Jak nie masz ubezpieczenia zdrowotnego to musisz zdechnąć

no to niech oszczędzają i nie płacą na "innych". Nie życzę im głupiego zapalenia wyrostka robaczkowego na przykład...

Ale tam opisana sytuacja nie byla opisana w ten sposób, ze ktoś oszczędzał, bo nie chciał płacić państwu tylko ze pracowała na umowę o dzieło, wiec profilaktycznie odkładała właśnie na wypadek tego, jakby COŚ się stało. To chyba dobra postawa...?

Odebrane tym co płacą składki .Jakie to teraz modne takie egoistyczne myślenie. Ja też płacę składki i nie mam nic przeciw temu żeby ktoś wszedł nawet między czekajacymi po recepte. Trochę empatii egoisto zatwardziały

egoista to ten co 'oszczedza".

"Powiecie miała szczęście, bo nic poważnego się nie stało... ale to tylko pokazuje, jak nasz system zdrowotny jest dziurawy. Już chyba lepiej płacić za leczenie i mieć je zagwarantowane po prostu, a nie ciągnąć co miesiąc stawki, a nie móc skorzystać z państwowego leczenia w wielu przypadkach..."

gość 9:48 przeczytałaś wypowiedź o tym z nadciśnieniem ? No chyba nie . To nie pisz bzdetów. Po wypisanie recepty na leki niezbedne do życia każdy powinien mieć możliwośc wejśc do lekarza.

"Moja koleżanka nie była ubezpieczona przez 5 lat (nie mogła też się ubezpieczyć pod kogoś z rodziny, ani w UP). Pracowała na umowę o dzieło, za całkiem porządną stawkę, co miesiąc odkłada 500 zł 'na w razie czego'. Reszta to jakas luzna dywagacja tego goscia, a nie stwierdzenie, ze ktos tak robi...

oczywiście że każdy powinien miec takie prawo. wtedy jak się zapiszesz do lekarza na 11 to przyjmą cie o 15 za trzy dni bo przed tobą będą ci co "powinni być wpuszczeni" po receptę

JAk się zapiszesz to o tej godzinie cie wejdziesz . Taki też powinien móc się zapisać na konkretny termin. I nie widzę nic w tym złego. Ale Polacy teraz tacy się zrobili że w łyżce wody utopili by biedniejszego , słabszego czy innego nie spełniającego określonych warunków. A co to nieubezpieczony nie ma prawa żyć ? Nie wiem nazistami jesteście ?

zapisze się na konkretny termin i kolejki wydłużą się o 50% to nie kwestia znieczulicy a po prostu porządku. są lekarze pracujący dla MOPSu itp

MOPS w tym kraju to tylko nic nieznacząca nazwa . JA pracuję , odprowadzają mi składki na NFZ ale nie miałabym nic przeciw temu zeby jakiś nieubezpieczony wszedł po receptę. No bez przesady. Ładnie napisane naziści z przykrością się z tym zgodzę.

i dodam, że czesto pomagam biedniejszym, pokrzywdzonym przez los a kilka lat temu byłem wolontariuszem przez parę lat.

jeden tak. a setki i tysiące takich co "oszczedzali" na ubezpieczeniu a teraz są w d..? też ich wpuścisz?

Skoro macie takie dobre serduszka to zapłaćcie osobie potrzebującej za wizytę lekarską. Niech to się stanie na WASZ koszt a nie na wszystkich którzy się składają bo uważaja to za potrzebne i pożyteczne.

ubezpieczenia nie mam jakieś 5 lat. Gdyby było mnie na nie stać to bym płaciła. Mam na utrzymaniu troje dzieci. Jak z mojej pensji miałabym oddać 300 zł to bym musiała dzieci karmić tynkiem ze ścian. Na lekarzy wydaje średnio 150 zł co dwa miesiące.

