Mąż żona i ona

Bzyka żonę jak nic i to pewnie każdej nocy. Żona nigdy nie pozwoli na to żeby seksu z własnym mężem nie miała :D

Oj panno ogarnij się słońce w końcu sama jestem przykładem takiej sytuacji i powiem ci tylko tyle ze w życiu nie zostawi zony a ty wyjdziesz na szmatę

ona już zrobiła z siebie szmatę pisząc "on wie ze zawsze moze do mnie przyjsc."

A jak się do niej wybiera, to mówi do kumpli: ide spuścić z krzyża. Worek na sper/me czeka..... ;)

Nie jestem szmata,wie ze moze sie ze mna spotkac bo go kocham i zawsze mam dla niego czas. Przychodzi po mnie do pracy , odprowadza do domu. Ma dziecko i nie moze tak wszystkiego zostawic .

"Worek na sper/me czeka..." W sensie że worek na sperme czeka na sperme ;)

ta jasne ma dziecko, stara spiewka takich kolesi a Ty sobie przy nim zycie marnujesz, jestem pewna na 100% ze ten koles Ci zostawi kiedys

Jego zona ciagle o wszystko ma do niego pretensje tak sie nie da zyc. Jak jest ze mna musi wyciszyc tel zeby nie odbierac miliinow tel od niej. Jak on nie odbiera to dzwoni do mnie ,kiedys odbieralam teraz mam ja w dupie,to wypisuje zebym wpadla po jego gacie i wziela go sobie.

i jego żona bardzo dobrze c***isze szmato

to czemu on się do ciebie nie przeprowadzi, skoro tak cię kocha? czemu od 4 lat nie może założyć sprawy o rozwód?

To jest skomplikowane. Jest dziecko , nie moze ot tak sobie sie wyprowadzic.

Taaa... Kocha cie :-) a to dobre! Od żony nigdy nie odejdzie :-) nic dla niego nie znaczysz. Ale żyj sobie dalej złudzeniami. Gdzie mu będzie lepiej niż u zonki? Jeździ do ciebie podupczyc, ale wraca do niej. Założę się ze pełen skruchy bzyka ja co noc :-) najpierw jej wylize piczke a potem daje ci buzi. :) ahahahahha!

Ale po rozwodzie też można być dobrym ojcem. Jeśli wychodzisz z założenia, że on zawsze może do Ciebie przyjść, to znaczy, że odpowiada Ci taka sytuacja. Gdyby Ci nie odpowiadała, postawiłabyś warunek, że albo Ty, albo żona. Musiałby wybrać, a wtedy byś się przekonała na ile jego wyznania miłości wobec Ciebie są prawdziwe. Facet jest fajny. Żona wie o kochance, a on i tak sobie używa z jedną, a może też i z drugą.

Moja koleżanka była kochanką żonatego, który mnóstwo rzeczy jej obiecywał, planował. Po jakimś czasie okazało się, że żona, która o wszystkim wiedziała ciężko zachorowała, więc nie mógł jej zostawić chorej, rozumiesz, prawda? No i jeszcze nie chciał zostawiać dzieci... Tyle tylko, że te dzieci to dwaj synowie w wieku 19 i 21 lat...

Uklad z nim odpowiada mi bardzo, nie odpowiada mi jak traktuje mnie jego zona. To ze na nim sie wyzywa to ich sprawa tylko czego ona chce odemnie?

Prowo. Nijt nie może być tak głupi :D

Ale głupia laska :-) nic

Prowo. Nijt nie może być tak głupi smiech.gif x a właśnie że większość kochanek jest tak głupia :D

Glupia? Niedorozwinieta !

Tak jak tobie nie pasuje jego żona,tak jego żonie nie pasujesz ty.....

Dlaczego robi cie was w buca ? Bo fajnie mu z taba a u niej obiadek. On kocha zwiazek bez zobowiazan ale lubi cieple skarpetki. Ciebie posuwa bo fajnie,ja posuwa bo stabilnie. Dlaczego ona sie nie rozwiedzie ? bo jej sie nie oplaca. Tak samo jak jemu

Zawsze w takich sytuacjach dziwi mnie fakt, ze kobieta czeka i liczy na wspolna przyszlosc z facetem, o ktorym wie, ze to nielojalny lajdak i klamca. Nie pojme, ze mozna planowac wspolne zycie z draniem:O Tylko desperatki tak potrafia, bo normalna, majaca poczucie wlasnej godnosci kobieta takiego smiecia nigdy nie bedzie chciala.

