Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maciejka2014

problem z ojcem dziecka !

Polecane posty

Gość maciejka2014

Witam. Zacznę od początku, z ojcem dziecka byłam kilka lat później zaszłam z nim w ciążę a on mnie zostawił, nie interesował się ciążą, po narodzinach nie interesował się małym, wyparł się dziecka itd. Mieliśmy sprawy w sądzie (które założyłam ja) o ustalenie ojcostwa i roszczenia z tym związane. Przysądzili mu alimenty, nazwiska swojego dziecku nie dał,ograniczyli mu prawa do dziecka co do decydowania o leczeniu i o nauce. Od sprawy (odkąd jest już pewny na 100% że jest ojcem) minęło 15 miesięcy i w tym czasie "tatuś" widział dziecko zaledwie max 5 razy. Gdy mały był chory to jego nie było, gdy trzeba było jeździć po lekarzach (ma problemy zdrowotne) to też go nie było, teraz jedziemy na operację to jemu nagle się przypomniało że on ma prawo i też chce jechać i jeszcze z wyrzutami mi pisze, że mam mu podać wszelkie dane i namiary na lekarza prowadzącego, szpital i itd (przypomniało mu się raptem 2 dni przed operacją i to pewnie dlatego że dostał wezwanie z sądu na sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich bo taką założyłam). Alimentów nie płaci od 9 miesięcy (płaci państwo). Nie interesuje się dzieckiem. W Maju umawialiśmy się na 3 spotkania na czerwiec, przyjechał na jedno, spędził z synkiem 3 godziny (nawet nie przywiózł mu głupiego lizaka) a przed przyjazdem pisał że chce sam zabrać synka na czas widzenia (dodam że ostatnio mały widział go w styczniu) oczywiście się nie zgodziłam i byłam przy tzw. widzeniu. Czekam teraz na sprawę sądową ale trochę się stresuję bo wiadomo że nie należy to do przyjemności... No i nie wiem jakie mam szanse na odebranie mu praw. Powiedzcie mi czy ja muszę mu wszystko podawać jak na tacy ? Czy on sam nie może poszukać, czy to mój obowiązek żeby mu mówić (lekarz, szpital, odział, namiary itd) zaznaczę że już nie raz mu to wszystko mówiłam ale chyba ma problemy z pamięcią. I może z Waszego doświadczenia jakie mam szanse na wygranie sprawy? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze masz spore szanse wygrac sprawe o pozbawienie go praw. Swoja droga ja nie wiem kim trzeba byc zeby porzucic kobiete w ciazy, nawet jesli mial jakiekolwiek podejrzenia ze dziecko moze nie byc jego. Moj facet nie mialby sumienia. Poza tym on syna naszego nad zycie kocha szkoda mi Twojego chlopczyka ze ma takiego tate mam nadzieje ze poznasz kogos kto Was pokocha i bedziecie szczesliwi. Zdrowia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alimenty nie płaci państwo tylko podatnicy, to jest ohydne, facet ciebie pieprzył a podatnicy utrzymują twoje dziecko, winni ci zabrać dziecko a ciebie do pracy razem z tym gachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak miałam i mądra kobiecina w mops mi doradziła -wpisać ojciec nieznany ,alimenty i tak miałam od państwa. a teraz moja córcia ma tate który ją uznał w USC jako swoją ,mała nigdy się nie dowie bo wyjechaliśmy na inny kontynent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad Ty zmijo wiesz ze ta kobieta nie pracuje? Albo ojciec? Moze pracuje tylkp zal mu kasy na wlasnego syna! Nie osadzaj to noe bedziesz osodzony zapamoetaj sobie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejka2014
Studiuję dziennie i pracuję, na brak kasy nie narzekam także to nie o to chodzi. Przykre czytanie takich komentarzy w monecie gdy nie znasz mojej sytuacji a wypowiadasz się jakbyś przynajmniej znał/znała mnie od kilku lat. No ale to jest internet wiec i z krytyką trzeba się pogodzić ... Dziękuję za wsparcie :) może się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejka2014
Właśnie tak jest, ojciec małego też pracuje ale nawet komornik nie mógł z niego alimentów ściągnąć tak wykombinował. A ja uważam, że prędzej czy później i tak za to zapłaci bo Państwo tego tak nie zostawi, będzie musiał odpracować czy coś, nie znam się dokładnie na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejka2014
