Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IVKA12

Nie mam pracy jestem nikim po co żyć

Polecane posty

Gość gość
ty nie jesteś bydlę pociągowe, żeby wszystko robić na pstryknięcie palcem. Z pracą jest ciężko, urodziłaś mu dziecko. Ciąża i połóg też wysysa z kobiety zdrowie. Nie wszystko na raz -i prowadzenie domu z małym dzieckiem i start z pracą. Zalezienie pracy zajmuje czas, a pracodawcy się boją, że będziesz brać zwolnienia (60dni na tak małe dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćau
to ja pisałam wyżej. Teraz w pracy z człowieka wyciska się ostatnie siły, aby jak najwięcej na ni zarobić za jak najmniejsza pensję. Masz na to siły? Jak masz to szukaj takiej pracy, aby choć dziecko nie ucierpiało, bo opiekunki słono sobie liczą a tu nic nie widzę o tym, czy dziecko jest na tyle duże, aby poszło do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi Ciebie, choć chyba nie współczucia oczekujesz, czytając Twój problem, podziwiam Cię ze wytrzymujesz z takim chamem, a jednocześnie zdałam sobie sprawę jak wielkie szczęście mnie spotkało, mam cudownego męża , który pomaga mi i wspiera, nie wiem skąd się biorą tacy faceci jak Twój, bądź silna , szukaj pracy na pewno w końcu jakąś znajdziesz, możesz też zostawisz mężulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćau
aha, dziecko ma 5lat. Hmmm....szukaj pracy. Tyle, że takie dziecko tez wymaga uwagi i mamy, która go wysłucha, przytuli i przede wszystkim będzie widzieć. Ty musisz się z tym ogarnąć i on ma ci pomóc to zrobić a nie dokopywać. Dzieci i to małe też potrafią sobie odebrać życia-przepraszam, że to piszę, ale łapanie jakiejkolwiek pracy na hurra jak się ma dziecko to przejaw braku rozwagi o ile ma się taką sytuację jak tutaj. Prace i tak musisz dostosować do dziecka, bo widać,że mąż chyba tu się nie poświęci. Trzymaj się i nie daj się mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij gościa w d.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby mąż Cię docenił , najpierw Ty musisz docenić siebie, to co robisz tez jest pracą, niestety w PL niedoceniania, masz dla kogo życ masz dziecko, a faceta zawsze można zmienić, zatroszcz się o ciebie, a jemu nie nadskakuj, skoro uważa że nic nie robisz TO NIE RÓB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry! jesteś na pewno wspaniałą kobietą, doskonale zajmujesz się domem i dzieckiem, jeśli on tego nie docenia to jego strata. Nie przejmuj się jego uwagami i postaraj się jeszcze na spokojnie poszukać pracy. Wiem, że to nie jest łatwe ale dasz radę! Twoje dziecko jest już na tyle duże, że pójdzie do szkoły i będziesz mogła zacząć skupiać się na pracy- może pomyśl o jakimś większym mieście okolicy? Albo pracy przedstawiciela (jeśli masz prawo jazdy?) Ja dojeżdzam 80 km do innego miasta bo w moim nie ma pracy, na początku to było koszmarne ale przyzwyczaiłam się i widzę nawet plusy:) Mogę np czytać książki, albo słuchać audiobooków, muzyki po 3 godziny dziennie. Normalnie w domu nie miałabym na to czasu, bo jakbym wraała szybko to tylko obowiązki i obowiązki. Poszukaj jeszcze na portalach typu pracuj.pl, infopraca.pl itd, na pewno coś znajdziesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego i
po co tkwisz w takim chorym układzie prosta odpowiedź - dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety brutalna prawda kasa rządzi, bez niej jest się nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są naiwne facet na pewno przed ślubem pokazał swoje oblicze a ona wierzyła że się zmieni, chyba na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam prawko, także teraz szukam też pracy dalej, i powiem że nawet wolałabym dalej pracować, ponieważ może wtedy mąż doceniłby to co robię w domu, gdyby mnie w nim nie było, on ma dobra pracę i nie przemęcza się zbytnio, ale chodzi do pracy i jak wraca to zachowuje się tak jakby harował jako pracownik fizyczny, dekuję wszystkim za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie ma się konkretnego fachu i doświadczenia to naprawdę ciężko coś znaleźć. A już tym bardziej z długą przerwą:(. Nie wiem jak u Ciebie to wygląda autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