JA nie mam ubezpieczenia . Niestety pracuje na czarno bo szef nie wyobraża sobie inaczej. Z pośredniaka mnie wyrejestrowano na dziewięć miesięcy i zostałem bez. Nie stać mnie na ubezpieczenie się w NFZ . Pracuję sam , mam dziecko ,żona zmarłą przed dwu laty . I co mam zrobić jak choruję właśnie na nadciśnienie ? Zawsze mogę iść prywatnie 150 zł wizyta ale nie każdego miesiąca mnie stać. I wtedy jak tu opisano wcześniej idę do apteki i proszę o takie a takie leki żeby mi sprzedano bez recepty. Nie chętnie sprzedają i często odmawiają . Zdarza się że kilka dni jestem bez leków i głowa boli , czuję jak rośnie ciśnienie . Nawet wtedy nie mierze bo nie chcę si,ę stresowac. MOPS ktoś tu napisał haha poszedłem i co ? Wstydził by się pan w tak młodym wieku. Prosze się ubezpieczyc prywatnie. NA podręczniki zaproponowali mi 60 zł , chyba na piórnik. Byłem dwa razy w MOPSIE i więcej nie pójdę. Ale pijaczkom , którzy stoją pod bramą i piją to dają w kieszen kilak stówek , opłacą im komorne prąd. Ech nie ma sprawiedliwości. I teraz za dwa dni konczą mi się leki i znowu rajd po aptekach , może ktoś sprzeda bez recepty.

masz trudną sytuacje. zgoda. ale wizyta u lekarza "ogólnego" to nie 150 zł tylko ok połowa z tego i wypisac ci może lekarstw na np trzy miesiące. 150 to kosztuje wizyta u specjalisty.

@gość 10:07 No włąśnie w tym sęk że w tym faszystowskim kraju pomocy dla takich ludzi jak Ty nie ma. WG, nich jesteś nierobem choć pracujesz ale na czarno to Cie dyskredytuje w oczach tych " lepszych " Polska powinna się nazywać III Rzeszą .

faszystowskim? w prawie każdym kraju tak jest że za usługi trzeba płacić.

gość dziś z jakiego miasta jesteś? może będe ci mógł pomóc.

wlasnie, lekarz moze wypisac recepty na 3 miesiace, nie musisz chodzic co miesiac; a z tym rajdem po aptekach - kilka razy ktos ci wystawi rp farmaceutyczna, ale na pewno nie co miesiac w tej samej aptece, tam sa kontrole i za cos takiego farmaceuta moze stracic prawo wykonywania zawodu i pojsc siedziec, bo tobie sie nie chce do lekarza pojsc raz na 3 miesiace

,, NA podręczniki zaproponowali mi 60 zł , chyba na piórnik. Byłem dwa razy w MOPSIE i więcej nie pójdę. Ale pijaczkom , którzy stoją pod bramą i piją to dają w kieszen kilak stówek , opłacą im komorne prąd. Ech nie ma sprawiedliwości. I teraz za dwa dni konczą mi się leki i znowu rajd po aptekach , może ktoś sprzeda bez recepty.'' Ale chociaż ci zaproponowali cokolwiek. Mi nawet rodzinnego nie przyznali na troje dzieci, gdzie moje dochody z pitu w 2013 r wyniosły bagatela 100 zł na osobę. Tez tam w życiu moja noga nie powstanie. Trzeba zostać alkoholikiem wtedy pomagają , bo alkoholizm to choroba społeczna.

@gość 10:12 Właśnie ja chodzę do kardiologa bo przez nieleczone nadciśnienie , wtedy jeszcze nie wiedziałem że mam dorobiłem się niewydolności serca i ogólny nie chce się podejmowac leczenia nawet prywatnie pytałem . No cóż taki mój los ja się nie skarżę ale powinno to być jakoś uregulowane . Nie wiem , dopóki na pośredniaku byłem ubezpieczony to ok ale wyrejestrowali bo takie przepisy że jak dostaniesz skierowanie to jak odmówisz to wyrejestrwoują . Ale ja mam pracę tyle że na czarno. No nic moze się uda. Po okresie karencji znowu się zarejesruję . Ja wiem tak brałem recepty na dwa miesiące ale teraz podręczniki musze kupić , przybory do szkoły wizyta odpada u lekarza bo mi nie starczy kasy.

@gość 10:16 Z Warszawy jestem.

bierzesz od kardiologa zaświadczenie, co ci jest i jakie lekarstwa i każdy ogólny ci przepisze recepty na kilka miesięcy. ponawiam pytanie. z jakiego miasta jesteś?

Z Warszawy pisałem wcześniej. Może post się nie ukazał.

No widzisz , człowiek uczy się całe życie. To jak we wrześniu pójdę do kardiologa to poprosze o takie zaświadczenie. Dzieki za wskazówkę

no to szkoda bo na południu mógłbym ci pomóc. ale życze powodzenia

Ale że CIę nie chcą przyjąć ? Przecież recepty i tak płacisz 100% ? To jaki problem dla lekarza wypisac receptę ? Chory kraj

i lekarz może i recepty z odroczonym terminem. jeszcze raz pozdrawiam.