Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hh29

starania i ciaza po poronieniu, zapraszam nowe kobietki :)

Polecane posty

Gość Shirkaa
Hej Dziewczyny! Ja jestem w dołku :( Czułam, że jest owulka, choć według lekarza była jeszcze wcześniej, ale były działania wtedy też. Wczoraj dostałam brązowego plamienia, strasznie bolały mnie plecy. Pojechałam na wizytę do gin, który akurat miał dyżur bo moja gin na urlopie. No i lekarz stwierdził (choć jeszcze muszą potwierdzić to badania) niedomogę ciałka żółtego, oprócz tego nie podoba mu się prawy jajnik, który jest znacznie powiększony. Jednym słowem, moje jajniki nie reagują na hormon FSH, przez to ciałko żółte jest byle jakiej jakości. Pęcherzyk jest ale mały, raczej szans nie widzi, dostałam luteinę. Jeżeli wystąpi krwawienie, to wiadomo, że się nie udało. W poniedziałek kolejna wizyta. Powiem szczerze, że za dużo nie zrozumiałam, bo byłam pewna, że torbiel mi pękł czy coś. Zobaczymy co powie moja gin, bo ona jakaś dokładniejsza. D..pa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) nie było u mnie woczraj internetu cały dzien :/ a na dodatek jestem tak chora ze ledwo zipie :/ a na to wszystko wczorajsie dowiedziałam ze moja szefowa nie raczyła od sierpnia dostarczyc moich L-4 do ZUS wiec nie wiadmo kiedy dostane pieniadze :/ no i w ciazy nie jestem niestety a @ dalej nie mam :/ wkuta jestem maksymalnie bo wszystko bede miała poprzestawiane :/juz mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna..... Ale jak w ciągu 2 dni nie dostaniesz @ to powtórz test. Możliwe że przez te przygody zdrowotne się poprzestawiał cykl ale też nie zawsze testy od razu wychodzą pozytywne. Teraz mojej koleżance wyszedł dopiero po 4 dniach od spodziewanej i to z bardzo bladą kreską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętówka33
mucha dzieki ze mnie sie zmieja bo moja córka była chora i po 2 dniach jej przeszło ze ja jako dobra matka przejełam te najgorsze objawy na siebie :) mucha z tymi myszami to zaszalałas dzis widzaiałm jedna w łazience a druga w pokoju :) musze sie ich pozbyc bo panicznie sie boje myszy :)powtórze test jak nie dostane @ w sobote ale moze lepiej ze nie zaszłam bo w ciagu 2 tyg chwyciło mnie zapalenie pecherza i przeziebienie w ostrej postaci wiec jakbym była w ciazy to było by bardzo zle :/tylko wkurzam sie ze @ nie mam bo teraz to wszystko poprzestawiane .zdrówka dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, widze, ze z wyjatkiem muchy :) u reszty nie za wesolo. u mnie 27dc, za to dziecko mi goraczkuje i nie wiem, czy to po szczepieniu (bo po pierwszej dawce tak miala, wiec lekarz uprzedzal, ze moze i tym razem tak byc) czy zlapala infekcje. mam nadziehe, ze to pierwsze, bo gdybym byla w ciazy, to lepiej nic na poczatku nie lapac :(. ale nadziei sobie nie robie, jak w poprzednim cyklu bylam napalona na tak, tak teraz jestem na nie ;). kobieta zmienna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietowka, ale prawdziwe myszy czy ci sie wydawalo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hh29 prawdziwe myszy :) ja słyszałam własnie ze na poczatku ciazy lepiej nie łapac zadnych infekcji wiec mam nadzieje ze test sie nie pomylil ja i tak leki biore tylko ziołowe na katar i rutinoscobin no i test jest negatywny wiec sie az tak nie zamartwiam a od kilku dni mi sie sni ze robie sobie bthcg i pokazuje ciaze :) . hh zawsze lepij sie miło rozczarowac niz potem jak sie nastawimy miec doła . mnie dzis od nowa bola sutki ( z 2 dni miałam spokoj ) i przepraszam za dosadnosc mokro mi cały czas wiec mi sie wydaje ze @ dostalam a tu nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna22