u mnie to wygląda tak że nawet jak zaproszą mnie na rozmowę , a powiem w trakcie( bo się pytają) czy mam dziecko, to zaczynają się pytania a co będzie jak zachoruje i takie tam, to mówię że w razie czego będzie z babcią ale to jakość nie przemawia, i widzę że po tym jestem już spalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj autorko ,po przeczytaniu Twoich wpisów myślę ,że nie jest problemem to że czasowo nie masz pracy a chore i podłe zachowanie Twojego męża .Wygląda na to ,ze to psychopata i cwaniaczek .Twoja praca w domu jest bardzo ważna a on nie traktuje Cie jak żone i przyjaciela ale jak siłe roboczą a sam bo ma pieniądze to gra pana to nie do pomyślenia aby tak traktować żonę.Powinnaś kupić dyktafon i nagrać jego wyzywki bo to jest przemoc psychiczna ,jak będziesz miała dowody to w razie potrzeby zmiany nie zrobi z ciebie winnej.Dziś ciężko o prace a Twój mąż nie ma empati ,nie wspiera Ciebie a wyzywa ,są granice których nie może przekraczać nawet mąż.Ciągły stres zniszczy Ci zdrowie ,pomyśl czy nie ma innego rozwiązania bo Ty masz córkę dla której powinnaś powalczyc o siebie.Mężowi powiedz ,że jeśli zaczniesz pracować to obowiązki będą dzielone na dwoje ,nie będzie grał pana ,musisz powiedzieć stop ,ja nie pozwole na takie traktowanie ,Pamiętaj zawsze znajdzie się jakies wyjście a Ty jesteś wspaniałą żoną i matką ,zaradną i pracowitą ,Nie można poddać sie ,pozdrawiam i życze siły do walki o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Areta Al
A gdzie mieszkasz? Jakie miasto w Polsce? Moze daj ogloszenie ze sie zajmiesz komus dzieckiem, albo kilkoma dziecmi? MOze jakies dotacje na otworzenie wlasnej dzialalnosci? Albo networking z innymi mamami w okolicy? Mialam i wlasciwie czesciowo nadal mam podobna sytuacje jak Ty. Tyle ze zawsze pracowalam, mamy dziecko, 2.5 latka. Moj partnet tez jest gburem i zawsze mnie gnebil mowiac ze mam zla prace, ze za malo zarabiam ze nic nie mam. Ocknelam sie dopiero jak mnie zdradzil :-( Nie rozstalam sie z nim chociaz pewnie powinnam. Skupilam sie na sobie i dzieciatku. Zmienilam prace, kupilam mieszkanie. Przestalo mi na nim zalezec..i wtedy on sie zmienil. Teraz juz nie pozwalam mu na zle traktowanie, dla siebie i dla synka! Zrobie wszytsko zeby moje dziecko bylo szczesliwe. A jezeli on nie chce byc przy mnie to nic. Poradze sobie! Ty tez sobie poradzisz, tylko sie nie zalamuj!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
Zuzanna 153 masz rację w tym co napisałaś , to samo dzisiaj powiedzieli mi moi rodzice, bo nie mogę dłużej udawać że jest ok bo nie jest, tez prosili mnie żebym nie dała się tak traktować, napisze tak jak miałam pracę też za ok nie było(za mało zarabiałam) ale rzadziej miał takie jazdy bo i tak jak pisałam chciał żebym w domu wszystkorobiła sama, może to i moja wina ze zawsze robiłam co chciał, bo go kochałam, bo chciałam żeby był ze mnie zadowolony, a u niego zawsze cos nie tak, coraz to większe wymagania względem mnie, nie wiem jak to będzie, jak na razie nie odzywam się do niego, jest mi obojętny, tez jestem człowiekiem i chce być dobrze traktowana, będę szukać pracy, rodzice obiecali że też mi pomogą bo nie wiem jeśli nic się nie zmieni to czy nie dojdzie do rozstania jestem wrakiem człowieka, nie chce zostawić dziecka bez matki, ani nie chce już żeby mi mówiło mamusi czemu płaczesz , nie bądź smutna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największym problemem jest twój maz prostak a nie brak pracy. Prace kiedyś znajdziesz, wiem ze to dolujace doświadczenie. Ale rzuć tego kolka w cholerę bo cię tylko niszczy zamiast wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
