Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamilllll

Zdradziłem, a całe życie byłem pewien, że tego nie zrobię

Polecane posty

Gość gość
W moim przypadku to dziewczyna mnie zdradziła i dowiedziałem się o tym jak ze sobą zerwaliśmy. Wszystko się sypało i w końcu wiem dlaczego... Teraz trudniej będzie mi wstąpić w związek, próbuję poznać kogoś na nowym darmowym portalu dyskoteka.co . Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośc: no pewnym być w zasadzie już nie mogę po tym co zrobiłem. Zasady mam, ale złamane. Ale mogę teraz myśleć i robić wszystko żeby nie doszło do tego, ucinać problem w zarodku, nie prowokować, żadnych flirtów, żadnych spotkań z innymi dziewczynami, a już na pewno nie picie z nimi sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja_30: nie no głównie chodzi o podjęcie decyzji co z tym zrobić itd. Wyżalić pewnie też, ale nie ma znaczenia ile lat jestem z nią, ile miałem partnerek itd. bo co to zmienia? Zdrada jest zdradą i nie ma tłumaczenia czy ktoś miał za mało partnerek czy za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś : uważam, ze zawsze trzeba decyzję dobrze przemyśleć, bo jak już powiem to nie ma odwrotu. Chyba lepiej się zastanowić nawet przez pięc dni i powiedzieć, niż na hura działać. To jest poważna sprawa i muszę przeanalizować za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, rozkminiasz jakbyś kogoś zabił :) Jeśli chcesz mieć żonę to jej nie mów i wyciągnij wnioski z całej sytuacji. I nei chodzi tu tylko o to, że zdradziłeś żonę fizycznie, ale o to, co wcześniej robiłeś. Zapraszałeś laskę na jakieś filmy, no błagam Cię- tak sie nie robi i tyle. Od początku byłeś nieuczciwy i , moim skromnym zdaniem, zaplanowałeś sobie ten seks. Ja bym nie mówiła i wiecej tego nie zrobiła. Gdyby mój facet powiedział mi o zdradzie- nei wybaczyłabym, choćbym nei wiem jak kochała. Duma by mi nie pozwalała. Czasem wiec lepiej nie wiedzieć. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. I tak jest to życie w kłamstwie, ale czy to nie jest tzw. mniejsze zło? x Nie ma czegoś takiego jak mniejsze,czy większe zło. Są tylko Twoje wybory i ich konsekwencje Mniejsze zło tylko iluzja,którą tworzysz sobie sam ze strachu przed samotnością. Ty jej nie kochasz,bo jej nie szanujesz, a nie dając jej wyboru doskonale pokazujesz to,że myślisz tylko o sobie i o tym,że w związku liczysz się tylko ty,a ona jest Ci potrzebna tylko do zaspokajania potrzeb seksualnych. I proszę nie pisz,że tak nie jest, bo ledwie przestała je zaspokajać, to do innej pobiegłeś pokazując ile dla Ciebie ten związek wart jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym się nie zgodzę, na pewno nie jest tylko do zaspokajania potrzeb. Kiedyś przyjdzie taki wiek, że nie można będzie tego robić i nadal będę z nią. Nie będę szukał nowej baby, młodszej itd. Już Ci tłumaczyłem, że nie boje się samotności, tzn. boje, wiadomo że to nic przyjemnego, mega kara itd. Ale byłbym w stanie to przyjąć, bo zasłużyłem na taką karę. Ale nadal twierdzę, że jej ból, samotność, nawet jak mnie pogoni to kara dla niej. I nie powiesz mi, że tak nie jest, bo nawet jak ja wezmę odpowiedzialność, ona się ze mną rozejdzie itd. to ona również poniesie karę za moją głupotę. Tak, będzie miała wybór, ale czy wybierze czy mi wybacz czy nie, to kara ją dosięgnie, tego aspektu nie bierzesz w ogóle pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale byłbym w stanie to przyjąć, bo zasłużyłem na taką karę. x Nie to,żebym Ci nie wierzył,ale kłamiesz poraz kolejny :O x Ale nadal twierdzę, że jej ból, samotność, nawet jak mnie pogoni to kara dla niej. x Raczej przejrzałaby na oczy,a nie była ukarana za TWOJĄ zdradę :O x I nie powiesz mi, że tak nie jest, bo nawet jak ja wezmę odpowiedzialność, ona się ze mną rozejdzie itd. to ona również poniesie karę za moją głupotę. x Ona nie poniesie żadnej kary. Zyska za to szansę na ułożenie sobie życia na nowo z Tobą ,lub bez-( i tego się boisz dopisując głodne kawałki o karze jaka ją dotknie :D ) x Tak, będzie miała wybór, ale czy wybierze czy mi wybacz czy nie, to kara ją dosięgnie, tego aspektu nie bierzesz w ogóle pod uwagę. X Związek to nie instytucja w której niewygodne sprawy zamiata się pod dywan, to raz Dwa- żadna kara jej nie dosięgnie, jedyną ukaraną osobą możesz i będziesz ty. Albo się rozejdziecie jak jej powiesz i to będzie Twoja kara,albo będziecie razem mimo wszystko,ale ona nie będzie w