Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dopiero co ślub a już rozwód?

Polecane posty

Gość gość
* A i gotowanie ustal jak najszybciej. Jeśli siedzi w domu ma gotować i już. Na youtube jest pełno prostych przepisów, może pierdzielnąć danie na dwa dni, nie przesili się. Tupnij drewniakiem jak się będzie stawiała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wypowiedzi nade mną: " Gadałem z jej bratem ona była taka zawsze a ja głupi myślałem że to się zmieni że to chwilowe... ale tak było zawsze on też był zawsze ten zły i nie dobry" Chyba jasno widać,że laska ma nierówno pod sufitem,a jedyne co by pomogło jej to terapia,na którą się nie wybierze,bo czytając wypowiedzi autora,to ona w sobie nie widzi problemu,tylko u wszystkich wkoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa miłość potrafi wredoty nawrócić. Ślubował jej przed Bogiem, kocha prawdziwie i powinien zrobić co w jego mocy by ta miłość pokonała przeszkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kler Ci już kompletnie mózg wyprał. Gdyby każdy tak robił,to ok 30% populacji by w psychiatryku siedziała po wieloletnich próbach nawrócenia partnera,który psychicznie wykańcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tez slubowala przed bogiem a nie robi nic tylko niszczy to malzenstwo. Lepiej ja zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona tez slubowala przed bogiem a nie robi nic tylko niszczy to malzenstwo. x Dokładnie. Skoro ona ma w dupie uczucia męża to dlaczego to mąż ma cokolwiek naprawiać, skoro to jej,a nie jego wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi czy dużo dzisiaj jest takich przypadków że młodzi biorą ślub i po 2latach się rozwodzą albo i po roku nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dzisiaj śluby są brane na hura. Ludzie się nawet dobrze nie poznają,lub trwają w związku nie z miłości,a z przyzwyczajenia. Później biorą tacy ślub tylko po to,żeby dorównać do reszty pożenionych/zamężnych znajomych i okazuje się,że wyobrażenie,że on/ona po ślubie się zmieni nie ma odbicia w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podoba mi sie autor !!! Taki fajny facet sie marnuje :( Jestem z moim facetem 3 lata, nie wyobrazam sobie go tak traktowac jak autora zona. To nie milosc! Ja bym zrobila dla niego wszystko byle by byl szczesliwy ze mna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chore jest normalnie, jeszcze pewnie nie maja pojęcia o zyciu a już sie pobierają, nie wiedza czego chcą jak się utrzymać itp, myślą że po ślubie będzie idealnie przyjemnie fajne zycie a tu dupa ;) Życie później im pokazuje , i zaczynają się kłopoty nie radzenie itp i tak to się dzieje. Chore to jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze co tam u Cb ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, nie tak dawno, bo za czasów komuny ojciec jadąc ze mną pociągiem usłyszał tekst "dzieci już mają dzieci" z racji tego,że w mojej rodzinie wszyscy wyglądają młodziej niż w rzeczywistości mają. Sporo dzisiejszych rozwodów młodych małżonków jest właśnie z tego powodu- bo dzieci robią sobie dzieci,a później wychowaniu nie dają rady sprostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.17 nie ma to jak sie pryszczaty prawik w temacie o zwiazkach wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 20:17 pięćdziesięcioletnia kobieta w szczęśliwym związku od 27 lat, kłócąca się na początku związku z moim misiem. Idę szukać pryszcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autor... Minęło kilka chwil i muszę powiedzieć że nie wzięliśmy rozwodu ale.... zmieniło się wszystko o 180 stopni. Jej się ciągle rozchodziło o to że nie ma mnie w domu bo się nudziła z powodu braku pracy... Znalazłem jej w końcu robotę i postawiłem ultimtum albo idziesz albo do widzenia bo ja wiecznie na Ciebie harował nie będę i dziewczyna pracuje zarabia może nie dużo ale musi wstać niekiedy o 5tej niekiedy wcześniej i wraca i mówi "ale jestem zmęczona"... A ja mam uśmiech na twarzy a o awanturze nawet nie ma mowy... Tak podejrzewałem że praca ją zmieni i miałem rację... Obrót o 180 stopni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014.09.15 co ty pieprzysz, jaka dziewczyna? To była żona tłumoku podszywie a nie dziewczyna, a do widzenie to takiej jak ty facet może powiedzieć, ale nie żonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad sie biora tacy mezczyni jak Ty, ze swieca szukac. Jak rozwiedziesz sie z ta leniwa dzioucha, zadzwon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowe. dlllaczego faceci sa durni. tyle jest pracowitych dziewczyn dookola, a ci sobie wybieraja durne panny, ktorym tylko lezenie i pachnienie w glowie ja p*****le, nigdy was facetow nie zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad sie biora tacy mezczyni jak Ty, ze swieca szukac. Jak rozwiedziesz sie z ta leniwa dzioucha, zadzwon To jakaś śwarna ślązaczka napisała? tfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, że się naprostowało. A to te harpie już do gardła mi się rzucały, bo kazałam przeczekać i się podocierać. Bo tu wszyscy są święci, pracowici, ambitni ach i och - widzą źdźbło w oku bliźniego, a ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh też mam właśnie rozwód :(. Szkoda że nie wyszło. Macie może sprawdzonych adwokatów we wrocku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza wielka kłótnia i od razu rozwód... :/ zamiast normalnie porozmawiać i postarać się naprawić błędy. Każdy może mieć gorsze chwile i prawie każdemu (nie mówię tu o przypadkach krytycznych) należy dać szansę zmiany. Jeśli mówi, że ją zaniedbujesz to może chodzi jej o to, że nie chodzicie razem na randki lub do znajomych. Może czuje się samotna albo jest ogromnie zazdrosna stąd ciągłe oskarżanie o obrączkę bo boi się, że nie nosisz jej by kogoś poderwać albo że ktoś to zrobi. Może jest zła na siebie, że nie pracuje i nie może sobie kupić np. perfum jakie by chciała. Póki nie porozmawiasz szczegółowo to się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedałek_orinoko
a fe... a fe... a fe... niedobre ludzie... brzydkie ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety czasem poznajemy człowieka dopiero po ślubie. U mnie po ślubie mąż zmienił się o 180 stopni dlatego doszliśmy do wniosku że najlepszym rozwiązaniem będzie rozwód. Już zgłosiłam się do adwokata www.adwokat-mika.pl i zobaczymy jak to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację. Rozwiodłam się zaledwie kilka miesięcy po ślubie. Były mąż mnie zdradził dlatego złożyłam pozew o rozwód z orzeczeniem o winie. Dzięki pani adwokat z kancelarii www.adwokat-wroclaw.net.pl wygrałam sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina

Tak się czasami życie układa, ale jestem zdania, że lepiej się rozstać, niż trwać w chorej relacji. Sama jestem po rozwodzie, gdzie mój mąż był wielkim intrygantem i sama sprawa nie należała do najłatwiejszych, na szczęście miałam świetnego adwokata, pana Cejrowskiego, który krótko mówiąc spisał się na szóstkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×