Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śmiać mi się chce z mojej przyjaciólki, wszystko sobie planuje poucza innych

Polecane posty

Gość gość

a świat jej się zawalił Zawsze mnie krytykowała bo szybko wyszłam za mąż , w wieku 21 i od razu miałam dziecko ona mówiła że musi z partnerem długo się znać, że musi być starszy, kasiasty, i że musi się uczyc żeby mieć wykształcenie sytuacja wygląda tak - wyszła za mąż w wieku 30 lat za faceta z którym była 9 lat , 15 lat starszy, ma dziecko z inną kobietą sukienkę ślubną sprowadzała z Francji bo to taka specjalna okazja urodziła dziecko po 2 latach i sie dowiedziała że jej facet zrobił dzieciaka innej, rzucił ją,rozwód, wyjechał za granicę z nowa partnerką i nawet nie ma alimentów musiała opuścić jego mieszkanie i wylądowała z dzieciakiem u swoich rodziców którzy ledwo przędą na rencie uczyła się wieczorowo , naukę opłacał jej facet pracowała w jakiejś beznadziejnej korporacji i wywalili ją nawet bez odprawy hahahaa i gdzie te mądrości, tyle lat czekania, planowania życia , zawsze taka mądra, poucza mnie i krytykowała jak wyszłam za mąż to my byliśmy biedni , żyliśmy w kawalerce wynajmowanej, ciasnej, mało pieniędzy i ona tłumaczyła mi że nierozsądnie postąpiłam , teraz mam 34 lata i mamy z mężem swój dom, dwa nowe samochody , podróżujemy po świecie , mamy dwójke dzieci i co z tych jej mądrości wyszło? wielka kupa na dodatek pech chciał że jej dziecko jest chore chciałam się wygadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podła zazdrośnica z ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego mam jej zazdrościć ? nie ma czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja zolc zezre cie kiedysod srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaciólka z ciebie fajna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i cóż z tego? Było tak, jak sobie planowała, a to co stało się później nie było jej winą, nie było zależne od niej. To, że pouczała i krytykowała - takie są już niestety typy ludzi. Ale... "śmiać mi się chce z mojej przyjaciólki" To już nie za dobrze... :o Chore dziecko (zależy jeszcze na co) i taka sytuacja to, mimo wszystko, coś losowego i jest to tragedia. Nie powinno śmiać się z tragedii, jakąkolwiek osobę by dotknęła... Zawsze to może jeszcze do Ciebie wrócić... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ot typowa Polka. Nie ma nic fajniejszego, tylko cieszyć sie z cudzego nieszczęścia :( Cieszę się, że cie nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wymysliłam , takie jest zycie a to jest dowód na to że życie to loteria , i nie należy sie mądrzyc i udawać mądrej co zjadła wszystkie rozumy , uważać że inni postepuja gorzej a ty wiesz wszystko to jest dowód na to że życie to loteria , wyszłam za mąż jak byłam młoda i biedna z mężem , urodziłam dzieci i to jest wbrew regułom rozumnego przekalkulowanego życia a jednak odniesliśmy sukces, a koleżanka studia wieczorowe, wszystko zaplanowane, ustalone i wszystko sie rozpadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze może się coś stać, jakiś wypadek, choroba, czy padnięcie twoich super interesów. Więc nie ciesz się tak zawczasu. Bo tego nie zaplanujesz, a los bywa przewrotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
demonizujesz, na pewno nie ironizuje z chorego dziecka, sama to sobie dopowiedziałaś żeby stworzyć wizerunek że jestem niespełna rozumu a tak nie jest sama mam dzieci i nie nabijam się z matek które maja chore dziecko , jest takie , urodziło sie takie i je kochają ja na ich miejscu tez bym kochała jestem wdzięczna Bogu że mam ładne zdrowe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać jaką przyjemność ci sprawia, że tamtej się życie posypało. ciesz się jędzo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając pobudki autorki, które skłoniły ją do napisania tego posta. To się z nią zgadzam w 100%, a także z tymi, którzy ją krytykują;). Życie jest niestety przewrotne i nieprzewidywalne w długim okresie czasu, pewnie, ze trzeba zrobić co w mocy, żeby je uczynić lepszym ale nie da się go zaplanować od toćki do toćki. Ty z mężem autorko nie pochodzisz z dzianych rodzin, które pomogą ci wyjść z tarapatów, jak biznesy się posypią, więc sama możesz jeszcze zostać z niczym. Ciesz się swoim życiem, a nie z nieszczęścia innych, bo za kilkanaście lat, to ty możesz obiektem drwin takich "przyjaciółek" jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"śmiać mi się chce (!) z mojej