Dziwne kłócie w brzuchu, spóźnienie okresu

Ostatnią miesiączkę miałam 20 czerwca, cykl mam zawsze regularny 29 dniowy. Tak jak pisałam ostatnią miesiączkę miałam 20 czerwca, zwykle trwała ona 5 dni, jednak ta ostatnia była krótsza i wyraźnie skąpsza. Z mężem kochamy się bez zabezpieczenia, bardzo pragniemy dzidzi. Miesiączkę powinnam dostać 19 lipca(wiem że 5 dni spóxnienia to nie tragedia), w dalszym ciągu jej nie widać, ale za to pojawiła się bardzo duża ilość śluzu, czasami mam wrażenie że to już dostałam, lecę do toalety a tu śluz... Do tego czuje jakieś dziwne kłucia w brzuchu, jakby ktoś tam siedział i dźgał mnie ołówkiem, od kilku dni jestem strasznie senna, w pracy najchętniej zasnęłabym na stojąco, może to być efekt zmęczenia, ale chodzę spać w miarę wcześnie bo o 23 już odpadam a do pracy mam na 9, więc każdy normalny człowiek by się wyspał, ale nie ja.Boję się zrobić test, chyba nie chcę się rozczarować, unikam wszystkiego co mogłoby zaszkodzić gdyby jednak to szczęście do mnie przyszło, no i od początku starań zażywam kwas foliowy. Co o tym sądzicie?

zrób test i przestań gdybać- proste

Po 1 nie gdybym po 2. Jeśli chciałabym aby ktoś udzielił mi takiej odpowiedzi napisalabym na forum dla przedszkolaków. Po 3. Tak jak pisałam boje się zrobić test, jestem po 2 poronieniach i ostatnie przeżyłam Bardzo ciężko. Najpierw chce z kimś pogadać a w końcu udać się do lekarza.

wiesz co, ja też mam za sobą poronienie i 4-letnia walkę o dziecko i takie "zrobiłabym test, ale się boję" jest dla mnie śmieszne

A widzisz nie każdy ma takie same przeżycia względem poronienia. Ja w poprzednich poronionych ciążach, przy każdej robiłam test wielokrotnie i za każdym razem wychodził negatywnie, tłumaczyłam sobie że jeden okres może być bezowulacyjny w związku z czym może nie wystąpić krwawienie, i w związku z tym dwukrotnie byłam '' oczyszczana '' stąd moja niechęć do testów kupowanych w aptece, do lekarza umówiona jestem dopiero na przyszły czwartek, a niestety na betę mogę jechać dopiero w przyszłym tygodniu gdyż laboratorium w odległym od mojej mieścinki mieście jest czynne do 15, a ja do tej też godziny pracuję. Mnie śmieszy wypowiadanie się na forum, jeśli nie ma się nic ciekawego do powiedzenia, jestem zarejstrowana na wielu forach m.in hobbistycznych i jeśli mnie jakiś temat nie interesuje, po prostu się na jego temat nie wypowiadam, a jeśli już się wypowiadam staram się jak najlepiej odpowiedzieć na zamieszczone tam pytanie, a ja nie zapytałam czy mam zrobić test (bo to i tak byłaby moja decyzja nawet jeśli nastąpiłby, ze tak się wyrażę '' najazd '' wszystkich forumowiczek na moją osobę) tylko co ktoś o tym sądzi, mam ochotę z kimś pogadać, bo chwili obecnej mąż jest za granicą nie mam z kim więc piszę tutaj. proste..

cykl może być bezowulacyjny, a nie okres, poza tym nawet przy takich cyklach zazwyczaj miesiączki pojawiają się normalnie, nie wiem o czym tu dyskutować- albo w ciąży jesteś albo nie, jak nie zrobisz testu, to dowiesz sie dopiero w przyszłym tygodniu

Widać, że nie za bardzo zrozumiałaś moją wypowiedź, albo jej nie doczytałaś, no trudno dyskusję skończyłam. Pozdrawiam :)

Autorko Twoje zmęczenie to może być najzwyklejsze osłabienie organizmu, a dolegliwości ze strony jajników mogą świadczyć np. o torbieli

Dwa miesiące temu przeszłam wszelkie badania ginekologiczne, o torbielach wtedy nie było mowy. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia czy torbiel może się rozwinąć w ciągu dwóch miesięcy, co do kłucia wydaje mi się że jajnik jest nieco niżej i bardziej po bokach a mnie kłuje tak jakby bardziej na dole podbrzusza.

