dwa słowa o orgazmie

dziewczyny, naprawdę macie orgazm, albo i lepiej??? czytam wątek o seksie po 10, 20 latach związku i aż się nadziwić nie mogę.

mam, ale niestety wyłącznie łechtaczkowy

ja tez mam tylko lechtaczkowy, prkatycznie zawsze ale moje libido jest zerowe :( i nie wiem jak to zmienic

A co to za roznica,jaki...byle bylo satysfakxjonujaco dla obu stron....ja mam taki od 23 lat i nie narzekam ;-) a czasem i trxy podczas jednego zblizenia :-P

Mam, pochwowy i łechtaczkowy. Ale dochodzę tylko na jeźdźca (muszę mieć kontrolę). Przed porodem dojście zajmowało mi kilkanaście/kilkadziesiąt minut. Po porodzie o dziwo 3-5 min. Nie wiem dlaczego bo rodziłam cc...Libido mam takie sobie 9 mcy po porodzie. Rzadko się kochamy, bo nie mam czasu, a jak mam, to padam na pysk :( Pochwowego najłatwiej sie nauczyć z 2 wibratorami. Jednym małym drażni się łechtaczkę, a drugi duży wkłada do pochwy. Orgazm pochwowo-łechtaczkowy gwarantowany.

Kiladziesiat minut to bym nie dala rady jezdzic,niezla masz kondyxje,pogratulowac !

ja mam tylko sama ze sobą-łechtaczkowy. z mężem znamy się 11 lat, nigdy mi się nie przytrafił :( a próbowaliśmy już naprawdę różnych sztuczek...

Mam, jestesm w zwiazku od 10 lat i nigdy nie mialam problemu z osiaganiem orgazmu. Po ciazy libido mi troche spadlo ale kochamy sie minimum 3 razy w tygodniu. Jak macie problem to moze warto udac sie do seksuologa?

Ja po ciąży mam libido ogromne, ale zawsze czekamy na moje dni nieplodne jestem tak nakręcona wtedy ze moglabym rzucić się na meza :D jemu to się podoba he he mam zawsze lechtaczkowy ale pracujemy nad pochowym raz chyba cos juz czulam.