przyjaciólki, wszystko sobie planuje poucza innych a świat jej się zawalił." A w swojej wypowiedzi wśród zawalonego świata znalazłaś miejsce na chore dziecko. Zapewniam cię, że to nie powód do śmiechu. Moim rodzicom trafiły się tylko chore dzieci. Ani jedno zdrowe. To nie powód do śmiania się, tylko tragedia wymagająca współczucia. Jaka by ta przyjaciółka nie była, to i tak nie powinnaś się śmiać z nieszczęścia, a tym bardziej dzielić się tym na forum. No jakie to śmieszne, potoczyło jej się inaczej niż chciała, boki zrywać, co nie? To może do Ciebie wrócić w przyszłości, nie bądź pewna swojego sukcesu. Może los tak obróci sprawę, że to ona będzie wygraną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego temat trzyma się jej chorego dziecka ? nie o to mi chodzi , nawet gdyby było zdrowe to smieje się z niej chodzi o to że jak mogła mi mówić, że źle robię bo wcześnie wyszłam za mąż i mam dzieci ? byłam biedna a ta mnie krytykowała że ona to sobie życie ułoży bo planuje, już na 7 lat przed swoim ślubem wiedziała gdzie zamówi suknie ślubną hahahaa i co jej z tego przyszło ? najgorsze co może być, jak była w ciąży jej "ukochany" bzykał inną pannę i zrobil dzieciaka tak się z miłości rozpędził , i znała go 9 lat a ja wyszłam za mąz po roku znajomości i jestesmy szczęsliwi, zabezpieczenie finansowe mamy na nieszczęscie ludzi źle mi zyczących, nie jesteśmy głupi i wiemy co robić żeby było dobrze, gdybyśmy byli ciamajdami to niedorobilibyśmy się sukcesu więc nawet jesli splajtujemy to nic nam się nie stanie nie będę sie tłumaczyć bo można na ten temat 2 godziny pisać a nie o tym temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu mówię, że nie powinnaś się z niej śmiać, chyba, że jesteś dzieckiem z gimnazjum, które nie wie, co to życie. To samo mogłaś Ty przeżywać, nawet bez pouczania kogoś. Trzeba było wtedy powiedzieć jej, żeby Cię nie krytykowała. Problemu nie widzę, ale Ty sobie pozwalałaś. Sama powiedziałaś, że życie jest loterią, a więc i Tobie może się odmienić tak, że się nie wygrzebiesz, mimo "smykałki" do biznesu (o, spójrz -teraz Ty planujesz, że sobie poradzisz, jakby co). Wszystko może się zdarzyć! Ona Cię kiedyś pouczała, a Ty dzisiaj się śmiejesz. Wychodzi na to samo. Więc czemu jej się o to czepiasz? Zacznij od swojego zachowania. Szkoda, że ona ma taką "przyjaciółkę", która zamiast wspierać, cokolwiek by nie było, to śmieje się z niej. A temat trzyma się chorego dziecka, bo i o nim wspomniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxx
Nie jestem za tym, żeby nabijać się z kogoś nieszczęścia, jednak swoją drogą wkurzające jest wtrącanie się innych osób w czyjeś życie i "doradzanie". Sama mam przyjaciółkę, która jest bez wykształcenia, pracy, była raz w związku a czasem zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy. Najlepiej by sterowała moim życiem, mówi mi co mam zrobić, co mówić... jeszcze trochę zacznie mi mówić co mogę myśleć a co nie :D Do krytykowania jest pierwsza, jednak sama nic nie osiągnęła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie autorce, że mam jej pomagać i wspierać. A co zrobiła ta "przyjaciółka", kiedy autorce żyło się źle ?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, mnie krytykowała, gdy ja się odzywałam to ona kwitowała że co ja wiem jak jestem kura domowa , mam tylko średnie wykształcenie, nic nie osiągniesz , dzieci robić a to itd i co z jej mądrzenia wyszło ? sama skończyła na dnie a studiowała wieczorowo, taka mądra, żadnego biznesu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro autorka jest lepsza pod każdym względem, nad czym dobitnie się rozwodzi, bo ona ma gorzej, tak i tak i jeszcze tak, to niech faktycznie pokaże jej swoją wyższość wspierając, a nie tak. Dobrobyt empatii pozbawił? :o Startowanie z biedy z mężem i ze zdrowym dzieckiem, a życie w niej z chorym potomkiem? Jest różnica. Skoro tamta była zła, to czemu autorka ma nie być tą dobrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta dalej swoje że ja śmieje się z chorego dziecka, wymyślaj dalej jak jesteś przez to szczęsliwsza mogłam w ogóle nie pisać że to dziecko chore , bo przywarłas sie do tego i drązysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu juz nawet nie o dziecko chodzi, tylko o to, jak napawasz sie tym, że ją coś takiego spotkało. Cieszysz się cudzym nieszczęściem. I pewnie uważasz się za katoliczkę i dobrego człowieka, prawda? Nic tak nie poprawia humoru, jak nieszczęście bliźniego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cieszę