Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IVKA12

Nie mam pracy jestem nikim po co żyć

Polecane posty

Gość IVKA12

Od roku nie mam pracy, mam 5 letnie dziecko, mieszkam za miastem nie mogę znaleźć pracy, mąż ciągle mi wypomina(łagodnie powiedziane) że to on zarabia kasę, staram się mu wynagrodzić to że nie pracuję, wszystkie domowe obowiązki są na mojej głowie, jak zakupy, robienie zakupów, mycie nauczyć, sprzątanie, ogród , koszenie trawnika, ogród warzywny, mamy tez kury, obiad zawsze staram się zrobić dobry, przetwory na zimę, ale w sumie on uważa że ja nic nie robię, w domu jest czyściutko, nie chce mi się żyć, przy życiu trzyma mnie tylko moje dziecko, tylko po co mu taka smutna mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
w międzyczasie zrobiłam parę kursów, ale na rynku pracy niewiele to dało, raczej dla mnie że nie głupieje w domu, choć i tak o sobie myślę , mąż średnio co dwa tyg. urządza mi awanturę z innego powodu a kończy się właśnie na tym że ja nie pracuje a on mnie utrzymuje, traktuje mnie jak ścierę od podłogi, chyba wstydzi się że nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
dość często jak kładę się spać to myślę że fajnie byłoby żebym już się nie obudziła, bo po co mam żyć, jestem zwykłam popychadłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany współczuję Tobie sytuacji. Mąż zamiast Ciebie wspierać w poszukiwaniu pracy, to złości się że nie pracujesz. No chyba nie tak powinno wyglądać małżeństwo, związek?! Ludzie w związkach powinni się wspierać. Co dzieje się z tymi facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze sie naucz grafiki 3d i łap zlecenia przez internet? Jest masa rzeczy co mozna zrobic, tylko trzeba miec pomysł. Albo jakis handel na allegro... Jak jezdzisz samochodem, to mozesz byc nawet kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p r,z e,j e,b a,n e tez szukam pracy już poł roku i nic same k u,r w, y i z ł ,o d,z i, ej, i e a próbowałaś mu to wytłumaczyć albo powiedziec niech wybiera miedzy twoją śmiercią a życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
wysłałam dzisiaj kilkanaście CV, jestem załamana siedzę i ryczę, męża musze prosić o kasę , nie mam dostępu do jego konta, mam swoje zaskórniaki jeszcze z czasów jak pracowałam, ale trzymam je na czarną godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
on tego nie rozumie, w sumie to ma super pracę, dobrze zarabia i jest w stanie utrzymać nas troje, ale on się chyba wstydzi przed innymi że ja nie pracuję, ludzie są złośliwi i wyżywa się na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
on jest taki że chciałby zonę która by pracowała, i wszystko zrobiła w domu, tak było jak pracowałam, padłam na łeb na szyje a on w domu nic mi nie pomógł bo w domu nic nie mam do zrobienia, zastanawiam się czy to wszystko ma sens, ciągle mi mówi w niczym mi nie pomagasz, ja Cię o 100 zł nie proszę , ale obiad , kolacje to chce mieć , pytam się z czego, przecież wszystko jest drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jacy to ludzie sa zlosliwi? Inni faceci czy kobiety? Bo faceci- jesli np. sami gorzej zarabiaja, i jemu zazdroszcza wysokich zarobków i tego, ze jest w stanie sam utrzymac rodzine... Przeciez tak naprawde to do niedawna szanujacy sie facet wolał, zeby zona nie pracowała, bo jego ambicja było utrzymywanie rodziny...z kolei kobiety- wiele tez jest zazdrosna, bo pracuje za grosze jak wół i im sie nie chce, same chciałyby siedziec w domu, wiec po prostu jest taka reakcja. Ludzie sa beznadziejni, ja sama nie pracuje długo, nie z własnej winy, ale tez sie spotykam z krytyka totalnych frustratów, i oni za nic nie potrafia zrozumiec, ze ja marze o pracy, bo sadza kazdego po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ci daje miesiecznie na zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To duzy bład zrobiłas, ze wszystko w domu robiłaś jeszcze pracujac. Mozesz mi wytłumaczyc, dlaczego? Bo ja za chiny takich osób nie rozumiem. nie denerwowało cie to? Czy on moze byl bez rak? Chyba trafiłas na debila, ale widzialy gały co brały. Albo go utemperuj, albo rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