Cześć dziewczyny! dawno nie pisałam, bo jak na razie nic ciekawego nie mam do napisania. Moje zapalenie minęło. Całe szczęście bo ile można... W poniedziałek idę do ginekologa. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i będę mogła się starać o dziecko :P Miętówka ja na początku ciąży też tak miała, że miałam mokro i co chwilę sprawdzałam czy już @ przyszła. Wręcz byłam przekonana na 100%, że to @. Także jeszcze nic straconego. Cały czas trzymam kciuki za Was wszystkie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie test dzis wyszedl juz prawie blady- trzeba sie wpatrywac mocno zeby kreske zobaczyc ale jutro mnie zapisali na usg- I dobrze :) podejrze maszynerie co I jak bo mnie jajniki zaczybnaja juz kluc na owu- a lekarze mowie ze to ciut za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaJustyna
Hej dziewczyny. Ja pierwszy raz na waszym forum. Dzisiaj (8t2d ) dowiedziałam sie ze niestety ale naszemu dzidziusiowi nie bije serduszko. Jakby tego było mało wlasnie dzisiaj obchodzimy z mężem 4-ta rocznice ślubu. W szpitalu chcieli mnie wziac na lyzeczkowanie ale stwierdziłam ze chce zeby wszystko odbyło sie w miarę możliwości naturalnie. Moje pytanie do was. Jak przebiega całe poronienie? Jak szybko zaszłyście w kolejna ciaze? Z jednej strony jestem załamana ale z drugiej próbuje sobie uświadomić ze musiało tak byc i ze tak jest lepiej. To moje drugie poronienie. Na szczęście mam śliczna córkę którą kocham nad zycie, jednak kolejny dzidzius jeszcze zwiększyłby nasze szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi ze tez musialas tu dolaczyc- przytulam z perspektywy ostatnich doswiadczen powiem tak- moze lepiej ze zabieg niz naturalnie bo szybciej, mniej bolu mniej balaganu I nie trzeba poprawiac po nature- aczkolwiek to zalezy od szpitala bo niektore lubia spaprac robote- I chyba sie szybciej dochodzi do siebie? ale ja moge pisac tylko o zabiegu- bo naturalnie u mnie 3 tyg sie nie chcialo zaczac- a potem po lekkie krwawienie okolo tyg- na 2 dni poszlam po pracy I czulam sie normalnie (fizyczna strone mam na mysli) psychika troche dluzej dochodzila do siebie no a jutro usg I dowiem sie co I jak w srodku wyglada/ wiec bede mogla mowic cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi juz sie zaczęło krwawienie wczoraj po południu. Ustało dzisiaj rano, ale ok południa znowu sie zaczęło. W sumie na zabieg nie zdecydowałam sie tylko dlatego, ze nie zalecają zachodzenia w ciaze do trzech cykli a my chcielibyśmy sie postarać jak najszybciej. Chociaż faktem jest, ze byc moze natura sobie z tym nie poradzi do konca i bede musiała mieć zabieg. Nie wiem juz sama. Miałam juz jedno lyzeczkowanie a czytałam ze czym wiecej tym gorzej. Nie wiem czy to prawda. Ja rowniez was dziewczyny przytulam i życzę duuzzzoo płodnych dni i zdrowych robaczków w brzuszku :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! My po usg. Kruszyna przez całe usg ssała kciuka :) Ma już 55mm Przezierność 1,6mm Zmierzyła też długość kości udowej i BPD czyli chyba wielkość główki Powiedziała że małe jest większe o tydzień niż wynika z OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna bardzo Mi przykro z powodu Twojej straty ........... mucha super , że z dzidzią wszystko ok ! oby tak dalej :) :) Ja dziś znowu do ginekologa sprawdzić , czy mój pęcherzyk pękł .. no i dziś przytulanko :P he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, mi również przykro i