stanie Ci już ufać - i to też będzie kara dla Ciebie, nie dla niej. Przestań się więc zasłaniać jakąś karą,bo jakkolwiek by się sprawa potoczyła, to jedyną ukaraną osobą byłbyś ty, a że się boisz obydwu tych kar , to próbujesz jakoś usprawiedliwić sobie samemu to,że nie powiesz jej o niczym. I nie pisz, że jeszcze decyzji nie podjęłeś, bo poraz kolejny skłamiesz. Jesteś tchórzem,egoistą i hipokrytą a tacy zawsze siedzą cicho jak coś nabroją nawet przyparci do ściany :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z tym się nie zgodzę, na pewno nie jest tylko do zaspokajania potrzeb." X To po co twoja żona siedzi za granicą jak nie po to, żeby zaspokoić wasze POTRZEBY materialne? A może sam ją tam wysłałeś, żeby harowała na mamonę? X Wycierasz sobie gębę cierpieniem partnerki, a tak naprawdę chcesz chronić tylko i wyłącznie swój tyłek. Powiedz jej TERAZ, żeby miała czas do powrotu by zastanowić się nad tym, czy ci dać szansę. Jak kocha to wybaczy zdradę, przecież pełno o tym topów na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co twoja żona siedzi za granicą jak nie po to, żeby zaspokoić wasze POTRZEBY materialne? A może sam ją tam wysłałeś, żeby harowała na mamonę? x Kasy akurat nam nie brakuje, ja też zarabiam dobrze, więc nie trafiłeś. Powiedz jej TERAZ, żeby miała czas do powrotu by zastanowić się nad tym, czy ci dać szansę. Jak kocha to wybaczy zdradę, przecież pełno o tym topów na kafe. x To nie jest rozmowa na telefon, trzeba mieć jakiś fason. Takich rzeczy nie mówi się przez telefon. Pewne sprawy załatwia się wyłącznie w cztery oczy. Raczej przejrzałaby na oczy,a nie była ukarana za TWOJĄ zdradę pechowiec.gif x Dobrze, przejrzałaby, ale uważasz, że to nie rodzaj kary dla niej? Kara to może nie jest dobre słowo, ale mam na myśli to, ale używam go specjalnie. Ona nie poniesie żadnej kary. Zyska za to szansę na ułożenie sobie życia na nowo z Tobą ,lub bez-( i tego się boisz dopisując głodne kawałki o karze jaka ją dotknie x Poniesie. Nawet jak mi wybaczy, to przecież będzie to dla niej ogromny ból, to nie jest wg. Ciebie kara? Albo się rozejdziecie jak jej powiesz i to będzie Twoja kara,albo będziecie razem mimo wszystko,ale ona nie będzie w stanie Ci już ufać - i to też będzie kara dla Ciebie, nie dla niej. x Moim zdaniem dla niej tez będzie. Raczej obstawiam to, że by mi wybaczyła, na tyle ile ją znam. Ale i tak by cierpiała ogromnie przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dla niej tez będzie x Moim zdaniem,moim zdaniem, ciągle tylko to piszesz. Skoro wiesz lepiej,to po co szukasz tu rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz ukarac swoja druga polowe to na pewno zdradzic i powiedziec o tym bedzie dobre. Moze sie nauczy na drugi raz ze sie nie zostawia swojej drugiej polowki i ze sie dba o zwiazek. Jak kocha to wybaczy wiec sie nie rozstaniecie. Ludzie ktorzy kochaja wybaczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem lepiej, dlatego piszę, że moim zdaniem, co nie znaczy, ze mam rację. Dlatego właśnie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kasy akurat nam nie brakuje, ja też zarabiam dobrze, więc nie trafiłeś." X Chyba pisząc prowokacje na kafe zarabiasz. Jest normalny dzień roboczy a ty siedzisz tu cały dzień. X "To nie jest rozmowa na telefon, trzeba mieć jakiś fason. Takich rzeczy nie mówi się przez telefon" X A gdzie miałeś fason jak chlałeś i dwałeś fiuta do lizania innej? Gdzie wtedy był twój fason, honor i zasady?? :D Paczcie, teraz mu się nagle przypomniało, że ma fason! Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem lepiej, dlatego piszę, że moim zdaniem, co nie znaczy, ze mam rację. Dlatego właśnie piszę. x Już raz się przejechałeś na swojej pokrętnej logice,a raczej jej braku i tak trafiłeś tutaj. Tając to przed nią poraz kolejny postąpisz nielogicznie, bo skoro twierdzisz,że masz zasady,to się ich trzymaj i jej powiedz zamiast komformistycznie naginać zasady adekwatnie do sytuacji w jakiej się znajdujesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak fasonu i honoru to ukrywanie przed drugą połową. Im wcześniej się przyznasz tym większa szansa na wybaczenie. jeśli powiesz po czasie, to oskarży cię o dodatkowe kłamstwa i milczenie ws. zdrady i już nie będzie chciała z tobą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba pisząc prowokacje na kafe zarabiasz. Jest normalny dzień roboczy a ty siedzisz tu cały dzień. x Pomyślałeś o