Co do mops'u to owszem to racja, też ostałam taką propozycję ale właśnie nie chciałam żeby Państwo płaciło na moje dziecko w momencie gdy wiem i doskonale znam ojca. A druga sprawa nie wiadomo kiedy i czy w ogóle znalazłabym drugiego partnera a patrząc przyszłościowo to wszędzie pytają się o imię i nazwisko ojca (przedszkole, szkoła, studia, urzędy, itd) i wydaje mi się że mógłby się źle czuć podając "ojciec nieznany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie wpisuje się że ojciec nieznany tylko dowolne imię męskie i nazwisko matki. Po drugie w takim przypadku państwo nie płaci żadnych alimentów jedynie może należeć się zasiłek z pomocy społecznej jeśli matka ma małe dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego co się wpisuje to nie mogę się wypowiedzieć bo nie wiem, a co do pieniędzy z mops'u to dostaje się wtedy bodajże 170zł z tytułu samotnego wychowywania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.46 tak dokładnie wpisałam , pózniej do UM i tam zasiłek dla matki samotnie wychowujacej ,takie alimenty ,było tego 200 zł plus chyba 40 rodzinnego ,teraz nie pamietam bo to było 15 lat wstecz . Teraz to moze i inaczej działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w przychodni czy żłobku podawałam imię męskie i swoje nazwisko gdy pytano o dane ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jest około 170 z tytułu samotnie wychowującej matki + 70 rodzinnego czyli wychodzi na to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodziłam taką sprawę sytuacja prawie podobna. Rozwód w 2010 roku na sprawie ograniczenie praw rodzicielskich. ustalenie kontaktów przez rok syn widział ojca 2 razy więc kolejna sprawa ograniczenie praw przez ustalenie kuratora rodzinnego. Kurator rok złożył papiery o odebranie władzy rodzicielskiej i tu niespodzianka sąd oddalił pozew :) dopiero w 2013 roku po ponownym rozpatrzeniu wniosku przez innego sędziego nastąpiło pozbawienie władzy. Przez te 3 lata nie byłam na wakacjach za granicą bo tatuś nie podpisywał zgody na paszport . alimentów od 2009 roku nie zapłacił nawet raz!!! Także to nie jest takie proste pozbawić ojca władzy rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozbawić całkowicie praw może nie być aż tak łatwo niestety. Ma prawa juz ograniczone ale nie krzywdzi dziecka wiec sąd może różnie do tego podejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krzywdzi a niepłacenie alimentów i nie spotykanie sie z dzieckiem to nie krzywdzenie ? To co to dla ciebie "krzywda"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat powinien brzmieć: problem z matka tego dziecka. Jestes bardzo głupia osoba. Zaczynając z ciąża bez ślubu ( czyli ze facet cie wcale nie chciał) z bezwartoscowym facetem, poprzez kolejne zdarzenia ( nie wiadomo jakie grzeszki po drodze ukrylas o sobie), poprzez ściganie go zeby koniecznie był ojcem i żeby dostać kase... ( nie kłam ze nie chciałas nic od państwa, bo ja żadnych przepisach nie masz zielonego pojęcia)... Az po próbę odbierania praw rodz. Jawisz sie jako osoba niespełna rozumu, jakaś niezrównoważona. Powinni ci zabrać dziecko, bo nie wierze ze jestes w stanie je dobrze wychować. Co najwyżej na patologie, taka jak ty i ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejka2014
20:09 - nasze sytuacje różnią się tylko tym, że ja z ojcem mojego nie byłam po ślubie i że on wypierał się dziecka (chociaż nie miał do tego żadnych powodów). Właśnie tez boję się o to, że nawet nigdzie wyjechać z synem nie będę mogła bo ojca to jak wiatru w polu szukać ... ehhh pozostaje tylko mieć nadzieję, że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejka2014
20:16 - Szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo do posiadania własnego. Nie znasz mnie dlatego też nie powinieneś/powinnaś mnie osądzać. Na szczęście ja znam swoją wartość i wiem jakim jestem człowiekiem a samotna matka wcale nie równa się złej matce ;) Nigdy nie wiesz co Ciebie może w życiu spotkać także nie wysuwaj pochopnych wniosków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×