Odgrzewany temat ale zalezy mi na opinii mezczyzn

Możesz spróbować bo tak jak napisałem , co masz do stracenia ? Ale nie wróżę temu dobrze , z tego względu że w pewnym sensie sama doprowadziłaś do takiej "podbramkowej " sytuacji że teraz wyjdzie sprawa sexu na starcie , co w twoim przypadku będzie wiązać się z dużym stresem i niemalże przymusem , także wątpliwe aby zakończyło się to dobrze . Nie dziw się facetowi , tak samo jak to napisał gość z 12,23 facet jest normalny - przez 7 m-cy spotykał się z Tobą bez sexu , to nie mało . W poprzednim wątku spytałem się ile jeszcze miał czekać , bo moim , a sądzę że nie tylko moim zdaniem to sporo . Ty odpowiedziałaś że kolejne pół roku . Twoje podejście do tych spraw po prostu diametralnie się różni od jego podejścia , dla niego współżycie po paru m-cach spotykania się to normalna rzecz , tak jak dla większości ludzi w Waszym wieku . Dla ciebie to problem i wydaje Ci się że on powinien widzieć to tak samo . A on po prostu stwierdził że to nie ma sensu , że masz prawie 30 lat , nie uprawiałaś sexu , przez 7 m-cy nic, więc dał sobie spokój . Wątpię aby facetowi zależało tylko na sexie bo dałby sobie spokój znacznie prędzej .

Gość 12:57 No tak naprawde on ze mna nawet na spokojnie nie pogadal o tym, ja to widze tak, ze musialabym isc do dobrego lekarza, porobic badania, zeszloby sie z tym przeciez. Moja obawa jest taka, ze ten facet by myslal ze "jak juz przyszla sama to niech bedzie", ale nie staralby sie tak jak wczesniej :(

Oczywiście że by się nie starał tak jak wcześniej , teraz to Ty byś się musiała starać - pytanie czy chcesz ? czy uważasz że on jest tego wart ? czy ma to szanse powodzenia ? Na te pytania musisz sobie sama odpowiedzieć bo to Ty go znasz a nie ktokolwiek stąd ( tzn forum)

Taaa to te wszystkie pary zaręczone a się nie bzykające w psychiatryku byś zamknął? A może oni by zamknęli ciebie? ;-)

Chyba nie ma par zareczonych i nie bzykajacych sie ;p Jak czytalam forum to przeciez wszyscy normalni sie bzykaja 5 razy dziennie a w weekendy 10. Ja rozumiem, ze zmarnowalam znajomosc z fajnym facetem, ale teraz widze ze co bym nie robila, to jestem na przegranej pozycji.

Mimo ze powiem ze gosc z 12.57 ma 100% racji w ogolnej ocenie sytuacji to ja jako facet uwazam ze nic nie jest jeszcze stracone. Idz i pogadaj tak jak tu gadasz bo musisz mu udowodnic ze ten sex to rzeczywiscie problem. Jak go przekonasz to jest szansa. Ale pamietaj " normalny" facet nie da rady bez seksu. Moze mial dylemat czy go potem nie zostawisz samego z tym problemem w zwiazku. Moja kobieta tez mnie oszukala z seksem bo kiedys bylo fajnie a teraz jest rzadko i z laska i co? To zwykle oszustwo jak bym wiedzial tez bym odszedl. Sex nie jest najwaxniejszy ale jest wazny.

Dałbym szansę choć ja bym nie wytrzymał tyle co on. Więc szacunek dla niego ;) Ja nie uprawiam seksu tydzień z moją i jestem mega wkurwiony

"Dałbym szansę choć ja bym nie wytrzymał tyle co on. Więc szacunek dla niego oczko.gif Ja nie uprawiam seksu tydzień z moją i jestem mega wk**wiony " To jesli moj ex mial takie podejscie, to musi mnie nienawidziec wrecz. Trudno mi jakos sobie wyobrazic, ze ludzie bez seksu tak umieraja.

Ludzie, ja sie naprawde boje brac tabletki. Ktory lekarz mi powie prawde, jak patrza tylko zeby wcisnac kazdemu to samo i miec kase od producenta ;/ a z prezerwatywa bym miala nerwy cala gre wstepna, ze jak sie otarl o miejsca intymne, to guzik z zabezpieczenia. Ludzie mowia, ze nie jest tak latwo zajsc w ciaze, ale znajac zycie, to jest tak, ze jak ktos bardzo nie chce to wpada od razu ;/

up