Zauważyliście, że w Internecie prawie każda kobieta ma faceta o wzroście 185 ?

Ale nie każdy jest wysoki Ja 175 brat 205 a nasz kuzyn178 drugi 180 trzeci 190 a czwarty175 a wszyscy po jednej linii ojca Koś mógłby powiedzieć: ok. widocznie po linii matki byli wszyscy wysocy Guzik! Nie byli Matka 167 jej matka 158 a ojciec 169! No ok to idziemy dalej... Ten pierwszy nigdy nie jarał i nie pił ja tak samo, ten trzeci jarał zanim dowód dostał, ten po nim to jego brat i ale zaczął jarać nieco później,kolejny również ich brat, był poukładany bardzo-nigdy ani nie fajczył ani nie popijał, nasępny to zanim odrósł od ziemi i fajczył i wąchał i pił i hoooj wie co jeszcze łącznie z seksem! Więc pewnie tu pies pogrzebany!

Mój ma 173 i jak dla mnie jest idealny.

Po co klamiesz? Kazdy wie, ze gdyby wysoki facet cie ze chcial to byc rzucila swojego karla.

''nasępny to zanim odrósł od ziemi i fajczył i wąchał i pił i hoooj wie co jeszcze łącznie z seksem!'' Na pewno od seksu zmalal! I nie zapominaj, ze to, ze widzisz zwiazek, nie oznacza, ze jedno powoduje drugie. Ba, moze byc wrecz odwrotnie, ze ci niscy maja tendencje sie staczac szybko, moze dodaja sobie pewnosci siebie fajkami. Pamietam, jak w podstawowce nauczycielka straszyla kuzyna, ze jak bedzie palil, nie urosnie taki wysoki jak brat, a ja sie dusilam ze smiechu, bo wiedzialam, ze brat wcale lepszy nie byl ;)

ja widuje samych wysokich facetów, a mieszkam w Polsce. wiem, że wg Was np. Włosi są wyżsi, ale ja się nie przujmuje tym co tu przeczytam, kafe to takie krzywe zwierciadło i pewnie dla Was Polacy są niżsi, krowy miauczą a koty dają mleko do kawy

Mój były partner miał około 190 cm wzrostu.

do tych wszystkich co uważają że kobiety co mówią że są szczęśliwe z niskimi kłamią. mój ma 170, ale jest bardzo czuły, kocha mnie, jest mimo to atrakcyjny (twarz, powierzchowność) i ma świetny charakter, jest pewny siebie, ma dużo umiejętności które sprawiają że go podziwiam no i w spodniach ma dużo :P

''do tych wszystkich co uważają że kobiety co mówią że są szczęśliwe z niskimi kłamią.'' Oni juz to, kochana, slyszeli, i jak sama wiesz, uwazaja, ze klamiesz. Jaki ma sens powtarzanie tego samego?

mój ma 184 i jest w sam raz

tak, wiem świata nie zmieni i myślenia ludzi z kompleksami którzy leczą je w sposób taki że mówią że nie ma opcji bym była szczęśliwa też nie, ale może ktoś, chociaż jedna osoba zakapuje, że wzrost nie jest ważny, tylko miłość i całokształt wizerunku :P. sens jest taki że jestem zadowolona że to napisałam, niech ludzie wiedzą że są ludzie szczęśliwi :P a kij im w oko że mi nie wierzą.