zrosty w pochwie po porodzie

Witam. 4 miesiące temu urodziłam dziecko. Poród był naturalny i dość mocno popękałam. Po zagojeniu się krocza okazało się ze przy wejściu do pochwy zrobiły mi się 3 zrosty. Lekarz stwierdził ze jeśli będą mi przeszkadzać to trzeba je usunąc. Ale możliwe ze nie będą dawały zadnych dolegliwości. Niestety jest coraz gorzej. Np.przy kucaniu czuje nieprzyjemne ciągnięcie w kroczu. A seks jest praktycznie niemożliwy :(. Jestem umówiona na wizyte za tydzień na kontrole i rozmowe o zabiegu. Boje się go bardzo. Czy konieczna będzie narkoza? Czy długo będę musiała zostać w szpitalu? Mam malutkie dziecko które karmie piersią i niebardzo wiem jak sobie poradze

Widze ze nie znalazł sie nikt z podobnym problemem.Wizyte u lekarza mam dzisiaj i boje sie nawet głupiego badania ginekologicznego bo te zrosty bolą jak cholera :(

Te zrosty to wina lekarza prowadzącego Twoj porod moja droga - powinnaś mieć większe nacięcie krocza, wtedy nie doszłoby do takiego pęknięcia. Pewnie kilka godzin po zabiegu wypuszczą Cię do domu.

Niewiem czy to wina lekarza. Pod koniec porodu dziecku zaczeło spadac tetno i musieli je natychmiast wydostac i uzyto próżnociągu.Nacieli dosyc mocno ale i tak pękłam

Ja rodziłam duże dziecko mimo drobnej budowy, ale miałam taką opiekę, że mówiono mi kiedy przeć, kiedy stop, dosłownie wykonywałam polecenia, nacięcie mialam naprawde duże, ale lekarz powiedział "wolałem panią naciąć głęboko niż żeby pani pękła jak bombka"

Zrosty to niekoniecznie wina lekarza. Raczej ciala i tendencji do tego. Mi nawet po igle sie robia... . Nie wspomne o bolach po cc....

pewnie masz tendecję to bliznowacenia tkanek

Witam, czy przeszla pani ten zabieg ktorego sie Pani obawiala ? Mam podobny problem i nie wiem co robic :(