Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można zwlekać z wyciągnięciem kleszcza?

Polecane posty

Gość gość

Mój 4-latek ma kleszcza. Nie pierwszy raz zresztą bo mieszkam w lesie, więc kilka razy w roku się zdarza. Zawsze oddawałam go w ręce teściowej bo jest pielęgniarką. Teraz jest w pracy, a ja zauważyłam kleszcza na szyi. Chciałam go wyjąć sama, ale nic z tego bo młody wrzeszczy jak obdzierany ze skóry, szamota się i wyrywa i żadne logiczne argumenty do niego nie docierają. Straszenie szpitalem też nic nie daje. Czy jak poczekam do 16 to będzie to miało jakieś znaczenie? Jestem sama i nie ma kto mi pomóc go przytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ma to znaczenie. Im dłużej kleszcz wbity tym większa szansa na boreliozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz do szpitala tm mu go wyciagna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na złość nie mam auta dzisiaj :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to podzwon po kolezankach,przeciez im dluzej kleszcz jest w ciele tym glebiej sie on wpija a pozniej ciezko go wyciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba żartujesz! Ja z psem pędziłam do weta z kleszczem, bo bałam się, że go urwę :/ Ty wiesz co to jest borelioza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwilę, a jak ty tego kleszcza wyciągsz, że młody się tak wyrywa? Masz tam jakąś aptekę? Można kupić pecjalne urządzenia do wyciągania kleszcza, np. takie lasso, albo strzykawkę próżniową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie wyciągam i to nie boli. Wyrywa się dlatego, że niedawno w przedszkolu rozbił głowę i miał szytą stąd histeryczna reakcja na wszystko co się tyczy jego ciała. Ale już mi się udało go przytrzymać i wyjąć. Dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, im szybciej wyciągniesz tym lepiej, ale czasem się nie da. Moja córka ostatnio złapała kleszcza w parku, wgryzł się jej pod pachą, mąż pojechał z nią na SOR do szpitala dziecięcego, bo sam nie chciał wyciągać - córka ma dwa lata, był z nią sam w domu, nie miał dobrej pęsety i bał się, że część kleszcza zostanie. Pojechał od razu, jak tylko zauważył kleszcza i co z tego? Czekali na izbie przyjęć prawie 6 godzin! Bo wiadomo, były poważniejsze przypadki - poparzenia, dzieci po wypadkach, ze złamaniami. A w żadnej przychodni dla dzieci nikt nie chciał pomóc, żadna pielęgniarka ani lekarz, odsyłali do szpitala, dla mnie to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kleszczami nie ma żartów, liczy się dosłownie każda minuta!ja miałam podejrzenie u siebie, zrobiłam według zalecen biorezonans, bo podobno jest najepszy w przypadku boreliozy, zapisalam się na badanie w klinice lalba vita, wyniki przyszły dośc szybko, na szczęście były ok , nic nie wyszlo.... ale co przeżyłam , to moje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na Podlasiu i ile razy ja miałam kleszcza i dzieci, a borelioza wykryta wcześnie jest do wyleczenia. Trzeba obserwować czy nie robi się rumień taki specyficzny jak obrączka czasami kilka. Moja koleżanka właśnie miała kleszcza z rumieniem, i wykryli u niej boreliozę dostała antybiotyki, zobaczymy jak to będzie dalej. Borelioza może się nie ujawniać przez kilka a nawet kilkadziesiąt lat. Zależy od organizmu. Niektórzy do końca życia nie wiedza, że są nosicielami. Ale niestety bywa i tak jak u ojca mojej znajomej, borelioza zaatakowała kości i ledwo chodzi, do końca życia antybiotyki a stan się wcale nie polepsza i myślę, że niedługo nie będzie mógł już nawet chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rumień nie występuje u 30% zarażonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z kleszczami nie ma żartów, liczy się dosłownie każda minuta!ja miałam podejrzenie u siebie, zrobiłam według zalecen biorezonans, bo podobno jest najepszy w przypadku boreliozy, zapisalam się na badanie w klinice lalba vita, wyniki przyszły dośc szybko, na szczęście były ok , nic nie wyszlo.... ale co przeżyłam , to moje.... " Po przeczytaniu tego posta i oferty ww. "laboratorium diagnostycznego" aż włosy mi na głowie stanęły!! Ludzie się na taką szarlatanerię nabierają?? To powinno być KARALNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Używamy w domu Kleszcz Expert jak jest jakiś kleszcz do usunięcia, świetny przyrząd, łatwy w obsłudze, można sobie szybko z kłopotem poradzić bez nerwów i stresów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tych różnych pęset i nie pęset i innych przyrzadów do wyciągania kleszczy jakie znalazłam w sieci to najbardziej mi podpasował Kleszcz Out. Działa bardzo dobrze nie trzeba się długo bawić z insektem można go dosłownie w minutę usunąć i potem wiadomo że trzeba jeszcze obserwować organizm czy nie wdało się zakażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam Kleszcz Out i rzeczywiście potrafił się przydać i to nieraz. Poza tym że kleszcza można sobie tym wyciągnąć w ciągu chwili to tak samo jakby mnie żmija chapnęła to też można tym zassać jad. Akurat ze żmiją nie miałam kontaktu, ale jakieś pogryzienia przez pszczoły, końskie muchy itp. to się zdarzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adtt

Nawet krótki spacer po lesie w ciepłe dni nastraja nas pozytywnie, ale też jest ryzyko, że kleszcze nas zaatakują. Warto mieć kleszcz STOP, który skutecznie będzie odstraszał kleszcze i inne owady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×