Powiem Wam prawdę o IN VITRO !!!!

oczywiście wszystkie dzieci poczęte naturalnie rodzą się zdrowe

jasne, że zdrowe- np z FAS, no ale według ciebie zdrowe

Ale kościół nie ZABRANIA antykoncepcji. Możesz używać kalendarzyka jako metodę antykoncepcji. Kościół nie zajmuje takiego stanowiska, że mamy rozmnażać się jak króliki, tylko żyć w zgodzie z Bogiem. On tak stworzył ciało przede wszystkim nasze-kobiet, że mamy dni płodne i niepłodne. Kościół uważa, że kochanie się, uprawianie seksu, czy jak to tam chcesz nazwać jest jak najbardziej prawidłowe, i jest to jedno z najpiękniejszych doznań. Ale nie uznaje innych antykoncepcji, ponieważ chcesz udowodnić Bogu, że jesteś nad Nim. http://www.se.pl/technologie/nauka/in-vitro-jak-wyglada-jakie-sa-szanse-na-dziecko-cz_50321.html tu poczytaj o in vitro. Co to znaczy i na czym polega.

Na pewno o wiele częściej rodzą się zdrowsze niż te z próbówki.

masz na to dowody? jeżeli tak, to podaj link do badań, które to potwierdzają i udowadniają, jeżeli nie, to nie pisz bzdur

Dlaczego nie wiemy, ile kobiet urodziło zdrowe, a ile chore dzieci z in vitro "Wiele kobiet, po tym jak zajdzie w ciążę na drodze in vitro znika. Zmieniają lekarza, nie informują, że mają ciążę z in vitro, nie chcą dzielić się z nikim informacją o tym, w jaki sposób zaszły w ciążę. Dlatego nie wiemy nigdy dokładnie, ile urodziło się zdrowych dzieci dzięki in vitro. W skali europejskiej czy globalnej to prawdopodobnie duży błąd procentowy. Większość pacjentek wraca jednak do nas po transferze zarodka i widzimy FHR-y (czynność serca w 7 czy 8 tygodniu ciąży)."

Ktoś wkleił link na poprzedniej stronie. Poza tym nie wiem jak można o tym nie wiedzieć? Udajesz czy jak? Wiadomo, że tak jest, w necie jest mnóstwo badań/artykułów na ten temat.

no tylko pod każdym jest napisane to, co gość o 13:39 napisał

skąd te informacje? a kobiety po udanym in vitro nie znikają, bardzo często ciąża nadal prowadzona jest w klinice, w której doszło do zabiegu, są również takie, które do klinik maja setki kilometrów i prowadzą ciążę już w swoich miejscowościach, o tym, że to ciąża z ivf lekarz wie

no oczywiście, że jest mnóstwo wiadomości na ten temat- tak samo wiarygodnych, jak twoja wiedza

"Ale nie uznaje innych antykoncepcji, ponieważ chcesz udowodnić Bogu, że jesteś nad Nim." no prosze, a jak dziecko rodzi sie z wada serca a lekarze ratuja jego zycie to nie jest udowadnienie ze jestesmy ponad nim? w koncu bozia chciala zeby dziecko urodzilo sie chore.

ale chwileczkę, Autorka sama powołuję się na wiarę, więc jej odpowiadam. Ja nawet katoliczką nie jestem, ale wiem co nieco. O in vitro wie tyle co o Bogu, coś dzwoni, ale nie w tym kościele.

Zarodków się nie niszczy to po pierwsze tylko zamraża.sa przechowywane gdyby rodzice zdecydowali się na kolejne zapłodnienie. Można je też oddać do tzw adopcji czyli dla innej pary. Nie zrozumiesz autorko wielu spraw dopóki nie będą one dotyczyły ciebie bezpośrednio. Nie masz za grosz empatii ale za to wyszczekana gębę

nie, wyszczekanej gęby też nie ma

Jasne, tak sobie wmawiaj dalej :) Nauka swoje wie.

gdyby nauka wiedziała swoje, to by nigdy do opracowania takiej metody nie doszło.

też kilka razy rzuciło mi się w oczy, że sztuczne zapłodnienie w większym stopniu może sprzyjać różnym wadom genetycznym niż normalne poczęcie ja tam nie rozumiem takiego zwierzęcego pędu na "swoje" dziecko

proszę o dowody na to, że in vitro sprzyja wadom genetycznym- naukowe, ps. szkoda, że nie wiecie o tym, że przed in vitro każda para przechodzi szczegółowe badania genetyczne

