Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowanakj

Czy zeby mieć dom muszę mieć męża

Polecane posty

Gość vandoon
My sie produkujemy, a autorka zamilkla. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Kurczę, jak czytam Twój temat to aż szkoda mi się wyprowadzać ze wsi i kupować mieszkanie. Mam tu pracę 2000 netto, wkrótce 2500 ma być, umowa na czas nieokreślony, WŁASNY dom, który remontuję ogromną działkę... Jednak nie radzę sobie z jej utrzymaniem. Dom też jest za duży jak dla mnie (mimo że użytkuję około 60m2) ale jak to w starym domu, jest do remontu i mam pod górkę cały czas:( Ledwo daję radę .... i czasami mam ochotę po prostu kupić mieszanie i mieć święty spokój- tak jak teraz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę pracy jest mnóstwo i oczywiście robię większość sama bo mnie nie stać. Do tego mam ciężką pracę, dużo godzin, nerwowo... Może gdybym znalazła coś lepszego na miejscu... eh. A tak to ciągle odzywa chęć zmiany miejsca zamieszkania. No i mieszkanie, max 50m2, Po co samotnej kobiecie więcej? Wiecie ile jest roboty wokół domu?:( Koszty też nie małe. Czasami płakać się chce. Czasami kocham to miejsce. Różnie z tym u mnie. Niestety. Jestem zagubiona. Czuję się jak niewolnica tego domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
to ja powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze po prostu problemem jest stary dom? Nowy i mniejszy nie sprawialby takich problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamilkłam bo pracuję i nie siedzę w necie cały czas no właśnie ILE JEST ROBOTY WOKÓL DOMU piszcie proszę KONKRETY ja zarabiam dużo więcej niż 2.500 ale życie bywa przewrotne dziś mam więcej jutro mogę nie mieć nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Tak, stary dom również, nie moge nawet pralki automatycznej na razie podłączyć ... Jednak i wokół samej posesji jest mnóstwo pracy, odśnieżanie to też nie miód i orzeszki a maszyny specjalne kosztują... Do tego mieszkam na odludziu przy trasie, więc ani ciszy ani spokoju, ... Bezpiecznie może i się czuję ale czy słusznie? Naprawdę ładne mieszkanie w bloku nie jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Ja w mieście też zarabiałabym więcej, odeszłyby mi dojazdy na uczelnię(200 zł /mc) tryb zaoczny, zjazd co dwa tygodnie. Czuję, że byłoby mi łatwiej... Coraz poważniej myślę nad przeprowadzką... Po pierwsze postawienie małego domku to jakieś 250 tys. Jeśli jeszcze musisz kopać swoją studnię, ciągnąć media, koszty rosną, licz realnie 300 tys dom około 100 m2. Technologia tradycyjna. Działka w dobrym punkcie to zależy gdzie mieszkasz. Takie koszty na sam początek. Coś się zepsuje martwisz się sama, coś Ci spartolą fachowcy -to samo. Odśnieżanie zależy jaki odcinek do odśnieżenia, u mnie jest spory i to męczarnia. Ogródek zależy jak prowadzony. Sprzatanie mieszkania 50m2 a domu 100m2 to też różnica znaczna. Mnóstwo zmarnowanego czasu, w połączeniu z dojazdami, szkołą, czy innymi zajęciami jest cięzko bardzoooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie jamis link do takich malych domkow, bo myteż myślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja za żadne skarby swiata nie pzreniosę się do innego mieszkania, bo zwyczajnie nie am sensu. ludzie to bydło po prostu i ja juz 3. mieszkanie kupiłam i odremontowałam tylko po to, zeby się wnieść z nerwicą po 3-4 latach po prostu nie widze dla siebie innego wyjścia jak własny dom co to za praca KOŁO DOMU, konkretnie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Ogrzewanie .... koszmar chyba , że wybierzesz gaz lub prąd -ale wtedy koszty Ci rosną i masz już ten nielubiany czynsz w efekcie. Jest naprawdę ciężko... jak się jest we dwoje, to facet ogarnia wokół domu kobieta w domu i jakoś to leci.... ale samej? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Konkrety? Masz wyszukiwarkę i szukaj, każdy zawsze będzie samotnej kobiecie odradzał takie rozwiązanie bo to zmiana na gorsze. Jeśli jesteś taka zdeterminowana i pewna swego to po co pytasz? Buduj a potem podziel się wrażeniami. Może akurat taka harówka w domu i wokół domu jest dla Ciebie do pogodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam dopiero od pol roku w swoim własnym, że wszystkim niby daje rade, tylko obawa, że ktoś wejdzie nieproszony. Rolety w nocy w dół, alarm jest i na razie nie ma strachu. Jednak dla samej kobiety nie jest to super rozwiązanie. No i jak wyjeżdżam, organizuje sobie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za głupie gadanie harówka wokół domu, nie masz konkretów i znasz jeden tryb życia i wielce wypowiadasz sie jak wyrocznia jakaś. wiadomo ze miałabym gaz do ogrzewania, pzrecież nie będę się bawić w jakieś drewno czy węgiel. moze ktoś jeszcze sie wypowie jak mu się żyje w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Mam to samo:( Caly czas mam zasłoniete rolety bo boję się, że ktoś będzie mnie podgladał. To jest parter. Do tego trasa w pobliżu. Nie czuję się bezpiecznie mimo posiadania obronnego, czujnego psa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vene dziękuję , ze napisałaś OPOWIADAJ haha czemu się boisz ze ktoś ma wejść, nie czujesz sie bezpiecznie z roletami/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Bo to powszechna opinia, że samotna kobieta nie powinna ze względów bezpieczeństwa mieszkać sama jak i również ciężko jest jednej osobie wszystko ogarnąć. W mieście jest łatwiej. I mylisz się, mieszkałam w bloku i było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś dziwna jesteś, wyskakujesz z jakimiś pretensjami do mnie, o co ci chodzi bella dobzre, ze mieszkałas i wiesz wszytsko njalepiej, szanuję to i ok tylko to moje życie i ja wiem, co jest dla mnie dobre i nie będę żyć według twojego punktu widzenia i przebytych doświadczeń, bo mam swoje poza tym pytam o konkrety życia w domu,a le widac nie masz nic konkretnego do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w rodzinie taką jedną singielkę to bliska rodzina mojego męża wybrała samotność wybudowała dom a teraz do wszystkiego angażuje mojego męża jak brakło kasy na ogrodzenie domu to także do mojego męża po pożyczkę a teraz nie ma z czego oddać bo straciła pracę wplątała moją rodzinę w swoje problemy nie mając do tego prawa samotność to trudna sprawa ale życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli trochę bo pracuje na ta chawire:D No wiec wyprowadziłam się z nowego mieszkania, było cicho, spokój, ludzie single przeważnie zapracowani, nic ich nie obchodziło, wracali późno. Czysto, garaż, patio. Ale chciałam trawnika, tarasu. Wszyscy kiwali głowa, nawet mój kolega dobry stwierdził, że dla mnie dom się nie nadaje cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canny
Bella napisala o konkretach, inni tez podawali duzo informacji, wyceny, itd. a tobie ciagle malo i nawet glupiego dziekuje nikt nie uslyszal za swoje podpowiedzi, tylko piszesz dalej w aroganckim tonie. Ja mieszkam sama w ponad stuletnim domu i jest mi dobrze. Napisalabym ci cos wiecej, ale i tak nie przyjmiesz do wiadomosc***ewnie, wiec szkoda czasu na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku nie mogłam spać, nawet na poddaszu, bo psy wokół szczekaly, a domek mam w dzielnicy peryferyjnej. Wydawało mi się, że złodziej się skrada. Nawet pod łóżkiem miałam gumowy mlotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisać, przymusu nie ma, płakac nie bedę zwłaszcza że nie interesują mnie wpisy osób które mieszkają w 100-letnich ruderach, tylko w nowych domkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholerna karę, urywa mi tekst, tyle się upisalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z tym złodziejem skradającym sie to też bym miała schizę i to na bank ale pzreciez masz alarm i ROLETY, czy rolety nie dają poczucia bezpieczeństwa/ BO JA DO TEJ PORY WSZELKIE NADZIEJe sorry za capsa na poczucie bezpieczeństwa pokładałam właśnie w tych roletach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Vene- nie wiem czemu mi Cholerna kafe pożera tekst:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak duży masz domek/ sama budowałaś czy kupiłaś gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tez nie wiem czemu tak ci sie dzieje, ale bardzo szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dają poczucie bezpieczeństwa, ale nie przyzwyczaisz się od razu, żeby je zaciągać. No i przed domek po zmierzchu latem nie wychodzę, mam nadzieje, że to się zmieni. Jednak gdy hałas z ulicy dobiega, to jeszcze do tej pory robi mi się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canny
Moj dom to akurat nie rudera tylko zabytek wpisany do rejestru i wart trzy razy wiecej niz 80-metrowy klocek, ktory chcesz stawiac. Teraz sie ciesze, ze nie zdecydowalam sie powiedziec wiecej, bo szkoda czasu na arogancka pannice bez kultury. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×