się tylko smieję się z niej bo co ją obchodzi że kobieta ma dzecko, dwójke, czy trojkę ? po co analizuje że trzeba miec pieniądze , trzeba wykształcenie, trzeba mieć wszystko żeby dziecko urodzić , poucza, strofuje jeśli ktos jest normalny to akceptuje ludzi takimi jakimi są - jedna ma dziecko w wieku 16 lat, inna ma dziecko w wieku 40 lat i co cię to obchodzi ? takie mają życie, tak im sie potoczyło a przyjaciólka wkurzała mnie bo ZNAŁA RECEPTĘ na całe życie i wytykała każdej wady w postepowaniu a jej samej nie udało się , żyje jej się ciężko a chciała być "królową" więc to uczy takie wymądrzałe troche pokory do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jej recepta się sprawdziła. A co stało się potem? Coś na co NIE MOGŁA mieć wpływu. :o "jeśli ktos jest normalny to akceptuje ludzi takimi jakimi są" Przeczytaj to jeszcze raz. I jeszcze raz. I tak do skutku, do zrozumienia. Dodatkowo - normalny człowiek nie wypomina po latach takich drobnostek, nie myśli "a dobrze Ci tak, bo x lat temu powiedziałaś tak i tak", tylko stara się zapomnieć, wybaczyć i zrozumieć, a przede wszystkim pomóc. :o To, że ona Ci nie pomogła, nie znaczy wcale, że masz chować urazę przez x lat, bo ona Cię pouczała. Oko za oko, ząb za ząb? Ciekawe. Może przestań być dwulicową przyjaciółką i powiedz jej to w twarz? Nie sądzę, abyś była tak odważna jak na forum... Skoro to przyjaciółka (a nie koleżanka), to czymś sobie zasłużyła na to miano. Przyjaciołom się pomaga, nie obgaduje za plecami, bo jakby mnie obgadywano, to taka fałszywa pani nie miałaby czego u mnie szukać. Odprawiłabym taką w taki sposób, na jaki by sobie zasłużyła. Przerażają mnie ludzie, którzy rozpamiętują każdy błąd. A wyśmiewanie się (dodatkowo na publicznym forum) z czyjegoś nieszczęścia jest nieludzkie i nie ma prawa bytu! Traktujesz sprawę, jak nie wiadomo co. Myślisz, że w pomaganiu chodzi o kasę? Bo już nie wiem o co chodzi, czemu taką urazę trzymasz, czy Ci ten dobrobyt empatię wymazał z umysłu. Przecież nie musisz ładować w nią pieniędzy, kto Ci każe? Wystarczy, że zapytasz, co u niej i pozwolisz się wygadać. Wesprzesz słowem, pomożesz szukać rozwiązań (jakieś zasiłki czy fundacje). Nie musisz jej wspomagać finansowo! Raczej od tego nie zbiedniejesz, a wzbogacisz się o świadomość bycia naprawdę lepszym (bo sytuacja materialna wcale o wyższości nie świadczy) i tego, że ktoś mógł się poczuć lepiej, dzięki Tobie. Ale się naprodukowałam. Raczej i tak to na marne. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru oraz dalszych sukcesów życiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy tak krytykujecie autorkę, a bronicie jej koleżankę? Ja wiem o co autorce chodzi. Autorka wcale nie życzy źle swojej koleżance, po prostu kręci głową nad ironią losu. Pisze jedna z was o karmie. Oczywiście karma się już wróciła, temu komu miała się wrócić, koleżance. To koleżanka miała się za lepszą, wartościowszą, mądrzejszą i uważającą się za eksperta życiowego. To koleżanka pouczała autorkę, wypominała jej głupotę, denerwowała ją, pomniejszała poczucie wartości itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia121
Autorko postu - Ty też w sumie przegrałaś życie. W wieku 19-27 lat to większość kobiet jeździ na stypendia zagraniczne, poznaje ludzi z całego świata, zwiedza się i bawi. Nie będziesz miała za bardzo co wspominać na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche rozumiem autorke .tu chodzi o brak pokory. mam znajoma, ktora zawsze planowala dziecko przed 30stka ,bo uwazala ze pozniej juz nie mozna rodzic,.Jednoczesnie wysmiewala sie z pewnej dziewczyny w rodzinie męza,ze zaliczyli wpadke na studiach i musieli przyspieszyc slub.majac 26 lat poznala faceta mial chyba 33 lata i ona uznala ze za stary bo przeciez zanim wezna slub i ona zajdzie w ciaze to bedzie mial 36 lat albo wiecej wiec bedzie za stary na ojca. w wieku 28 lat wyszla za maz minelo 5 lat i nie moze zajsc w ciaze. a tak sie madrowala. a teraz widzi ,ze nie zawsze jest tak jak czlowiek planuje.nikt jej zle nie zyczy, ja nawet zycze jej blizniat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie tego 33 latka zostawila i poznala rownolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłyście dobranymi przyjaciółkami ,obie z ohydnymi charakterkami i osobowościami,ale Ty bardziej taka odpychająca ,to czuć to Twoje jestem lepsza ,baby są beznadziejne przyjacióleczki ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×