Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Student ekonomii

Mój życiowy przegryw

Polecane posty

Gość Student ekonomii

Tak, student ekonomii, już to wystarczy żeby nazwać się przegrańcem. Czytam forum od jakiegoś czasu, ale jeszcze nigdy nic nie pisałem, bałem się że mnie przetyracie, w końcu jednak mój przegryw osiągnął apogeum i żadna tyrka nie zrobi już na mnie wrażenia. Mam 21 lat, studiuję ekonomię we Wrocławiu wiem, bardziej przegrać się chyba nie dało, ale pewnie wykształcenie ekonomiczne przyda mi się na kasie w McD albo przy liczeniu zasiłku. Pochodzę z małego miasteczka i już samo przeprowadzenie się do Wrocławia było dla mojej wątłej psychiki przeogromną traumą. Mój ryj w przeciwieństwie do psychiki nie prezentuje się aż tak źle, więc jakiś czas temu poznałem dziewczynę. Było to moje spełnienie marzeń; szczuplutka, ze śliczną buzią, fajny niemały cyc, po prostu idealna. Po jakichś dwóch tygodniach bycia ze sobą pojechaliśmy na plenerowego grilla ze znajomymi. W pewnym momencie powiedziała do mnie "chodźmy do auta, zrobię ci tak dobrze jak jeszcze nie miałeś" i wiecie co ja zrobiłem? Ze strachu wykręciłem się i nie poszliśmy Powiedziałem że nie wypada zostawiać towarzystwa Tak wiem, jestem żywym gównem niewartym rozdeptania. Wczoraj pojechaliśmy razem do domków nad jezioro, żeby spędzić naszą pierwszą noc. Było idealnie. Spacerowaliśmy długo, przytulaliśmy się, całowaliśmy i ogólnie lepiej być nie mogło. Kiedy w końcu poszliśmy do łóżka, ona rozebrała się, zobaczyłem jej idealne ciało, pisior stanął mi jak maszt Daru Młodzieży, więc szybko zrzuciłem z siebie ubrania, ona złapała mnie za pyrdka i stało się... spuściłem się prosto na nią. Zawodu na jej twarzy nie dało się nie zauważyć. Kiedy troszeczkę odczekaliśmy, pyrdek stanął po raz kolejny gotowy do zabaw, ona znowu złapała go w swoje śliczne rączki i co się stało? tak jak można było się spodziewać po przegrańcu z rozchwianą psychiką, spuściłem się znowu. Ona odwróciła się tylko plecami i usnęła. Dziś rano poprosiła żeby odwieźć ją do domu, więc posłusznie wykonałem prośbę. Wychodząc z auta powiedziała, że mimo że mnie kocha, to nie widzi wspólnej przyszłości. Od godziny siedzę w domu i beczę jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student ekonomii
Tak naprawdę to 24 godziny nieczuła koorwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieczuła koorwo? Pusty cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student ekonomii
Nieczuła, prosta wieśniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko opanuj się. To, że Ci nie wyszło i jesteś sfrustrowany nie upoważnia Cię do takich zachowań na forum. Moja rada. Prowo nie prowo. Dorośnij. Jeśli prowo to takie se. Jeśli nie prowo, to dziękuj bogu, że pustak sam się odczepił. Porada była bezpłatna tym razem. Bierz i idź się ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×