przytulam mocno! Mucha, super, że wszystko ok! Wpadaj na forum i przesyłaj ciążowe fluidy :) Miętóweczka, cały czas nas trzymasz w niepewności.. Ja na początku ciąży łapałam wszelkie możliwe przeziębienia. No ciekawe, jak to będzie u Ciebie. Trzymam kciuki! Aneta, za Ciebie również trzymam kciuki! Przytulaj się z mężem owocnie! ;) U mnie po luteinie plamienia ustały. Niech ta moja gin wraca, bo zwariuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna przykro mi bardzo. Ja w sierpniu byłam w takiej samej sytuacji jak Ty tylko ciąża była młodsza bo 7tc od chwili gdy się dowiedziałam czekałam 2 tygodnie aż zaczęło się coś dziać. Krwawienie było bardziej obfite niż zwykły @ i zdecydowanie bardziej bolesne, ale poprawiać nie było trzeba. Lekarka kazała czekać do pierwszej naturalnej@ i potem dala zielone światło na starania. Ja się cieszę że zdecydowałam się poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaJustyna
Mama nadzieje, ze u mnie pójdzie wszystko szybko. Narazie mam dosc ostre bole brzucha i słabe krwawienie. Tak mnie rwie ze chyba wolałabym zeby wszystko ze mnie wyleciało. To juz moja druga utracona ciaza mam nadzieje ze kolejny raz sie uda. Jej nie to mysle ze odłożymy starania na jakis czas bo za duzo nerwów mnie to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u Mnie lipa... już mam dość , mój pęcherzyk się zatrzymał :( we wtorek był ładny 18mm dziś powinien mieć co najmniej 22mm i pękać , a jak nie to pregnyl a ten dziś znowu 18mm nic nie urósł i lipa z moją owulacją :( znowu coś się pochrzaniło ... muszę iść powtórzyć badanie prolaktyny ... i co miesiąc na monitoringi .. bo bez tego nigdy nie zajdę :( już mam dość dziewczyny brania tych wszystkich leków i w ogóle tego wszystkiego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i muszę iść znowu powtórzyć badanie krzywej cukrowej z krzywą insulinową , czy leki działają .. znowu pić to świństwo ... no i będę miała wprowadzoną luteinę i clo... w sobotę znowu usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shirkaa
Aneta, współczuję z całego serca! A tak wierzyłam, że pęcherzyk urósł.. No nic, wiem, że ciężko ale trzeba się podnieść i walczymy dalej. Może marne pocieszenie, ale mamy prawie identyczną sytuację i startujemy podobnie. Razem zawsze raźniej! Mnie też teraz czeka masa badań, zapewne też okropna glukoza (ciarki mam na samą myśl, a już tyle razy to przechodziłam :/ ), zbijanie prolaktyny, podbijanie progesteronu. I zapewne też monitoring, ale to akurat dobra sprawa, bo mi on dużo pomógł w zajściu przy małym. Daje Ci góra dwa cykle- i 2 kreski jak nic. Kciukasy zaciskam! Hh29, jak córeczka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jak was tak czytam, to widze, ze ja w tym moim nieszczesciu z poronieniem mam przynajmniej tyle szczescia, ze bez problemu zachodzilam w ciaze i nigdy nie mialam problemow z hormonami. ale wierze, ze wam lekarz wszystko ustawi i wyreguluje odpowiednio. corka lepiej, dzis praktycznie od rana normalnie i bez goraczki (teraz ma lekki stan podgoraczkowy, poza tym je, biega i sie buntuje, wiec standard). wyglada wiec wszystko na to, ze to bylo po szczepieniu na mmr w zeszlym tygodniu. dzieki, ze sie martwicie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa, no i gratulacje dla muchy :)! teraz juz z gorki bedzie, bo koncowka 1. trymestru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie też jestem winna , bo jakiś czas przestałam brać leki na prolaktynę .. a wiem ,że jak ktoś miał problem to powinien ciągle brać do momentu zajścia w ciążę . No i