wiesz bark pracy też on wykorzystuje to że jestem finansowo od niego uzależniona, uwielbia to że musze prosić o pieniądze na zakupy, zresztą sam z tego korzysta, ma śniadanie, obiad i kolację, i mówi tak więcej ci nie dam bo przetrwonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten twój mężuś to psychol, to nie brak pracy jest problemem , ale jego charakterek, skąd Ivka go wytrzasnęłaś, zacznij dbać o siebie i dziecko, a jego Olej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obraz kobiety u twojego męża to jak ze średniowiecza, przynieś , wynieś , pozamiataj, skąd on ma takie wzorce pytam się? kobieto nie daj się -trzymam kciuki, dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tak pisze bo sama zmarnowałam dużo lat z takim psycholem ,dzis wiem ,że swoją miłością nie zmienimy egoisty ,człowieka bez empati bo liczy sie tylko on .Ty też jestes ważna ,zacznij myslec o sobie i córce bo stres zniszczy Ci zdrowie.Jeśli mogę Ci doradzić to powinnaś iść do psychologa aby zrozumieć więcej ,aby przepisał Ci antydepresanty na jakis czas ,musisz działać i walczyc o siebie i dziecko ,Ja brałam fluoksytyne dwa lata ,bardzo mi pomogła przetrwać nagorszy czas,Nie daj sie dla takiego bez serca człowieka .Dobrze ,ze masz wsparcie w rodzicach ,zbieraj dowody ,wiem o czym pisze .Wydaje mi się ,że jego zachowania nie zmieni się nawet Twoja praca bo bedzie nie taka i tak dalej ,szukaj rozwiazania tej chorej sytuacji .Ja nie wiem może masz jakies szanse aby on sie zmienił ale musi traktować Cie jak żone a nie jak służąca ,jego zarobki muszą być wspólne bo ty w domu tez pracujesz .To jednak jest Twoje życie i Twoje decyzje ja byłam głupia dlatego teraz piszę nie daj sie ,bez niego tez dasz rade jestem tego pewna,przytulam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
wiem że to ja się musze zmienić, zaczęłam już pierwszy krok, zawsze nawet jak mnie obraził to starałam się z nim pogodzić, żeby było dobrze a to takie dobrze na 5 dni, a dzisiaj mam to jakość gdzieś nie dożywam się do niego to co muszę zrobić to robię, a co nie to nie będę, zadałam sobie sprawę że jestem takim popychadłem, służącą, wcale mnie nie szanuje, bo ja o siebie nie dbam(nie w sensie fizycznym, bo jestem w miarę atrakcyjna) ale emocjonalnym, taka zahukana, i co z tego że zrobię wszystko 100 razy raz czegoś nie zrobię i już jest awantura, mąż wykorzystał moja miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteście denne baby! piszecie że teraz wyzysk, niskie płace, praca na czarno bez umowym itp a same potem piszecie że opiekunki sobie duzo liczą itp same jesteście podłe - od pracodawców wymagacie umów, świadczeń, płatnych urlopów itp. a jak same ZATRUDNIACIE opiekunkę to na czarno i 5 zł/godz. ŻENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
Zuzanna153 Dzięki za wsparcie:) Dam mu szansę, jeśli się nie zmieni to nie będę tego na siłę ciągnąć, bo widzę jak to szkodzi mojemu zdrowiu, cieszę się że mam wsparcie w rodzicach, muszę powiedzieć że ojciec ostrzegał mnie przed tym związkiem ale ja byłam zakochania i ślepa, i teraz twierzę że miał rację, ale skąd mogłam wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jesteś durny chłopie bo gdyby kobiety więcej zarabiały to i opiekunce więcej by płaciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jesteś denny gdyby kobiety więcej zarabiały to by więcej płaciły opiekunkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polak zawsze mądry po szkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sam jesteś durny chłopie bo gdyby kobiety więcej zarabiały to i opiekunce więcej by płaciły" toidąc tym tokiem myślenia pracodawca może powiedzieć" gdybym więcej zrabiał to bym dał ci umowę i większą pensję" i to jest wytłumaczenie i to go usprawiedliwia? TO PISAŁA KOBIETA która ZARABIA a nie 5 lat siedzi w domu i która dobrze płaci opiekunce i na umowę.... dla was to niepojęte? Prawda jest taka autorko: CO Z TEGO JAK MĄŻ CIĘ TRAKTUJE? Może nawet cię opluć, zwyzywać, a ty i tak jesteś od niego zależna, nie masz swojej kasy, nie masz gdzie iść, dałaś z siebie zrobić niewolnika i jedyne co ci pozostało to żalić się na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram. same piszecie jaka to ciężka praca opieka nad dzieciem ale opiekuną najlpeij byście płaciły grosze bo uważacie że nic nie robiĄ tylko w domu siedzą. polki hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVKA12
czy ja napisałam że 5 lat siedzę w domu? napisałam że rok temu straciłam pracę, bo do pracy wróciłam jak dziecko miało 1,5 roku, mama mi pomagała przy opiekowaniu się, niestety przyszła reedukacja i że pracowałam najkrócej trafiło na mnie, NIE INTERESUJE MNIE TWOJE ZADNIE A CAFE JEST PO ŻEBY SIE WYZALIC, JAK cI NIE PASUJE MÓJ TEMAT TO NIE PISZ NA NIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×