Sądząc po poziomie Twoich wypowiedzi, sama nie byłabym za tym abyś Ty dalej przekazywała swoje geny. Bo chamstwo rozprzestrzenia chamstwo.

Takie objawy jak sama wiesz mogą ale nie muszą świadczyć o ciąży. Skoro poronienie było 2 mies temu to możliwe ze to jakieś zaburzenia. Ja zrobiłabym test tym bardziej żeby uniknąć ew komplikacji i powtórki . Lepiej wiedzieć wcześniej o ciąży

Doskonale zdaję sobie sprawę, że to może być ciąża, ale nie musi, zdaję sobie sprawę również, z tego że nikt nie działa tutaj jak test ciążowy i nie powie mi '' na 100% jesteś w ciąży'', albo zupełnie ją wykluczy. Ale chyba jednak poczekam do poniedziałku, pojadę na betę, i będę chociaż pewna, bo po poprzednich przypadkach test domowy to dla mnie ostateczność.

Nie jestem chamska, tylko szczera. Gdybym była chamska napisałabym, że jesteś nieźle p*****lnięta. Chamstwo (nawet jeżeli) nie jest tak szkodliwe jak skrajna głupota.

Na początku ciąży też czułam takie kłucia w brzuchu. Macica się rozciąga. Życzę Ci, aby się udało :)

Udajesz erudytkę a tymczasem Twoje wypowiedzi nieźle mnie bawią. Przepraszam Cię, ale ja nie widzę głębszego sensu prowadzenia konwersacji z osobą Twojego pokroju, bo naprawdę nie poszerzy to w żaden sposób mojej wiedzy. Może i jestem '' pier******'' ale proponuję Ci spojrzeć w lustro, i zastanowić się nad swoją osobą, bo osoba która zachowuję się w ten sposób, i ubliża osobie chociaż by na portalu publicznym jak dla mnie jest delikatnie powiedzianie '' dziwna''. Bo tak naprawdę wiedzę w tym temacie masz ewidentnie znikomą a wypowiadasz się najwięcej.

alkkiod dziękuję za słowa wsparcia ;-)

torbiel na bank mialam operowana niedawno

Nie ma głupich pytań - to po pierwsze. A po drugie forum jest po to, aby sobie pogadać, otrzymać wsparcie - czasem łatwiej na pewne tematy rozmawiać anonimowo z obcymi ludźmi. Nie wiem czemu jak ktoś o coś zapyta, to zaraz zjawi się jakaś jedna (a czasem chodzą grupami i stadami!) wredna baba, która chyba tylko po to przesiaduje na forum, żeby leczyć swoje kompleksy obrażaniem innych. Ale to tak nie działa, bo w ten sposób ma jeszcze bardziej z****** charakter :) Autorko! Rozumiem, że się boisz. To naturalne w Twojej sytuacji. Niedługo i tak wszystko się wjaśni. Ja miałam takie kłucia w ciaży i na początku było dużo śluzu. Ale np teraz , gdy staramy się o drugie, miewam czasem jakieś objawy ciążowe, chociaż w ciąży nie jestem. Gdy się czegoś bardzo chce, nasz organizm robi nam czasem psikusy. Jest jednak spora szansa, że jesteś w ciąży. I tego Ci życzę :) Te testy z apteki podobno nigdy się nie mylą w tą stronę, że pokażą ciążę, gdy ciążhy nie ma -w drugą stronę mogą się mylić.

AniaMaryss dziękuję za obronę i wsparcie. Dlatego też boję sie zrobić testu domowego, bo chyba dla potwierdzenia zasady w moim przypadku pomylił się wielokrotnie. Teraz poczekam do tego poniedziałku, pewnie będzie mi się dłużyło w nieskończoność i zrobię betę, bo wiem że nawet jeśli bym się odważyła zrobić zwykły test i niezależnie od jego wyniku i tak chodziłabym nakręcona do poniedziałku, chyba jeszcze bardziej jak w chwili obecnej.

