardziej mam stres z zajsciem w ciaze bo nie chce tam wracac ale wiem ze szybko pracy nie dostane jakbym odeszła bo mieszkam w małej miejscowosci i tu pracy nie ma :/ a te panie z ZUS sa madre tez mogłas jej powiedziec ze jak Ci swoja posade odda za biurkiem to dasz wypowiedzenie bo z Twoim kregosłupem to praca akurat dla Ciebie :D Aneta a moja siostra miaal podobnie z ta owulacja i brała luteine i zaszła w ciaze w pierwszym cyklu jak dostała te luteine z tego co ja zrozumiałam pytałas moze lekarza o to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewag
Justynko- ja przed tym pamiętnym usg tez miałam sen ze poronialm i trzymałam takiego miniOkruszka na rękach Z dzidziusiem to myśle ze dobrze ze go pochowalas- moj został w szpitalu :( A moge zapytać jak duży był? (Moj miał 4 mm tylko) Ja wczoraj usg miałam, i cała głupia jestem- bo lekarka na usg mówi ze wyglada na to jakby owulacja była na lewym, a na prawym cysta A jak dotarłam do lekarza to sie dowiedziałam ze owu niet- tylko kolejna cysta z krwią (w sumie 3 sa)- ale małe i maja sie wchłonąc Ale endo ładne- 9 mm- wiec chociaż tyle :) Mam nadzieje ze ta @ przyjdzie szybko zeby mozna było już działać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna musze Cie przeprosic strzeliłam gafe niemiłosierna myslałam na poczatku ze to ktos sie pod Ciebie podszywa bo nie doczytałam Cie :/ bardzo Cie przepraszam i przykro mi :( powiem Ci ze ja tez miałam sen ze poroniłam na krótko przed tym zanim poroniłam a na dzien przed tym jak sie dowiedziałam sniło mi sie ze wyciagam z wózka takie radosne wesołe dzieciatko mnie sie wydaje ze przyszło sie pozegnac :( przepraszam Cie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale was rozumiem dziewczyny, nie wiem co się dzieje z tymi pracodawcami. Ja już od 4 tygodni jestem po 9 h w pracy a ostatnie dwa dni po 11h i za co za minimum :( w tym tygodniu to już nie wytrzymałam i powiedziałam szefowej że nie będzie pewnych rzeczy robiła niech się dzieje co chce. Mam umowę o pracę i tak strasznie się cieszyłam że jestem w ciąży i że będę mogła się od nich uwolnić. Juz bym chciała żeby przyszła @ i żeby można było zaczynać planowanie od nowa bo teraz to takie zawieszenie :( i jak się uda to zmykam z tej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta85
Tatik wiem co to znaczy. ..ja po poronieniu też z wielkim bólem wracałam do pracy . Ale tlumaczylam sobie , że za chwilę pewnie znowu się uda , a tu minął prawie rok i ciągle się nie udawało a w pracy było coraz gorzej . Ciągle wykorzystywanie to po 12h to po 13 h ... w końcu jeblam tym wszystkim. .. i siedzę na l4 i nie mam zamiaru wracać. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Dzięki za słowa wsparcia :) Naprawde nawet takie wirtualne dobre słowo pomaga :) Ewag nie wiem jakie duze było dziecko. Powinno chyba mieć ok 2cm (byłam w 8t4d). Nie przyglądałam sie. Ogólnie wyleciał ze mnie jeden wielki skrzep ktory napewno zawierał łożysko. To akurat zobaczyłam odrazu. Wiecej nic nie wyleciało oprócz krwi oczywiście wiec domyślam sie ze w skrzepów bylo rowniez dzieciątko. Ustaliliśmy z mężem ze za 4 miesiące zaczynamy starania o kolejnego bobasa. A wam dziewczyny życzę wszystkiego co najlepsze. Najlepszych owulacji, duzo zdrowych plemników :P, żebyście były w upragnionej ciazy i donosiły ja spokojnie. Oczywiście zdrowych uprawnionych pociech rowniez wam życzę. Ja narazie uciekam z forum. Dochodzę do siebie psychicznie i w sumie sama sie sobie dziwię bo nawet dobrze mi idzie. Nadal nie moge spać w nocy i non stop mysle o tym co sie stało, ale juz z jakim wewnętrznym spokojem. Wierzę, ze następnym razem sie uda. Musi sie udać! Trzymam kciuki za was i za sobie rowniez. Pozdrawiam. Trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przynajmniej o tyle miałam dobrze że po poronieniach z radością wracałam do pracy bo bardzo lubię to co robię a i ludzi miałam spoko. Żal mi teraz że się to skończyło.... Czasami jeżdżę do pracy ale nie do swojej placówki bo ona już niestety nie istnieje... Mam nadzieję że od połowy października uda im się otworzyć nowy punkt bo chciałabym jeździć choć co drugi dzień Justyna w którym byłaś tygodniu? To się stało w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaJustyna
