Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chce jechać na woodstock. SAM.

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy młodym małżeństwem, mamy roczną córkę, oboje pracujemy, ja do tego studiuję. Mój mąż pracuje na cały etat, ja też, do tego zajmuję się domem, dzieckiem i studiuję w weekendy. Jak jesteśmy w pracy, to małą zajmują się dziadkowie męża, ale jak wracam z pracy, to ją odbieram i ja się nią wtedy zajmuję. No i właśnie. Mój mąż stwierdził, że jest zmęczony! Tak, zmęczony! I akurat mu wypadł tydzień wolnego, więc on pojedzie ze znajomymi na woodstock :| No myślałam, że szlag mnie trafi! Ja po roku intensywnego zapier***, nie jestem zmęczona :/ Za to on na tyle bardzo, że może na tych kilka dni zostawić mnie całkowicie samą. No tak... to bardzo szlachetne z jego strony, wszak jeśli go nie będzie, to nie będę musiała przez tydzień prać jego ciuchów, prasować ich, gotować wymyślnych obiadków. Ludzki pan! Bo on "nie będzie tu siedzieć jak ten wał i po ciężkiej harówie należy mu się odpoczynek. Jak ma wolne to nie będzie siedzieć w domu skoro może gdzieś jechać". No tak... szkoda tylko, że ja nie wpadam na tak "genialne" pomysły, żeby teraz np. na weekend jechać z koleżanką do SPA. Przecież by się pochlastał, jakby miał sam z małą zostać:/ No i stwierdził, że jedzie z kolegami na woodstock, bo coś mu się od życia należy. Wojna trwa... Jak pojedzie, to mu chyba jaja wyrwę, albo wykupię sobie jakiś egzotyczny wyjazd (we wrześniu mam 2 tygodnie urlopu) i zostawię mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesień to piękny miesiąc na urlop :) a twój pomysł - bardzo dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrowolnie za niego wyszłaś - chyba wiedziałaś że bierzesz księciunia za męża? Ja sobie nie wyobrażam mieć rodzinę i zostawić drugą połówkę z dzieckiem i samemu sobie pojechać... Masakra! Generalnie jak pojedzie to oddając dziecko powiedziałąbym jego rodzicom że bardzo Ci przykro że dziecko musisz zostawiać u nich w czasie kiedy ich synek jest na urlopie i wyjechał na koncerty z kolegami :D Mój tata jakby coś takiego usłyszał to chyba sam pojechałby po niego i za fraki posadził w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ripleyyy...nie analizuj mojego życia erotycznego. Tak, wyszłam za niego dobrowolnie, po wieloletniej znajomości, ale nigdy tak nie "gwiazdorzył" :| Zawsze wzajemnie się wspieraliśmy, przyjaźniliśmy, mogłam na niego liczyć. Razem jeździliśmy pod namiot, na kajaki, w góry, na koncerty, za granicę... Ale pewne sprawy się zmieniły, pojawiła się mała- no i jest. Kto jak kto, ale on to powinien zrozumieć, bo jego rodzice też mieli go baaaaardzo młodo (18 i 19lat) i wzięli pełną odpowiedzialność, a nie oddawali się uciechom młodości :/ Jego ojciec nigdy nie zostawił rodziny, z powodu własnych uciech, a jedynie na kilka (2-3) dni jeśli wymagała tego praca. Malutką zajmują się nie jego rodzice (jak pisałam- są młodzi i oboje pracują, tak jak i moi), a dziadkowie (też "młodzi", zdrowi, sprawni i wciąż aktywni fizycznie), których nie chcę mieszać w nasze problemy, bo to naprawdę fajni, życzliwie ludzie, którzy przejmą się niefrasobliwością ukochanego wnusia. Też bym sobie chętnie pojechała na woodstock, czy po prostu pod namiot, ale zmieniły się priorytety, doszło obowiązków... Szkoda tylko, że mój mąż (bardzo inteligentny człowiek) ma problem z pojęciem tego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem ciekawa czy pojedzie... Pewnie przekonam się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może sprowadź męża na