Ani ja desperatka ani on smiec! Tak dla jasnosci to zona zrobila z niego smiecia ktory tez ma swoje uczucia. Byl wczoraj u mnie bo jest zmeczony ciaglymi awanturami i klotniami z nia. Straszne to jest. Nawet normalnie nie rozmawiaja tylko ona ciagle na niego warczy.

hehehe smieszna jestes.... Skoro ta zona taka zla, to po kiego on jeszcze z nia jest????

oj tam oj tam, zaraz autorka napisze, ze facet ma dziecko, kredyt i inne zobowiazania i ze bardzo chce, ale nie moze:D:D:D Taki typowy kit dla glupich kochanek

Na 100 % laska ma około 20-tki bo takie siksy są zazwyczaj tępe jak strzała z Mozambiku :-D biedny chłopczyk i jego żona jedza :-D a ty ulomna idiotko łykasz wszystko co on ci powie jak pelikan :-D ahahahahha :-D

Mam 29lat wiec siksa nie jestem. I tak wierze mu ,widzialam jak zachowuje sie jego zona. On jest 10lat starszy odemnie wiec dzieciakami nie jestesmy. To pytam po jaka cholere ona z nim jest? Dlaczego sie nie rozwiedzie tylko straszy?

Cos ci powiem...bylam w podobnej sytuacji, to znaczy moj maz zaczal spotykac sie z inna kobieta, a ja sie o tym dowiedzialam. Pomine oczywiscie opis swoich emocji, bo to bardzo trudna sprawa i teraz nieistotna. Jak sie troszke z nimi uporalam, postanowilam przemyslec sprawe, co dalej. I wymyslilam, ze to przeciez nie ja mam dosc naszego wspolnego zycia, tylko maz. Wiec to do niego nalezy zainicjowanie sprawy rozwodowej, tym bardziej, ze to ja zaproponowala rozwod i rozstanie sie bez wojny. Mogl wiec w kazdej chwili byc wolnym czlowiekiem. I....nic z tym nie zrobil!. Maz nie tylko nie zabral sie za zalatwianie czegokolwiek, ale zaczal probowac naprawiac relacje ze mna. Oczywiscie pogonilam dziada. Jestesmy nadal malzenstwem, bo tak jest nam obydwojgu wygodnie z roznych wzgledow. Ale zyjemy osobno. Wiec zastanow sie autorko raczej nad tym, dlaczego to ten mezczyzna nie robi nic, aby byc z toba. Jego zona ma prawo nie kiwnac palcem, bo to nie ona chce odejsc. Jestes wyraznie zaslepiona tym mezczyzna. I nie widzisz rzeczy podstawowych, tego, ze on cie zwodzi. I ze to zwodzenie moze trwac latami. Tlumaczysz go w sposob calkowicie bezsensowny. I czekasz.....obawiam sie, ze sie nie doczekasz.

jeśli piszesz, że taki układ ci odpowiada to musisz wziąć na barki wszystkie konsekwencje tego układu, również emocje i zachowanie żony ona nie ma żadnego obowiązku ani ciebie tolerować ani ułatwiać ci sytuacji rozwodząc się z własnym mężem, jeśli tobie i jemu to odpowiada to jaki problem? ja bym się bardziej zastanowiła nad tym, dlaczego jemu to odpowiada, ale na to chyba powinnaś sobie sama odpowiedzieć wielkiej miłości tu nie widzę widzę zdesperowaną kobietę, której wali się w jakiś sposób życie i pana wygodnickiego, który w swoich oczach jest machobohaterem, bo w końcu ma chętną kochankę która mu o tym na każdym kroku przypomina naprawdę zastanów się, czy jeśli facet ma u swojego boku kobietę którą jak twierdzi kocha i która nie ma innych zobowiązań i jest na jego każde zawołanie, to nie powinien biec do niej w podskokach nie zważając na resztę świata? jaki sens trzymać się kurczowo tej okropnej, zrzędzącej i sfrustrowanej żony, jeśli ma takie cudo w zasięgu ręki?

Jego żona powinna ci pierdziel spuścić za to że odpowiada ci układ z jej mężem. Może się w końcu doczekasz to zobaczysz na własne ślepia co robi żona gdy się dowie, że do rozporka jej męża przyczepiła się zdzira.