Byłam w 8t6d. Usg wykazało ze dziecko zmarło dwa dni wcześniej. A wszystko to sie stało w domu. W sumie taka podjęłam decyzje. Nie chciałam kolejnego lyzeczkowania. Jakoś po naturalnym poronieniu duzo lepiej sie czuję psychicznie niz po lyzeczkowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj żeby po 2 tygodniach wybrać się na kontrolę do gin. Ja się i fizycznie i psychicznie lepiej czułam po naturalnych niż po zabiegu. Ale zwłaszcza fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mucha. Juz mam umówiona wizytę w szpitalu na 2-ego października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha zazdroszczę ja już tyle prac przeszłam i jedna była taka do której uwielbiałam chodzić ... kochałam to miejsce ... , ale niestety firma splajtowała :( ... no i jeszcze w sumie w mamucie piekarni pracowałam w dziale handlowym to też nie narzekałam na przełożonych , ale odeszłam bo mało płacili... odchodząc szef podziękował za prace i powiedział ,że zawsze mogę wrócić .... a pózniej ... trafiałam w takie miejsca... włącznie z tym teraz... masakra... mobbing na każdym kroku... wyzywanie pracowników ... już nie raz do inspekcji pracy dzwoniłam .. więc powiedziałam dość , tylko zdrowie tam straciłam ... miętowka33 zastanawiam się coraz bardziej czy się nie wybrać ... tak o chociażby porozmawiać ... pomyśle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem fryzjerem i pracuje w firmie hiszpańskiej która jeden z salonów miała do niedawna w Złotych Tarasach w Warszawie. Dzięki temu miałam do czynienia z ludźmi z różnych stron świata a że mam dobry angielski i trochę znam hiszpański to sobie zawsze mogłam porozmawiać o ciekawych rzeczach. Oprócz tego często robiliśmy różne eventy więc mogłam poznać wiele polskich gwiazd i celebrytów. No i przeciętny klient który siadał na fotel był otwarty na propozycje i nowości więc mogłam każdemu coś wymyślać. Także nawet jak z manager nam średnio się układało kiedyś czy z kierowniczką to nie miało to znaczenia bo zajmowałam się swoimi ludźmi i już. Reszta świata i problemy nie istniały :) Mam jednak nadzieję że po porodzie uda mi się zmienić branże na taką która może nie tak kreatywna i nawet nie kobieca ale jest również moją wielką pasją i jest bardziej stabilna finansowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muchaaa zazdroszcze c***asji i zawodu oh jak ja bym chciała trafic pod nozyce takiego fryzjera jak Ty :) ja ta prace która miałam bardzo lubie bo lubie kontakt z ludzmi a zwłaszcza z dziecmi ale te godziny pracy brak wolnego a do tego doszło chamstwo szefostwa mhm brak słow . Dzisiaj poszperałam w necie bo szukałam przepisu na ta herbatke ojca sroki ona ponoc dobrze działa ale tez sie nasmiałam z zalecen przy okazji z mezem :) oto kilka rad dziewczyny :) Poczęciu sprzyja intensywne i długie nasłonecznienie np. pożycie w Tunezji w lipcu lub sierpniu w okresie jajeczkowania. Nosić obuwie na średnim obcasie – szpilki szkodzą. . Raz na tydzień ubić zapłodnione przez koguta jajko z jedną łyżeczką miodu. Posiada dużo witamin i życia. UWAGA: jak rozpoznać, że jajko jest zapłodnione? Można to rozpoznać w ten sposób, że jajko będzie się podświetlać silnym snopem światła. Promienie światła przechodzące przez skorupkę uwidocznią mały ciemny punkt lub plamkę. W odróżnieniu od takiego jajka, jajko niezapłodnione będzie miało jednolity kolor. Jajka takie najlepiej kupować w gospodarstwach wiejskich – czyli z miejsc, gdzie żyją zarówno kury jak i kogut. Wygoda życia u żony utrudnia poczęcie i donoszenie ciąży. Żona przed pożyciem powinna być zmęczona, upracowana, głodna (urządzić pranie, sprzątanie, długą meczącą przechadzkę). Łoże powinno być odpromieniwane (położyć skórę baranią lub koc wełniany). Lepsze jest pożycie gdy oboje małżonkowie są głodni. Są silniejsi na poprawe humoru dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZalamanaJustyna
Ooooo z tym naslonecznieniem to dobrze. Akurat wybieramy sie z mężem na ciepłe wakacje w styczniu i to wtedy mamy plany aby sprobowac ponownie. Jak zadziała to dam znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata temu rzucilam palenie z dobrym skutkiem. Od tamtej pory nie zapalilam ani jednego papierosa. Niestety kilka dni temu kiedy wydarzyła sie moja "tragedia" znowu sięgnęłam po papierosa nie umiejąc sobie poradzić w inny sposob. Dzisiaj zapalilam tylko dwa papierosy ale rzucalam juz wcześniej i wiem ze od jednego sie zaczyna. Silna wola nic nie daje w tym przypadku, ale nie chcę palić. Co w tym przypadku zrobic? Zaopatrzyć sie w plastry, gumy do rzucia a moze desmoxan? Pomóżcie dziewczyny Zanim zacznę palić na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My lecimy na Fuerteventure za miesiac i tez mam nadzieje na pozytywne rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie bo moja mama poleciala własnie do Tunezji zeby czasem sie nie nasłoneczniła tam :P gosciu no nie umiem Ci pomoc bo ja akurat pale siegnij po desmoxan moja kolezanka brała i podziałał ja brałam kiedys te pigułki do sssania nicorette tez działaały ale jak tylko je odstawiłam to po jakims czasie w przypływie wiekszego stresu siegnełam po papierosa do tego trzeba silnej woli i motywacji ale jako palaczka z trudnosciami z rzuceniem powiem Ci nie rob sobie krzywdy i nie wracaj do nałogu . Justyna , ewag jak podziała to ja tez jade gdzies :) miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w tym cyklu nie miałam owulacji , pęcherzyk który rósł i miał 18mm wczoraj miał już 9 , i zaczął się wchłaniać ... Także dostałam receptę na clomid i luteinę , oprócz tego czekam na wynik prolaktyny ... Żeby odreagować , wczoraj zaprosiliśmy parę znajomych .. napiliśmy się dość mocno , jednym słowem dawno się tak nie upiłam he he skończyło się to przytulaniem kibelka :) , ale tak to jest jak się miesza wszystkie alkohole świata .... ale do czego zmierzam... siedzieliśmy do 1.00 muzyka grała , ale cichutko było nas tylko 4 osoby i ktoś wezwał policję .... hehe nie mogę .. po prostu a najlepsze jest to , że nie dość ,że naprawdę było cicho ... to Oni przyjechali jak już wychodziliśmy z domu odprowadzić znajomych na taksówkę ... szczerze nie rozumiem takich społeczniaków .... bo jeszcze żebym była jakomś patologią i urządzała imprezy ..( jeśli to w ogóle można nazwać imprezą ) co tydzień i waliła muzyką do rana to rozumiem ... a to zwykłe spotkanie normalnych ludzi... przeraża Mnie to , bo mieszkamy na nowym osiedlu w okół młodych ludzi ... jak im takie coś przeszkadza... to ja nie wiem jacy będą na starość , albo niech najlepiej sobie wybudują dom na środku pola , gdzie będą mieć cichutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka28
ześć, mam do was pytanie. 14 sierpnia miałam ostatnią miesiączkę, z mężem uprawiamy seks przerywany. cykle przeważnie mam co 28dni. Dzisiaj mija 11 dzień bez miesiączki. Dwa dni po terminie spodziewanej @ bardzo bolały mnie piersi, nawet kiedy stałam czułam jak mnie rwą. Zrobiłam test ciązowy wyszedł negatywny. Na następny dzień dopadły mnie objawy grypopodobne raz zimno raz gorąco, oblewały mnie poty - gorączki nie miałam i dodatkowo bolało mnie podbrzusze jak na miesiączkę. Objawy ustały. od dwóch dni bolą mnie bardzo mocno plecy, okolice pachwin, bóle piersi ustały. Rano dzisiaj zrobiłam drugi test i wyszedł negatywny. Temperatury w ciągu cyklu nie mierzę, jednak z ciekawości sprawdziłam swoją szyjkę macicy, jej ścianki jakby ze sobą się stykały, trzon jest bardzo wysoko że ledwo go dosięgam przy dotyku jest twardy, jednak nie mogę wyczuć czy jest otwarta czy zamknięta. Niestety do ginekologa dopiero idę w środę, czy możliwe że test nie wykrył ciąży w tak późnym cyklu? Czy po prostu mogę mieć problemy hormonalne? Proszę was o odpowiedzieć. Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja chyba zaczne chodzic na obcasach, bo ostatnio biegam za corka na plaskim ;). no i mam motywacje, zeby meza wyciagnac na jakies zagraniczne wojaze :). faktycznie dziwni sasiedzi. my raz w starym mieszkaniu wezwalismy policje, ale to byla impreza na maxa i spac sie nie dalo, pukalismy 2 razy, zeby ich poprosic, zeby byli ciszej i nikt nie otworzyl. a ja na drugi dzien zaczelam rodzic ;), po tej nieprzespanej nocy bylam padnieta. co do nowych osiedli - podobno w nich bardzoej nosi halas. znajomi nie moga prac po 22, bo sasiadom przeszkadza, u nas nie ma problemu, a mamy prad dwutaryfowy, wiec zawsze piore w nocy. takze moze wbrew pozorom sasiedzi was slyszeli, mimo ze bylo kulturalnie. ale i tak powinni najpierw zapukac, a nie od razu wzywac policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetka28, raczej problemy hormonalne. po tylu dniach test juz powinien byc pozytywny. choc niektorym kobietom testy nie wychodza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka28
hh29 - tak też myślałam, jednak ta szyjka mnie zastanawia, bo zawsze przed miesiączką mogłam ją wyczuć a teraz ledwo ledwo co dotykam. A nigdzie na internecie nie mogę znaleźć takiej konkretnej odpowiedzi jak ta szyjka ma wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu uważam ,że to jest chore ... mieszkanie kupiliśmy 4 lata temu ... na te 4 lata może 4 razy zaprosiłam znajomych na imprezę , bo nie mówię tu o kawie ...z czego te 3 razy to były zazwyczaj urodziny , na których siedzieliśmy góra do 22 i dalej na miasto.... ja jestem tolerancyjna i nie raz takie imprezy tu odchodziły , ale nigdy Mi przez myśl nie przyszło .. ,żeby wzywać policję uważam ,że każdy ma prawo w weekend odreagować .. jeśli jest to w miarę kulturalne ... jak w tygodniu imprezowali to raz poszłam zapukałam poprosiłam ,czy mogą ciszej , bo do pracy trzeba wstać a spać nie mogę ... nie wspomnę ,że ciągle zbieram pety , które ktoś rzuca nam do ogródka ... Ludzie są tu straszni .. nie lubię moich sąsiadów ... srają wyżej niż d**y mają ... naprawdę . Całe szczęście , planujemy sprzedać mieszkanie i pomyśleć o domku jednorodzinnym . Bo mam dość mieszkania w blokach ... nawet pierdnąć nie wolno , bo ciągle komuś coś przeszkadza . Albo po prostu na złych sąsiadów trafiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętówka33
Anetka zrób bthcg jutro stara mantra :) ja kiedys nie miałam @ 3 tyg dopatrywałam sie wszyyystkich mozliwych objawów testy negatywne a ja dalej uwazałam ze musze byc w ciazy dopiero BTHCG mi oczy otowrzyło a 2 dni po badaniu dostałam @ . Anteta85 naprawde ludzie potrafia byc dziwni albo ktos Was nie lubi :) nie martw sie na pocieszenie ja mam sasiadke która dzwoni na policje jak ktos wyjdzie z psem na smyczy i przejdzie obok jej ogródka to jak bym impreze zrobiła to nie wiem chyba by antyterrorke wezwała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż wyszedł z psem i spotkał sąsiada i się pyta czy coś słyszał .. a on mówi co ?? nie spałem , pyta się żony a ty coś słyszałaś ? nie.... i sąsiad mówi , (jedyny w porządku jaki tu mieszka ) ... do mojego męża ... a co ty myślisz ,że ktoś przyjdzie do ciebie i zapuka , jak ciebie się tu każdy boi ... hahaha .... i to jest właśnie myślenie ludzi... mąż jest spory bo dużo ćwiczy , ma łysą głowę i dużo tatuaży... oboje je mamy , bo je kochamy..... ale tak to jest jak się kogoś nie pozna... i po wyglądzie się ocenia ludzi... ,że ten to pewnie bandyta :D ... śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×