złośliwi to są właśnie Ci faceci co gorzej od niego zarabiają, i często kobiety, tak w sumie to teraz w lecie zawsze mam jakieś zajęcie, musze tez palic sobie na ciepłą wodę, bo mąż uważa że tak jest taniej ,kury, ogród, wykosić raz w tyg., przetwory, obiady codziennie inne, i jest dziecko, oczywiście wolałabym pracować i mieć własna kasę, czemu tak trudno w tym kraju o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mam dość awantur co dwa tyg., nie widziały gały co brały, przed ślubem bardzo się starał, a po chciał mnie utemperować, jak to mówi wyszkolić, gdybym wiedział co mnie czeka nie chciałabym tego, bo nic mnie nie cieszy, ani dom, ani jego zarobki, mąż daje mi tyg. 300 zł na życie + na rachunki osobno, resztę trzyma na koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złośliwi to są właśnie Ci faceci co gorzej od niego zarabiają, i często kobiety, x x no widzisz, to dobrze trafiłam, uswiadom mu to, ze oni mu zazdroszcza, ze on jest w stanie utrzymac rodzine, a oni - nie. On tez jakby pomyslal, to gadalby np. innym, ze sam ma taka ambicje, a nie np. wg niego- leniwa zone. Poza tym, musisz sie bardziej szanowac sama, nie mysl tak ze jestes nikim, po prostu nie masz znajomosci, ew fachu, ale wszystko mozna nadrobic. nikim to jest osoba co tu napisała, ze masz nie narzekac bo cie maz trzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
mój zarobek to taki że sprzedaje jaja, ale to grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
ja tak sama o sobie myślę, wpadłam w straszny dołek, przez to że nie ma pracy wszystko się sypie, rozmawiałam z nim nie raz, jak ma dobry humor to tak mówi, gorzej że częściej ma ten zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmien nastawienie, zacznij myslec pozytywnie , nic sie w zyciu nie dzieje bez przyczyny wszystko ma jakis sens. To, ze nie masz pracy nie jest twoja wina tylko tego cholernego bezrobocia !!! Podziwiam cie jako kobiete bo nawet nie wiesz jaka ciezka prace wykonujesz. A teraz poradzilabym ci wizyte u psychologa on otworzy ci oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
pewnie dlatego że często to słyszę, to widać że on jest niezadowolony, jest dobrze jak robię wszystko co on chce, ale czasem jak mam ''trudne dni" jestem tez osłabiona i nie mogę latać na jego zawołanie a mąż uważa że skoro przynosi kasę do domu to mam mu usługiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób w domu nic niech zobaczy co znaczy nic nie robić nie wyobrazam sobie życia z takim matołem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terita
Ten, kto napisał, że skoro mąż Cię utrzymuje a Ty jeszcze jęczysz, niech się porządnie nad sobą zastanowi, bo karma wraca. A co tematu IVKA12 to Ci cholernie współczuję, ale wiesz czego? Męża. Uważam, że jest samolubny i w ogóle nie zwarza na Twoje uczucia. Wstydzi się, że nie pracujesz, proszę Cię, on powinien mieć w głębokim poważaniu innych ludzi. To z Tobą jest i powinień Cie wspierać, a nie przejmować się bardziej opinią ludzi. Jakby mój mąż oczekiwał, że jak obydwoje pracujemy, bedzie miał jeszcze w domu ciepły obiad, posprzątane, wypucowane