Jeżeli we wcześniejszych ciążach test był negatywny to jak były one potwierdzane? W każdej prawidłowej ciąży test wyjdzie pozytywnie 5 dni od spodziewanej miesiączki. No chyba że coś się dzieje złego, ale nawet w takim przypadku test wiele wyjaśni. W końcu wcześniej testy były negatywne i w konsekwencji ciąży nie było.

Na poczatku ciazy czulam klucie w brzuchu - tak jak piszesz. Do tego strasznie bolaly mnie piersi. zrob test - rozwieje on Twoje watpliwosci. Zycze aby Ci sie udalo i napisz co wyszlo ;)

Matko, chciałam pomóc, ale autorka jest dziecinna i niegrzeczna, że szok. Boi się zrobić test bo wcześniej poroniła...

Jeżeli we wcześniejszych ciążach test był negatywny jak były one potwierdzone? Lekarz nie potwierdza ciąży na podstawie wyniku testu domowego, a podczas badania USG bądź bety. Podczas pierwszej ciąży testy robiłam kilkukrotnie i nawet te po dacie spodziewanej miesiączki wychodziły negatywne, dopiero podczas drugiego cyklu gdy miesiączka znowu nie przyszła udałam się do ginekologa w celu sprawdzenia przyczyny zatrzymania miesiączki, był to 9 tc, niestety było już za późno, zostałam oczyszczona, podczas drugiej ciąży było podobnie jednak do lekarza poszłam 1,5 tyg po spodziewanej miesiączce i sytuacja podobna. Niedobór progesteronu.

gość dziś Matko, chciałam pomóc, ale autorka jest dziecinna i niegrzeczna, że szok. Boi się zrobić test bo wcześniej poroniła... Być może jestem diecinna bo śmieszy mnie zachowanie osób jakże dorosłych, a hejtujących kogoś na profilu społecznościowym. Jestem nie grzeczna bo odpowiadam dokładnie tym samym, być może masz rację, najlepiej by bylo gdybym skuliła się jak mysz pod miotłą i płakała bo ktoś w sposob mało elokwentny odpowiedział na moje pytanie... I proszę Cię nie wypowiadaj się na temat mojego robienia testu ciążowego bo jest to tylko i wyłącznie moja sprawa, i ani razu w ciągu którejkolwiek z moich wypowiedzi nie pało pytanie '' czy uważasz że powinnam zrobić test ciążowy? '' więc Pani wielce dorosła, jeśli nie rozumiesz mojego pytania i nie masz w tym temacie nic sensownego do powiedzenia co mogłoby pomóc mi bądź innym kobietą w podobnej sytuacji to naprawdę nie pisz w ogóle.

No jeżeli testy negatywne wychodziły to ja bym tego ciążą nie nazwała. Puste jajo miałaś co najwyżej. To nie powód do takiego dramatyzowania. nie chcesz, nie rób testu, ale nie wiem, co za różnica czy to będzie test z moczu czy z krwi. Przecież to na jedno wychodzi, tyle że jeden jest jakościowy, a drugi ilościowy. Bierzesz progesteron?

kobietOM tłumoku

Tak dostaję duphaston. Może jedna osoba by z tego powodu nie dramatyzowała, a dla drugiej to koniec świata. To akurat nie podlega sporowi, mnie to akurat bardzo podłamało, między innymi dlatego że wiem jak trudno mojej mamie było utrzymać każdą z ciąż, po wielu poronieniach urodziła bliźniaki które zmarły miesiąc po urodzeniu. Co do pustego jaja płodowego lekarz w karcie wpisał '' ciąża obumarła z powodu niedoboru progesteronu'' więc dla mnie to ciąża była.

Zwykła literówka, może i tłumok ale po studiach i z dobrą posadką :-) Więc mogę być tłumokiem, ale mi życie mija inaczej niż szukanie jakiegokolwiek postu na forach internetowych i hejtowanie każdego kogo popadnie, ale pocieszę Cię takich przeszczepów jak Ty w naszym kraju jest tysiące, jako dyżurny aspirant często spotykam się z takimi zgłoszeniami ;-)

jasne literówka, hahaha

Ale że co uważasz, że Twoje denne komentarze doprowadzą mnie do łez czy co? Nie wiem po co wysilasz swój znikomy móżdżek i w dalszym ciągu piszesz te dziwne wypowiedzi.