łamiąc stereotypy 3

Panie Khan:-P Skype to takie przyziemne, my bardziej na wyobraźni się opieramy:-P

Hello zboczone dziewoje:D bez urazy samej rzeczy naturalnie:D

No chyba ze na wyobraźni. Przynajmniej jakaś odmiana bo na stole i grillu juz było

W sumie jak chcesz to się przyłącz. Nie zapomnijcie spojrzeć na zegarek :D A i sprawdzamy czas startu czy mety?

Taaa szczególnie się na tym grillu najadłam Hej Winno Słodka. cały czas mam dylemat co u Ciebie, z nicka, gra pierwsze skrzypce w rzeczywistości.

magdo czy my aby się przypadkiem już gdzieś nie zdezylismy?

Lubiękiedy:) Witaj..a u mnie piękno i brzydota radości i smutki..Wszystkiego w sam raz raz:) Ps: nie doczytałam wątku...o robicie na czas? brzmi jak masturbacja??:D:D

Mówimy o tym "to to" :D Ciekawe co każde z nas ma na myśli ;) x Cześć Magda.

To ja się z Wami "zgrywam":D też to to mi caluśuki dzień głowę trzepoce:D:D

Pusz. Tak, to tam. Traficie :) Tańczyłeś kiedyś piruety na korytarzu szpitala? :D Jest dobrze.

Nadal nie wiem czy na start czy na metę mam się przyglądać godzinie :P A Oni już pewnie zaczęli :D

Na metę :D chociaż nie, może lepiej wspólny start? przecież na mecie wszyscy będziemy tak zajęci sobą, że się nie zorientujemy kto, kiedy, dlaczego i czy już po:D tak, że START :) TO TO :D Kurczę Magda, ogórki kiszone to nie jest to, co szczególnie chętnie przez moje usta przechodzi, ale gdyby taki świeży, to nie pogardzę :) Dobry wieczór wszystkim jeszcze raz :) aha Słodko winna:P uważaj z tym, że u Ciebie wszystko po trochę się łączy, żeby nie zaczęli mówić żeś mieszaniec:D tak, wiem- głupi żart, ale cóż poradzić, że głupoty się mnie trzymają :)

A co do grilla i pewnych insynuacji...jedzenie nie przyszło, to i jeść nie było co ot po prostu

No to powiem Ci 4... prawie prawie. Jeszcze trochę nad tym popracujemy i będzie w punkt :P Tygrys, jak tam to to u Ciebie?

Ja myślę, że w TO TO więcej nas się wpisało:P zobacz, jak wszyscy nagle zniknęli :D

Długi Ci to to schodzi :D Kończ Waćpanna :D

Ta synchronizacja jest tyle samo straszna co piękna :D

Ja tam się nie bawię. Wolę to robić We dwoje

Czyli całowałeś ziemię? ładny zwyczaj po powrocie :P Tylko troszkę późno sobie przypomniałeś. A może to ziemia upomniała się o buziaka? :D

Tajger, była szansa na 3 nawet :) A tak serio. Nigdy nic sam? Niebywałe...

Oj długo, długo...jak ma być, to porządnie, a nie tak na "odwal się", więc się trochę schodzi :D Ale miałaś rację- zabawny ten synchron :D tylko dziwnym trafem niby równocześnie, ale ja trochę równocześniej :D a to ja Ci Pusz jakiś dziki seks obiecałam??? cholera nic nie pamiętam, a Ty się nawet upomnieć nie potrafisz, tylko mi tu z pretensjami :D

Aha, no to trzeba było tak od razu. Tylko jeszcze jedno...do tego dzikiego seksu mam się jakoś szczególnie przygotować...bo nie chciałabym dać plamy:P póki co trenuję to to :D

No to jak bez języczka to rzeczywiście się nie liczy :D

No właśnie mi przypomniałeś Pusz Los Ci wysłałam i nie wygrałam Oddawaj kasę :D

Ale tak...nie wiem:P wprost poproszę :D a ten stół powinien mieć jakieś specjalne wymiary? bo obstawiam, że jakościowo zdecydowanie dębowy, taki z Ikei pewnie by nie wytrzymał:D I ta obróżka to mój cały strój, tak? :D Lubię, jak to? znów nie wygrałaś??? chyba nigdy nie doczekam się tego masażysty...:(

No nie wygrałam :( A Ty nie kochany Misiu nie będziesz mi mówił co mam robić :P Nigdy!

widzę że kiedy ja przestaję pisać to wtedy wy zaczynacie, i to ostro :(

Wygrałeś Pusz??? i teraz dopiero mi mówisz??? to czekaj, już do Ciebie pędzę z tym stołem (może być i z dybami) w obróżce i czego jeszcze dusza zapragnie:D normalnie będzie taki dziki seks, że aż się będzie kurzyło :D oczywiście wszystko bezinteresownie i z miłości

Dok, nie smutaj. Powiedz... to to jest zdrowe? :D

Nie chcesz seksu?! Doktorze, Pusz chyba ma gorączkę bo majaczy