Jestem biedna i z tego powodu nie mam szans na miłość

Żeby być z kimś, trzeba mieć pieniądze, ładne ciuchy, bywać tu i tam. U mnie jest wręcz przeciwnie i dlatego czuję się zakompleksiona i bez szans.

Kasa nie ma znaczenia, przynajmniej dla poważnych facetów.

Obawiam się, że jednak ma. Jeśli masz kasę, możesz być seksowna, kobieca i modna. A tak to? Możesz mieć osobowość, zainteresowania, ale i tak jesteś skazana na bycie szarą myszą.

nie kazdy patrzy na kase.

Kobieta nie musi być modna. Tak na zdrowy rozum, myślisz że gdy facet patrzy na kobiete to widzi jej ciuchy i zagląda w metki? No i że zna się na modzie, żeby ocenić czy ciuchy są modne? Kasę musi mieć (niestety) facet nie kobieta. Piszę to jako facet.

No tak, ale w starych ubraniach furory raczej nie zrobię, prawda? Przy bogatszych koleżankach będę wyglądać jak kopciuszek.

A ja się zgadzam z autorką. Może wśród starszego pokolenia bycie modnym i posiadanie drogich gadżetów nie jest takie istotne, to wśród dzisiejszych 20 latków niestety ma to duże znaczenie. Wszyscy się tylko chwalą butami za 500 zł, ciuchami z Zary , Ipadami,Iphonami...

Otóż to. Mam 26 lat i widzę, co się dzieje z ludźmi. Ciągle tylko lans na insta, fb, bywanie w modnych miejscach, drogie "pasje", gadżety na czasie, markowe ciuchy i kosmetyki... Nic dziwnego, że czuję się nikim.

20 to latkowie się czepną. Ale przecież pisałem że to nieważne dla poważnych facetów. Kobieta może kupić choćby w ciucholandzie jeansy za 5 zł i fajną koszulkę i wyglądać w tym sexy. Tu liczy się gust i styl nie kasa.

Kurczę, mam tak samo. Nie chodzę w jakichś modnych ciuchach. A do jakiegoś sklepu, żeby kupić sobie jakieś buty bądź spodnie zdarza mi się 1 na rok.

Trochę dystansu nabierz. Masz 26 lat, więc trochę mnie dziwi Twoje podejście do tych bzdur jak lans na fb

Ja też czuję się nikim. Może u facetów kasa jest ważniejsza, ale u kobiet to też nie jest tak, że w ogóle nie ma znaczenia. Kasa=ładne ciuchy, drogie kosmetyki, wyjazdy, nawet operacja plastyczna jak ktoś chce. Brak kasy=szara mysz, często brzydka. O urodę trzeba chociaż trochę dbać(podobno) a biedne dziewczyny nie mają na to po prostu kasy.

skad jestes autorko ?

Poszukaj sobie sponsora.

Widocznie trafiasz na samych pustych ludzi, kasa owszem jest ważna, bo bez niej nie da się żyć, ale bez przesady... można lepiej spożytkować wolny czas niż szlajać się po imprezach i pubach :) Atrakcyjna kobieta, będzie wyglądać seksi nawet w jeansach i rozciągniętej bluzie :)

Drogie to i sramto, operacje plastyczne.. A przez chwile myślałem, że to poważny temat idę se stąd.

a co bez kasy plis nawet nie zaprosisz laski nigdzie

skad jestes autorko ? tez mam 26 lat

Wybacz, ale jestem strasznie przewrażliwiona na punkcie braku pieniędzy. Zarabiam niewiele i jeszcze muszę wspomagać rodziców, więc nie zostaje mi dużo na swoje potrzeby. Przeznaczam te pieniądze zresztą na niewielkie, niskobudżetowe wycieczki. Ubrania kupuję rzadko i to zawsze w ciucholandach. Tam są oczywiście często fajne rzeczy, ale nie ukrywam, że momentami chciałabym kupić coś bardziej na czasie. Ostatnio widziałam np. świetną spódnicę za 40 zł, ale nie mogłam jej kupić, bo dla mnie to już za dużo.

Jestem z Katowic. Staram się mimo wszystko żyć ciekawie, chodzę na darmowe wydarzenia kulturalne, czytam dużo książek, chodzę do kina na seanse, które są w promocji itp., ale co tu dużo gadać, do niektórych dziewczyn dużo mi brakuje. Najczęściej muszę wybierać między inwestowaniem kasy w pasje a ładnym wyglądem. I najczęściej wybieram to pierwsze. Niby super, ale też bym chciała jakoś wyglądać.

nie narzekaj

Ok, inni mają gorzej, ale to nie znaczy, że dobrze mi z tym. Mam 26 lat, nie mam chłopaka i mam tragiczną samoocenę. Nie wiem, czy spotkam kiedyś kogoś, kto nie zważa na takie rzeczy... Dziś świat opiera się głównie na tym, żeby umieć się sprzedać, a bez modnego wyglądu nie ma na to szans.

"Szara myszka" to nie wyrok. Nie trzeba mieć wyglądu modelki i luksusowych pasji by mieć szansę na miłość. Oczywiście wtedy łatwiej jest kogoś poznać, bo zarówno kobiety jak i faceci ciągną do ładnych i wyróżniających się ponad przeciętność, ale przecież nie chodzi Ci o tłum adoratorów. Miłość jest ponad takie błahostki.

Jesteś strasznie przewrażliwiona na punkcie modnego wyglądu, powiedz, co jest nie tak z twoim wyglądem w twoim odczuciu?

To wybieraj wygląd, proste. Facet na twoje pasje nie poleci.

Chciałabym w to wierzyć. Niestety, życie samo wszystko weryfikuje... Mało kasy=wycofanie, niskie poczucie wartości. A to oznacza nic innego jak odrzucenie przez mężczyzn, którym marzy się piękna, modna i pewna siebie kobieta.

nie wszyscy sa bogaci

a Ty marzysz o brzydkim i zakompleksionym facecie, który boi się odezwać? No wiesz, czasem warto spojrzeć na siebie z innej perspektywy, nie wszystko jest kwestią kasy.

Sorry, ale gadasz bzdury i probujesz sie pocieszac, ze nie masz powodzenia przez brak kasy, a nie przez brak wygladu, lepiej brzmi prawda? Na modne, drogie ciuchy zwracaja uwage inne kobiety, a nie mezczyzni. Oni zwracaja uwage na figure i mozesz byc ubrana w sukienke czy spodenki z bazarku i jesli prezentujesz sie atrakcyjnie, to faceci zwroca uwage na ciebie, a nie wystylizowana laske w drogich ciuchach.

Oni zwracaja uwage na figure i mozesz byc ubrana w sukienke czy spodenki z bazarku i jesli prezentujesz sie atrakcyjnie, to faceci zwroca uwage na ciebie, a nie wystylizowana laske w drogich ciuchach. Nieprawda, bo wolą wystylizowana laskę z ładna figura. Ci z wyższej półki to już w ogóle.