Czy można się zakochać w kimś bardzo szybko jeszcze zanim dojdzie do spotkania ?

Jak myślicie ? Czy ja oszalałam ? :D Czy można zakochać się przez telefon ? Internet ?

chyba mozna.ja sie tak zakochalam.

Nie można. To jest głupota.

myślimy, że jesteś chora psychicznie i powinnaś się leczyć.. chociaż już pewnie jest za późno :(

NIE MOŻNA ...zejdź na ziemię dziecko...boże co za głupota

co ty tam wiesz

mozna sie zakochac w aktorze .piosenkarzu itd

No ale w takim razie jak wytłumaczyć to, że jak nie odzywa się parę godzin bo jest czymś zajęty to mi brakuje jego wiadomości, głosu...że nie mogę doczekać się planowanego w najbliższych dniach spotkania, że rozumiemy się fantastycznie ? Że marzę o tym, aby móc spędzać z nim każdą wolną chwilę ? Jak to wytłumaczyć inaczej ?

no wlasnie

o kuzwa zaoroczenie zwykle jak nie bedziesz go widziec dwa tyg przejdzie

nie przechodzi

Dlaczego miałoby mi przejść ? A może po spotkaniu będę go chciała więcej i więcej ? Może zaiskrzy, będzie ta chemia ? Jeśli jest przez telefon, i przyciąga nas coś do siebie, oboje nie możemy prawie oderwać się od telefonów to chyba w realu powinno być tylko lepiej ??

kiedys podobal mi sie jeden chlopak ale jak go poznalam to juz mi sie przestal podobac.

do dziewczyny powyżej: A dlaczego przestał Ci się podobać ? Śmierdział ? :P

można, można...mnie też się to zdarzyło, choć nie przez internet, tylko przez radio CB:D Zakochałam się w głosie, w jego spokoju, opanowaniu... Po dwóch tygodniach zaczęliśmy rozmawiać przez telefon a przez to nasze rozmowy mogły być bardziej osobiste, co jeszcze bardziej spotęgowało chęć ujrzenia siebie w realu. Po miesiącu, radiowo-telefonicznej znajomości, odbyło się spotkanie. Przyznaję że wygląd rozczarował mnie zupełnie, moje wyobrażenie osoby było zupełnie inne, postanowiłam że więcej się nie spotkam i nie będę już rozmawiać ani przez CB ani przez telefon...i....minęło kilka godzin, nie wytrzymałam. Powoli obraz realny pokrywał się z głosem i zaczęliśmy się regularnie spotykać. Ta znajomość trwa już 18 lat i nigdy nie mam dość. Może w Twoim przypadku będzie podobnie, czego bardzo Ci życzę.

Z opowiesci kolezanki sie zakochalam w jej bracie. To byl moj pierwszy chlopak :) Do tej pory go lubie.

nie zaiskrzylo

To się nazywa fascynacja i w sumie jest g***o warta, jej zadaniem jest sprawienie aby dwoje ludzi poszło ze sobą do łóżka i nic poza tym.

Weramera bardzo fajna historia ;) Mam nadzieję, że i mnie się poszczęści, choć wygląd jego znam, do tego dochodzi głos(idealnie dopasowany i elektryzujący) wszystko co nas łączy, od gustów muzycznych, przez hobby po gusta kulinarne. Poczucie humoru, spojrzenie na świat... Brakuje mi tylko jego zapachu i dotyku ! I nie mam tu na myśli łóżkowych igraszek ;)

tak oszalałąś , to się leczy:P

byłoby fajnie gdyby Twoje oczekiwania spełniły się w rzeczywistości. Dziś tak trudno znaleźć wartościowego człowieka. Myślę, że na samym zapachu nie poprzestaniesz, będziesz czuła potrzebę większej bliskości. Mam nadzieję że i tu się nie zawiedziesz, jak było w moim przypadku.

Oczywiście, że będę czuła tę potrzebę, ale na wszystko przyjdzie czas :) Trzeba głową myśleć w tym wypadku. Faceci lubią zdobywać a kobiety lubią przecież być zdobywane. Więc nie dam mu się na srebrnej tacy bo jeśli jest wartościowym facetem za jakiego go mam to z pewnością pójdzie w długą, nie będzie miał już do mnie szacunku.

wazniejszy jest charakter.

czasem długie podchody sprawiają większą przyjemność niż samo zdobycie celu.....czasem " nie o to chodzi by zdobyć króliczka..ale by gonić go" dlatego też zalecam ostrożność i dłuższy czas na poznanie się dobrze. Muszę się jednak przyznać że w moim przypadku, ta gonitwa za króliczkiem, trwała "tylko" 2 miesiące :D po 2 miesiącach uległam:P dla jednych to dużo, bo aż 2 miesiące, dla innych to bardzo krótko, ale wtedy, czułam wielką potrzebę bliskości i stało się, nie żałuję, bo jesteśmy razem już 18 lat i ciągle jest nam ze sobą wspaniale. Tobie też tego życzę.

Kochana 2 miesiące to już nie tak szybko wcale, choć ja bym się skłaniała ku dłuższemu poznawaniu drugiej osoby nim dojdzie do tego co "nieuniknione" :P Im później tym lepiej, byle nie przegiąć :D bo za długo faceci też czekać nie lubią, wiadomo ;) Fajnie, że Tobie się udało i tworzycie związek już tyle lat. Właściwie powinnam tu pisać w tym momencie per pani bo mam ledwie 23 lata ;)

dlaczego nie?

na milosc nie ma lekarstwa.

Można. I wiele osób przez to cierpi, bo kocha bez wzajemności.

Oczywiście, że można. Ja miałam sytuację, że poznałam go na czaterii, rozmawialiśmy długo. Potem na telefon, etc. Ciągłe wiszenie na telefonie. Wielkie deklaracje. Tęsknoty, zazdrość. Dużo tego. Jak się pokłóciliśmy to płacz. Bardzo przeżyłam tę znajomość. Razem nie jesteśmy, ale dużo dla mnie znaczył i były to cudowne chwile.

u mnie tez tak bylo.