ziemię ? porozmawiaj z nim , powiedz to co tu napisałaś a później po prostu to zrób . Ano , czasy teraz takie ,zę wszyscy " chcą się realizować " , " wszyscy chcą być niezależni " a mało kto chce być tak po ludzku dojrzały , Myślę , że owszem mąż ma prawo być zmęczony ale nie ma prawa podkulać ogonka i uciekać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko Wam najwyraźniej przeszkadza w miłym zyciu ,w zabawie .Moze oddajcie do adopcji ,ktos je pokocha ,Ktos kto powaznie mysli o rodzinie a nie dwoje dzieciakow ... Wspólczuje takim dzieciom .Kurde mamuska SPA tatus Woodstock...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chce się zabawić a widocznie przy tobie nie będzie mógł, cóż, nie chłopa wina że czasami nie potrafisz zostawić hamulców z tyłu, a kac ciężki... ale warto czasami iść na całość :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko Wam najwyraźniej przeszkadza w miłym zyciu ,w zabawie .Moze oddajcie do adopcji ,ktos je pokocha ,Ktos kto powaznie mysli o rodzinie a nie dwoje dzieciakow ... Wspólczuje takim dzieciom .Kurde mamuska SPA tatus Woodstock... czytaj ze zrozumieniem. Napisała, że wozi się po SPA? Albo, że wozi się gdziekolwiek? Ja wyszytałam z wypowiedzi autorki, że zapyla jak mały samochodzić i ma nie jedno dziecko, a dwoje. Bo mąż też jakić niedojrzaly,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt, jakiś niefajny ten Twój facet. Rozumiem, że chce sobie gdzieś pojechać, odpocząć ale tygodniowy wyjazd to przesada. Ty głównie opiekujesz się dzieckiem - nie on, oboje pracujecie i jeszcze studiujesz więc bilans jest prosty. Mój wolałby mnie odciążyć, jak najwięcej zrobić w domu żebym mogła gdzieś wyjść a odpoczynkiem mógłby być całodniowy wypad na ryby czy gdzieś z kolegami czy 2-dniowy spływ kajakowy (chociaż i do tego musiałabym go namówić że przecież może).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie wiem co mu odbiło. Fakt, jesteśmy młodzi- ja mam 25, on 26 lat. Nasi znajomi też jadą, tylko, że on nie widzi różnicy :/ Nasi znajomi to w większości single bez zobowiązań :/ kilku jego kolegów to wieczni studenci mieszkający na stancjach, gdzie nie kończy się impreza. Większość mieszka z rodzicami i żyje od imprezy do imprezy. Chyba boli go to, że jego życie jest inne i ma w nim więcej obowiązków niż koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadziałało by chyba na niego małe kazanie od innego faceta. Czy to ojca, wujka, przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj jeszcze z 7 lat to sie będziesz cieszyć ze mąż sie gdzieś na tydzien wyrwał a Ty masz spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pakuj torby i wyjedz przed nim, nawet do kolezanki do ogrodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyżej poskarż się jakiiemuś dziadkowi albo wujkowi faceta niech z nim pogada, jak nie podziała to pojedź sobie sama gdzieś w swoim urlopie na pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie daj mu jechac niech chwile odpocznie tez mu sie nalezy a ty myslisz tylko o sobie ehhh... te kobiety kiedys nie do pomyslenia bylo zeby zona czegoszabraniala mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi kolegami to prawda jest - mój zaczął szukać kobiety jak koledzy poznajdowali i się towarzystwo wykruszyło - teraz mi nadaje o ślubie i jakiś dzieciach za 5 lat (ja 24 on 26) bo ludzie biorą śluby - dzieci to raczej wpadki bez ślubne ale mniejsza o to. W każdym razie koledzy to jest spory wzór dla mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niech jedzie......dlaczego Go nie chcesz poscic