Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pilne! czy pracodawca ma prawo do

Polecane posty

Gość gość

-dzwonienia na prywatny numer telefonu i nakazania przyjsc do pracy szybciej, niz mam ustalone w grafiku, -zwolywania mnie do pracy w dzien wolny, bo ktos inny nie moze na swoja zmiane przyjsc, -znienacka robic zmiany w grafiku i ustalac mi zmiany, ktore mi nie pasuja? U nas jest to nagminne ! No do cholery, czlowiek ma prawo isc na zakupy do poludnia, czy zjesc w domu przed praca jak czlowiek, a tu bach ! i telefon "czy mozesz przyjsc szybciej" (czyt. musisz). Tak samo mam ustalone zmiany, by pasowalo mi z opiekunka a teraz chca mi zmienic tak, ze sie nie wyplace. Mam juz dosc, do tego dogadywanie innych pracownikow "na Ciebie nigdy nie mozna liczyc, ze sie zamienisz". A prawda jest taka, ze gdy zaczynalam prace, to mialam ustalone z przelozonym, ze tydzien chodze na rano, tydzien mam 2 zmiane, by placic opiekunce tylko za 2 godziny dziennie, bo na wiecej mnie nie stac. Zreszta, gdy moj maz mial wolne w dany dzien albo nocke, to nigdy nie robilam problemu, by sie zamienic, czy przyjsc szybciej ! Nie spozniam sie, nie biore L4 czy na dziecko czy na siebie, grafik mam wyrobiony w 100 % a im ciagle malo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy jak masz umowę,bo wydaje mi się że jeśli jest nienormowany czas pracy to może,ale wszystko zależy od umowy jeśli nie to nie może, poszukaj w kodeksie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie nie ma prawa. A w praktyce często wygląda to jak u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej takie sytuacje sa dopuszczalne w wyjątkowych sytuacjach a ewidentne pracodawca wykorzystuje wasz strach o utratę pracy Swoją droga ty masz być terroryzowani bo ktos nie moze przyjść na swoją wyznaczona zmianę a jak wyglada sytuacja tego który nawala ? Skoro jego nie zwolnią to dlaczego ty masz sie podporządkowywania za każdym razem i mieć nonsensu stop zmieniany grafik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam umowe o prace, godziny na miesiac, za ktore dostaje jednakowa pensje wahaja sie miedzi 168-184 godziny, w zaleznosci od miesiaca. Oni wciaz narzekaja, ze "pracownik tyle kosztuje", a placa nam najnizsza. Zamiast zatrudnic kogos chociaz na sezon, to eksploatuja nas ! Bo 3 dziewczyny sa w ciazy i na L4 a jedna sie zwolnila w czerwcu, takim wiec sposobem w czerwcu bylam w pracy 13 dni, lacznie z niedziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam kiedyś takiego pracodawcę - jako studentka pracowałam w jakimś gównianym sklepie odzieżowym w galerii handlowej. Dwa razy odebrałam telefon w dzień wolny i kazali mi przyjśc, bo niby ktoś nie przyszedł i potrzebowali zastępstwa. Za trzecim razem nie odebrałam, oczywiście mieli pretensje, ale powiedziałam, że byłam w kinie, wyciszyłam telefon i zapomniałam podgłośnić do wieczora. Następnym razem jak dzwonili to ściemniłam, że jestem za miastem. Potem znowu nie odebrałam i powiedziałam, że niby nie słyszałam. Oczywiście prretensje były, ale olałam. Nie mam obowiązku odbierania telefonu poza godzinami pracy, więc sorry. Szybko się nauczyli, zeby do mnie nie dzwonić, bo i tak nie odbiorę. Tez gadali, ze na mnie nie można liczyć i takie tam, ale miałam to gdzieś. Teraz pracuję w normalnej firmie, za przyzwoite pieniądze i tu jest coś takiego jak dyżur pod telefonem, za który mamy płacone. Sorry, ale kto normalny będzie wisiał non stop pod telefonem za jakieś smieszne 1500zł, które płacili w tamtej sieciówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod rzad bylam 13 dni, bez dnia wolnego. Kazda pod nosem burczy, burcza miedzy soba, ale zadna sie nie odezwie do kierownictwa. Wiec nie moge sie wylamac, bo bede miala nieciekawa atmosfere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, jasne, ja mialam chore dziecko, w nocy spalam 3 godziny no i nie uslyszalam budzika, to juz dzwonili do mnie z pretensjami. Odcielam sie, ze jak one nie moga z jakiegos powodu przyjsc, to jest ok, a ja spoznilam sie wtedy tylko godzine, pierwszy i jedyny raz w ciagu 1,5 roku jak pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialam, ze nie zamienie sie na zmiany, bo moj maz mialby wtedy ta sama co ja. To one do mnie o opiekunce. To ja im na to, ze nie stac mnie, by zaplacic jej za tyle godzin (musialaby u mnie siedziec 10 godzin dziennie przez 6 dni). To sie zaczelo, ze na mnie nie mozna liczyc. A przeciez przedstawialam swoja sytuacje kierownictwu, przyjeli mnie, godziny mam swoje wyrobione. jak moj maz jest w domu, to nie mam problemu, by sie zamienic czy przyjsc szybciej, ale teraz mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzza
Cześć, zostawiam namiary gdzie można odświeżyć swoje szkolenie bhp http://krajowy.biz/firma,complex-firma-szkoleniowo-wdrozeniowa_2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×