RZUCIŁA MNIE !

hej :) szukam porady i pocieszenia poznałem super kobietę ! byliśmy ze sobą 2 msc potem rozstanie i znów od słowa do słowa , razem 2 tygodnie po czym oznajmiła mi ,że tak bedzie lepiej gdy się rozstaniemy :( już 2 raz ... kochaliśmy sie , żyliśmy sobą ale w pewnym momencie poczułem ,że straciła mną zainteresowanie .Ma dużo problemów , chciałem jej pomóc lecz nie pozwoliła na to sobie . W pewnym momencie usłyszałem ,że nie czuje sie przy mnie bezpiecznie / i wgl były momenty kiedy czułem ,że jej nie zależy :/ ja starałem się być kochającym facetem i pokazywałem jej to -tak myśle to moja pierwsza kobieta w wieku 26 lat , bardzo za nią tęsknie i bardzo mi na niej zależy ,nie piszcie ,że znajdę następną bo za dużo rozczarowań przeżyłem chociaż każdy mówi ze jestem atrakcyjnym facetem :) ale to ta jedyna :) charakterem i wszystkim innym .Co mam zrobić proszę o pomoc ! nie chciała zadnych deklaracji ponieważ usłyszałem ,iż nic nie może mi obiecać -uszanowałem to ale po naszym rozstaniu napisałem co do niej czuje a teraz chce poczekać tydzień i spotkać się z nią i walczyć o nią :)

Rzuciła cię boś gołodupiec

wydaje mi się ,że nie byłem w tym związku ciapą bo taki nie jestem zupełnie ale nawet nie wiem czego ona oczekiwała , ponieważ nie chciała o tym rozmawiać ! Nie nudziliśmy się również :D co nie zmienia faktu ,że poświęcałem jej swój czas i kiedy chciała wtedy byłem , z natury jestem miłym i dobrym facetem , powtarzała ,że ejstem cudowny i z******ty no ale co z tego.... Nawet nie wiem czy ja pociągałem , czy myślała o mnie i czy coś do mnie czuła ....:( Czy warto walczyć ?

gołodupiec- hmmmm, być może aczkolwiek ona miała dużo i jakos nie potrzebowałą niczego więcej

Dziewczyny , pytam was czy warto o nią walczyć ,może ja jestem jakiś dziwny ale wierzę w prawdziwa miłość i mi jej bardzo brakuje bo nigdy jej nie miałem , jestem też normalnym facetem ,ale który bardzo Cierpi bez niej... być może popełniłem jakiś błąd nie wiem... ale mimo wszystko chciałbym pokazać jej jak mi na niej zależy i ,że tak bardzo za nią tęsknie ...:(

pomóżcie ...

Walcz ile tylko mozesz,rob wszystko zeby tylko czula sie bezpiecznie przy Tobie,badz prawdziwym mezczyzna,bardzo duzo rozmawiajcie o swoich oczekiwaniach i nie uciekaj w dluzsze cisze jak to niektorzy faceci stosuja. Walcz. Powodzenia.

w tej chwili nie rozmawiamy z sobą od 2 dni i mam wrazenie ,że unika tego kontaktu ostatnim razem napisałem pierwszy po pierwszym rozstaniu i odpisała ,że czekała aż napiszę -teraz się boje bo nie wiem jak zareaguje nie chce aby pomyślała ,że jestem natrętny ...:( nie chcę jej jeszcze bardziej do siebie zrazić alę będe walczył .... może sie uda :) boje się tylko ,że wyjedzie gdzieś bo czesto zmienia miejsca zamieszkania w związku z pracą ,której aktualnie poszukuje ...

nie rozumiem tylko dlaczego nam nie wyszło :( starałem się strasznie, byłem miły i czuły ,zawsze mogła na mnie liczyć choc raczej nie korzystała z takowej okazji , boje sie ,że byłem tylko przygodą aczkolwiek trudno mi w to uwierzyć ... chyba zrobiłem bład polegający na tym ,że kiedy chciała wtedy byłem ....:/

jakieś rady dziewczyny?

jeszcze niejedna cie rzuci.

mnie tez rzucili i co mam zrobic.

być może ale mi zalezy na tej jednej -jest dla mnie wyjątkowa wiem ,że to głupie co pisze ale gdyby to było zaslepienie /zauroczenie a tu nie ...bardzo chciałbym abyśmy znów byli razem .... aczkolwiek zmusić jej nie mogę moim marzeniem było by tylko to aby nawet jesli nic z tego nie było ,żeby wiedziała ja mi na niej zależy i jak jest dla mnie ważna oraz aby o mnie nigdy nie zapomniała :) chociaz to ostatni to watpliwe ..:(

mnie rzucil

Nie będzie Twoja, już Cię skreśliła, pogódź się z tym

przykro mi ,wspołczuje , jejku nie wiem jesli ja tak to przeżywam to wyobrażam sobie co czuje kobieta ... wstydzę się za tych wszystkich pajaców ...

raz juz się rozeszliśmy i wróciliśmy znów do siebie , może i tym razem tak bedzię mi się wydaje ,że ona się obawia z mojej strony jakiś deklaracji a ja jej mówiłem ze dobrze jest jak jest i było oki