samego .....naprawde faceci musz nie raz pobyc sami..........daj mu troche wolnosci!M55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli okazuje się że wiesz , że ma kolegów wiecznych imprezowiczów i potrzebuje zabawy chłopak więc pakujesz się w rodzinę, dziecko w takim mlodym wieku i myślisz że wszystko ulegnie zmianie o 180 stopni chłopak chce wolności , kumpli, picia i zabawy jak tlenu, widziały gały co brały, sorry sama opisujesz jakich macie znajomych i bezstresowo żyją i balują więc to chyba jasne że facet za tym zatęskni ja też młodo wyszłam za mąż i mąż był młody ale nie jesteśmy imprezowiczami , mąż nie ma w ogole takich kolegów co piją i balują a ja nie mam tzw psiapsiółek z którymi plotkuje i siedzę , mamy siebie i wszędzie razem jedziemy raz tylko jak mąż miał dużo pracował to pojechałam z córką sama na wczasy na 10 dni nad morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kurka , niech sobie jedzie" - a on dziecka nie ma? Ptaka to wiedział jak ma wsadzić a zając się dzieckiem to już nie - matka urlop czy nie urlop dzieciaka na szyi targa a chłop to nagle niech sobie jedzie... No motyla noga! Niech sobie jedzie ale z dzieckiem na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:12 Ty siebie słyszysz? Facet powinien pomagać żonie zwłaszcza kiedy ona haruj***ardziej od niego. Odpoczynek to (tak jak wcześniej pisałam) wypad na ryby, wycieczka, spływ, koncert ale na dzień - dwa a nie na tydzień kiedy kobieta zostaje z domem, dzieckiem, pracą i studiami. Tyle, że prawdziwy mężczyzna sam by o tym wiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli okazuje się że wiesz , że ma kolegów wiecznych imprezowiczów i potrzebuje zabawy chłopak więc pakujesz się w rodzinę, dziecko w takim mlodym wieku i myślisz że wszystko ulegnie zmianie o 180 stopni chłopak chce wolności , kumpli, picia i zabawy jak tlenu, widziały gały co brały, sorry sama opisujesz jakich macie znajomych i bezstresowo żyją i balują więc to chyba jasne że facet za tym zatęskni ja też młodo wyszłam za mąż i mąż był młody ale nie jesteśmy imprezowiczami , mąż nie ma w ogole takich kolegów co piją i balują a ja nie mam tzw psiapsiółek z którymi plotkuje i siedzę , mamy siebie i wszędzie razem jedziemy raz tylko jak mąż miał dużo pracował to pojechałam z córką sama na wczasy na 10 dni nad morze xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx wiązałam się z nim, a nie z jego kumplami, a dla mnie to różnica. Jeśli moja przyjaciółka lubi sex z przypadkowymi facetami, to ja automatycznie też muszę i też mam za tym "zatęsknić"? Ja go do niczego nie zmuszałam. Sam chciał. Fakt, dziecko nie było do końca planowane, ale pojawiło się PO ślubie i nie pół roku po, a prawie dwa lata. I nie jestem egoistką, która nie rozumie, że mąż musi odpocząć, tylko jest mi przykro, że on nie widzi, że może i mnie też by się przydało. Niestety nie mogę się nigdzie teraz ruszyć, bo po a) pracuję, a po b) naprawdę nie chcę aż tak wykorzystywać dziadków męża, bo to fantastyczni ludzie i nie chcę by byli poszkodowani przez nasze "wojenki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszlas za maz w wieku 21 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. miałam 21 lat, a mąż 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, sorry! 22... Ale nadal, dziwisz się mu ze chce odpoczac? Tez byś chciała. Może mu powiedz jasno ze jeśli teraz pojedzie to będzie się sam zajmował mała we wrześniu i zobacz jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, pogadałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×