Wiadomo, że zdesperowane matki zrobią wszystko by urodzić i nikt większym ryzykiem chorób genetycznych nie będzie się przejmował.

a wyszukiwanie w google cię boli? pamiętam jedynie, że kiedyś coś takiego czytałam i tyle

Wady genetyczne nie są zależne od metody zapłodnienia. In vitro nie zwiększa ryzyka wystąpienia wad. Jednak daje możliwość wykrycia ich na bardzo wczesnym etapie.zaraz po podziałach komórek. Takie uszkodzone zarodki powstałe w wyniku zapłodnienia naturalnego organizm wydała i kobieta nawet nie jest świadoma ze była w ciąży! W przypadku in vitro nabija się jedynie statystyki. Wiec nie istnieją żadne dowody na poparcie tezy ze w wyniku in vitro powstają zarodki uszkodzone bo nie jesteśmy w stanie określić dla porównania ile zarodków traci się naturalnie

nie, boli mnie to że piszecie głupoty, nie macie żadnej wiedzy, coś tam gdzieś przeczytałaś i uważasz, że posiadłaś wszelkie informacje na ten temat? otóż jesteś w błędzie, na tym kończę moją dyskusję z ignorantami, którzy swoja wiedzę opierają na mało wiarygodnych artykułach znalezionych w sieci, do których nawet nie potrafią się odwołać- porozmawiaj z mądrymi ginekologami, genetykami, a potem wypowiadaj się na taki temat- jak będziesz wiedziała już coś więcej ponad to, co wyczytasz w googlach, weźcie dzieci na spacer, bo szkoda niedzieli, miłego dnia

Trzeba najpierw mieć wiedzę na czym polega in vitro. Człowiek nie ingeruje w podział komórek i łączenie genów jedynie doprowadza do zapłodnienia poza ustrojem matki a reszta to już sprawa natury

Jakoś w tamtym artykule jasno i wyraźnie jest napisane, że u pewnej grupy niepłodnych mężczyzn istnieje większe ryzyko przekazanie pewnych genetycznych obciążęń dziecku.

Ja znam osobiscie 6 par . ktore maja dzieci wlasnie dzieki invitro i jakos sa zdrowe jak normalne dzieci. Wez przestac pierdzielic bo nie masz pojecia jak to jest nie moc miec dziecka i wiele wiele lat sie starac. Wiec nie obrazaj do cholery ludzi nazywajac ich pseudo rodzicami bo to sa ludzie ktorzy pozniej swoje dzieci kochaja ma zaboj. Ja sama podeszlam do invitro i nie taka zgorzkniala osoba nie majaca pojecia o nieplodnosci bedzie mie oceniac. Niech mnie kiedys za to Pan Bog osadzi.....

eż kilka razy rzuciło mi się w oczy, że sztuczne zapłodnienie w większym stopniu może sprzyjać różnym wadom genetycznym niż normalne poczęcie ja tam nie rozumiem takiego zwierzęcego pędu na "swoje" dziecko xxx a ile dzieci już adoptowałaś??? bo rozumiem, że jesteś osobą bezpłodną, której nie zależy na posiadani "swojego" dziecka a jeśli nie - to zamknij ryj nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!!!

to publiczne forum, więc mogę wypowiadać się gdzie chcę :) a zamknąć ryj to ty najwyżej możesz durno kwoko, bo właśnie takie kwoki jak ty mają takie zwierzęce, egoistyczne parcie na swojego dzieciaka za wszelką cenę

nawet jeśli mają, to nie twój zasrany interes! patrz swojego tyłka!!! tylko katolickie zboki lubią grzebać między cudzymi nogami i interesować się, kto gdzie jak i z kim nie twoje życie - nie wpieprzaj się!

a kim ty jesteś szmato macana przez proboszcza, żeby oceniać cudzą chęć posiadania potomstwa? będziesz kobietom zabraniała mieć dzieci? będziesz decydowała, kto, kiedy i jak będzie zachodził w ciążę?

haha i już pojazdy od katoli jak tylko ktoś nie kwacze tak jak one, jakie żałosne przewidywalne kwoczki :) nie wierze w żadnego boga "szmato"