od lipca nie byłam u gina na monitoringach , bo stwierdziłam ,że mam dość .. a tu jednak bez tego się nie obejdzie .. niestety ... no i ta insulina ... od czerwca biorę leki , ale kazał powtórzyć badanie czy coś Mi się obniża ... shirkaa też nie jestem pocieszona ponownym piciem tego wyśmienitego napoju ... fuuuuuuu na samą myśl Mnie mdli... Dziś zrobiłam ponowne badanie prolaktyny .. we wtorek idę powtórzyć krzywą cukrową z krzywą insulinową .. i kolejna kasa... bo oczywiscie za wszystko trzeba płacić ... ginekolog , wszystkie badania , teraz i muszę iść do endokrynologa też prywatnie bo na nfz najbliżej 2015 rok .. do tego kręgosłup .. i też ciągłe prywatne wizyty ... jakaś masakra... no ale co zrobić jakbym chciała na nfz liczyć to by Mi to zajęło cholera pół życia !.... nastrój mam dziś straszny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Justyna przykro mi :( Aneta spokojnie bo stres to zabojca wszystkiego . Mucha fajnie ze tak usg wyszło pozazdroscic pozytywnie :) ja dzis rano dostałam @ i teraz prosze pomozcie mi co ja mam zaczac brac zeby w nastepnym cyklu zaskoczyc i jak mam sobie obliczyc dni płodne skoro moj cykl w tym mies miał 34 dni a nie 30 :/ mi sie odechciewa juz wszystkiego :/ jeszcze moj maz mnie doprowadza do furii :/ ale odkładam wszystko na bok bo dokładnie 6 lat temu urodziła sie moja córka :) lece z nia swietowac urodzinki bo czasem mam wrazenie ze tylko ja mam i wiecej dzieci nie bede miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietowka, przykro mi z powodu @- ale mnast cykl dzialamy razem I bedzie udany- ja ci mowie :) u mnie swieto lasu- test w koncu negatywny- nawet cienia cienia nie widac- a dzis o 4 usg I zobacze co I jak plus sorki za opis- sluz plodny- meza wczoraj zmolestowalam I czekamy na pozytywne rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu się nie denerwować .. jak nie jedno to drugie ... znowu wczoraj straciłam wiarę w to ,że kiedyś się uda.... jakieś chore to wszystko .... Jeszcze przed chwilą miałam kontrolę z ZUS , po raz kolejny . Mój pracodawca wysłał . K**** też nie mają co robić ... i tak Mi nie płacą za te zwolnienia ... a ludzi do pracy mają .... I tak im nie wyszło , bo Pani po raz kolejny stwierdziła ,że nie zdolna jestem i jak w pażdzierniku miną mi te 182 dni , to mogę się starać o następne .. bo akurat mam na pazdziernik rehabilitację ... już sama nie wiem czy nadal się starać , czy dać sobie spokój i dać im wypowiedzenie .. każdy mówi ,żebym korzystała ile się da... a ja mam już dość ...a mój pracodawca po złości mi i tak nie da sam wypowiedzenia.. a bym to wolała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Aneta doskonale Cie rozumiem z tym pracodawca ze Cie nerwy ponosza bo moja od sierpnia przetrzymuje moje L-4 i nadal nie dostarczyła do ZUS co dla mnie oznacza wstrzymanie zasiłku chorobowego :/ wkurza mnie to bo wie dobrze ze u mnie w domu kokosów nie ma a spocjalnie po złosci to robi :/ tez mam jej ochote dac wypowiedzenie i powiedziec ze ma mnie gdzies cmoknosc swinia i rozumiem tez Twoja złosc na to ze znowu sie nie uda bo u mnie @ sie rozkrecila a ja juz siedze i sie zastanawiam jak obliczyc dni płodne , jak trafic w owulacje jak ja kurde mam takie pokrecone cykle :/ co wziac tym razem zeby sie udało mam dosc juz :/ nigdy bym sie nie spodziewała ze to wszystko takie ciezkie bedzie :/ hh29 jak u Ciebie ? mucha jak sie czujesz ?ewag oby Twoje słowa były prorocze bede trzymac kciuki za Ciebie :) lece potem Was nadrobie kochane zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×