i cholera wie co jeszcze to bym mu walizki spakowała. Jestesmy parterami a nie Panem Władcą i służącą. A jeszcze macie dziecko, to roboty dwa razy więcej. Wiem, że jesteś załamana, nie masz wiary i siły już, ale spójrz na zachowanie męża. Starasz się, robisz co możesz, nie spoczęłaś na laurach a on się tak zachowuje? Czy on w ogóle wie, jak Ty się z tym czujesz? Zapytał się w ogole o to? Szczerze Ci współczuję, bo nie masz pracy ale "męża" to Ty też nie masz. Serdecznie Ci życze byś znalazła pracę, jednak obawiam się, że sytuacja w domu się nie zmieni. dalej będziesz (wybacz za określenie)pomychadłem, tyle że mężulek przestanie się wstydzić Twojego bezrobocia. Jesteś pracowitą, bystrą kobietą, nie zmarnuj tego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę nie wiem już co robić, czy rzeczywiście nic , i cos wtedy zobaczy, nie będzie ciepłej wody, trawa zaroście, brudne rzeczy, pusta lodówka, dla mnie upokarzające jest prosić go o pieniądze, jak lodówka robi się pusta, jest jeszcze auto które trzeba zatankować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie skoncentrowała na szukaniu tej pracy, ale najlepiej jakos pogłówkuj, bo samo wysyłanie cv malo daje. nie przekonuj go na siłe, nie dyskutuj godzinami, lepiej powiedziec krótko co sie mysli, nie nadskakuj mu. Niech ma wrazenie, ze tobie na nim nie zalezy tak mocno... a jakbys znalazła te prace to wtedy wymagaj, zeby robił w domu pół na pól. Ew. rozwód, jak dobrze zarabia to lepiej dla ciebie, chyba ze pod stołem mu daja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
wiem że jestem popychadłem, dzisiaj mu to powiedziałam że tak właśnie mnie traktuje, i powiedziałam mu że oczywiście w niczym mu nie pomagam( tak mi powiedział), nie wiem o co u chodzi co mam za niego robić, nic mi na to nie odpowiedział bardzo chciałabym znaleźć pracę, wcześniej szukałam tej bliżej domu, a teraz tak do 25 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje dziecko ma mamę, a nie panie w przedszkolu i klucz na szyi tego nie da sie przeliczyć na pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
myślicie że tak mi zależy na nim, jak się do mnie gburowato odzywa, najgorsze jest to ze za nim są teściowie, bo i oni go ustawiają,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przecież w małżeństwie kasa jest wspólna (chyba ze macie rozdzielność majątkową) i on Ci zadnej łachy nie robi ze da Ci kase...przecież Ty w zamian tez dajesz od siebie- dbasz o WASZ dom i wychowujesz WASZE dziecko. to jest nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skończyłam żadnej dobrej szkoły i wiedziałam że, albo będę na własną rękę uczyła się czegoś co da mi pieniądze, albo umrę z głodu bo, prostytuować się nie będę gdyż nie nadawałabym się do tej branży. Uważam że jestem zbyt dumna i zwyczajnie nie nadawałabym się na prostytutkę-tutaj potrzeba jakiegoś takiego ugięcia-ja taka nie jestem. Za to teraz mimo że nie pokażę ci dyplomów to pokażę inne dobra do których doszłam. A można śmiało powiedzieć że ja nie pracuję Dla mojej matki ja jestem bezrobotna bo nie tyram u kogoś na etacie. Zresztą nie chcę się tutaj rozpisywać i wchodzić w szczegóły. Po prostu prostytucja to nie jest najlepszy ze sposobów na konkretna kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
mamy wspólność majątkową, ale to co ja robię to jest NIC dla mojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
nie myślałabym dużo, gdyby nie robił mi awantur o byle gówno, on chciałaby żeby robiła w domu to co robię i pracowała ale tak się nie da, nie ma ideałów tłumaczyłam mu to ale jak grochem o ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×