tym, że mogłem wziąc urlop, mieć dzień wolny, albo pracować w weekendy, różne są zawody? Zarabiam dobrze i utrzymałbym się bez problemu bez żony, ten argument jest totalnie chybiony. A gdzie miałeś fason jak chlałeś i dwałeś fiuta do lizania innej? Gdzie wtedy był twój fason, honor i zasady?? smiech.gif Paczcie, teraz mu się nagle przypomniało, że ma fason! Hahahaha x Wiedziałem, że odpiszesz w ten sposób. A czy jeśli zrobiło się jedno świństwo, to nalezy robić kolejne? Czy może wyciągnąć z niego wnioski, a nie brnąć dalej. To, że jedno źle zrobiłem, to nie znaczy że mam dalej robić źle. Słaba logika Twej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra kończe już pisanie tutaj, bo faktycznie rozpisałem się jak baba. Dzięki za wszelkie wpisy, na spokojnie to przemyślę i podejmę decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie się zdaje, że Ty autorze kombinujesz trochę. ważne jest powiedzenie prawdy i uporanie się nawet z największym kretyństwem jakie uczyniłeś niż liczenie na to kogo to zaboli więcej. małżeństwo, to wspólna droga, rozwiązywanie takich problemów też. mam pewność, że nie spłynie to po niej jak po kaczce bo mocno nadszarpniesz jej uczucia, ale szansa na to, że Ci wybaczy istnieje. miłość polega także na WYBACZANIU. wiele w życiu trzeba nauczyć się wybaczyć bo nikt nie jest idealny. byłam zdradzona i wybaczyłam. posypał mi się cały świat ale jednocześnie przyznanie się z jego strony do tego i skrucha, a także to, że był ze mną, otaczał mnie swoją troską, sprawiło, że uwierzyłam, że był to jego jednorazowy błąd. nie stało się to nagle. trwało 3 lata zanim mu ponownie zaufałam. jesteśmy małżeństwem z 20-letnim stażem i mogę Cię zapewnić, że warto ratować swój związek. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ty chciales zamoczyc w innej...samo to ze jesteś zonaty a na necie szukasz innych kobiet prawdopodobnie na seks..nie wierzę w te koleżankę. Komu te kity czlowieku.wiedziales ze zona wyjedzie i schadzke sobie zrobiles a alkohol byl na odwagę. Teraz sumienie cie gryzie. Człowieku nie klam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnij o tym , morda w kubeł a jak coś bedą podejrzewać to " deny, deny ,deny :D "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i powiem szczerze, że kiedyś wybaczyłem partnerce zdradę, ale przyznała się od razu, niczego nie kombinowała, okazała skruchę i chciała odejść, ale ja bardzo ją kochałem i nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Jesteśmy dziś dobrym małżeństwem od ładnych paru lat i jest między nami ok, tamto to już historia. Ale gdyby wtedy coś kręciła, kombinowała i dowiedziałbym się o tym po jakimś czasie, to straciłbym do niej całe zaufanie i się rozstał. Moim zdaniem zamiast pisac na forum powinieneś przede wszystkim powiedzieć to żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jestescie malzenstwem wiec na pewno mieliscie rozne klotnie i kryzysy. Przetrwaliscie je wiec przetrwacie i ten. Kto kocha ten wybacza. Powiedz to w cztery oczy tak jak chcesz. To Was zblizy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyslony temat kogos kto sie nudzil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i wymyslony, ale takie historie sie zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wymyslony? Malo to osob sie zdradza, sam widzialem jakie glupoty ludzie robia po alko. Czasem wiele nie trzeba. Ludzie sa w stanie duzo gorsze rzeczy zrobic, wiec nie sadze, ze musi byc wymyslony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci zdradzają, teraz to norma. Tu nic nie trzeba wymyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak. Faceci zdradzaja a kobiety nie. No to chyba faceci z kozami zdradzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie od wieków zdradzali i faceci i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoblackeyes
cholera czlowieku, ogarnij sie! stalo sie, czasu nie cofniesz. nie placz i nie uzalaj sie nad soba! wez to na klate i postaraj sie o tym zapomniec! nie mow jej o tym bo to Was zniszczy! nie obwiniaj sie caly czas, obwin sie raz i zyj dalej! badz dobrym mezem, nie oszukuj swojej zony juz wiecej i koniec. wybacz sobie, wytlumacz samemu sobie jak tylko potrafisz, ze wcale Ci na tamtej nie zalezy, ze byles pijany, itd. zapomnij co sie stalo! masz wyrzuty sumienia, to dobry znak, obiecaj sobie, ze wiecej sie to nie powtorzy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×