Czy mogłybyście zwiazac sie z facetem z nizszym wykształceniem niż wy?

Mam cieżką sytuację - spotykam sie z chłopakiem, który skończył tylko budownictwo studia inzynierskie dziennie, a magistra robi niestety zaocznie. Sama skonczyłam prawo, przygotowuje sie na egzamin na aplikacje we wrzesniu. Nie wiem dlaczego, ale przeszkadza mi ta roznica - widac to po naszych znajomych - jego towarzystwo rozmawia o wakacjach, samochodach, a moje porusza inne tematy - interpretacje, praca itp

Hahahah rozbawiłaś mnie dziewczyno :D Ja myślałam, że Ty się spotykasz z budowlańcem jakimś (ale robotnikiem) i stąd Twoje dylematy :D Głupiutka jesteś. Połowa Twoich znajomych z prawa nie będzie miała pracy albo będzie parzyła kawę jeszcze przez długie lata w jakichś podrzędnych kancelariach. Snobka z Ciebie, wiesz? Zwłaszcza, że chłopak już jedne studia zrobił, nadal się dokształca. Robi magistra. Myślisz, że ktoś go potem będzie pytał czy zrobił go zaocznie czy dziennie? :D I to mówię ja, doktor nauk medycznych, żona inżyniera (bez mgr) :D

nie mecz chlopaka jak cie to drazni , jak cie kreca biznesmeny bo z ceibie pani adwokat to zakrec sie w tym towarzystwie. Juz jedna taka pozegnalem , bo ona skonczylo magisterke itd. szkoda tylko ze bardziej ogarnieci ludzie sa bez studii czasami :)

popieram całkowicie post gościa z dziś ja też myślałam, że będzie chodziło o mezalians całkowity, a to śmieszny problem, naprawdę :D

rzeczywiscie masz ciezka sytuacje,a potem nadziwic sie nie mozna,ze co drugi magister to debil jedz do Iraku,albo daj sobie uciac noge,to moze zrozumiesz termin "ciezka sytuacja"

Oczywiscie ze tak! Moj narzeczony skonczyl technikum, ja studiuje i wcale mi to nie przeszkadza. Radzi sobie w zyciu lepiej niz nie jeden wyuczony. Zapewnia nam wszystko, zyjemy na poziomie. Teraz czlowiek z wyksztalceniem czy bez ma problemy z praca. W tych czasach jest masowa produkcja magistrow i co? Siedza w domu bez pracy w zawodzie. Nie wiele osob znajdzie prace w zawodzie. A jak Tobie przeszkadza jego wyksztalcenie to zmien go sobie na lepszy model...

bo taka prawda , skoncza magisterke i panny mysla ze zrobia kariiere , podlizuja sie szefom , pracuja od 7-22 ,a pozniej sie dziwia ze faceci od nich odchodza :D

a jeszcze w towarzystwie pani adwokat nie rozmawia sie o samochodach i wakacjach rozumiem,ze zeby z pania porozmawiac to trzeba byc na maksa wyksztalconym,i rozmawiac tylko o paragrafach i kodeksie karnym

raczej bym patrzyl jaka ma zaradnosc zyciowa i co robi ze swoim zyciem zeby je zmienic na lepsze .. a nie czy ma mgr -.-

No jasne :) Pani adwokat nie daje byle komu , tylko doktorom :D :D

>>>Mam cieżką sytuację - spotykam sie z chłopakiem, który skończył tylko budownictwo studia inzynierskie dziennie, a magistra robi niestety zaocznie. Sama skonczyłam prawo, przygotowuje sie na egzamin na aplikacje we wrzesniu. Nie wiem dlaczego, ale przeszkadza mi ta roznica<<< Jesteś WZORCEM PRZYGŁUPA, któremu udało się ukończyć studia :(. Przez takich jak Ty, wyższe wykształcenie ma coraz mniejszy prestiż w społeczeństwie :(. x >>>widac to po naszych znajomych - jego towarzystwo rozmawia o wakacjach, samochodach, a moje porusza inne tematy - interpretacje, praca itp<<< Bo Twoje towarzystwo jest OGRANICZONE UMYSŁOWO. Nie potrafiąc rozwiązać swoich problemów w pracy, przenosi je na stopę prywatną. Jaki jestem szczęśliwy, że moi znajomi prawnicy, nie dyskutują przy wódce o zmianach prawa, ale przytaczają wesołe dykteryjki, z których śmieją się wszyscy :D.

>>>No jasne Pani adwokat nie daje byle komu , tylko doktorom<<< To nie jest pani adwokat, tylko przemądrzała panienka, która we wrześniu, będzie aplikowała do robienia kawy prawdziwym prawnikom :P :P :P.

Mam cieżką sytuację - spotykam sie z chłopakiem, który skończył tylko budownictwo studia inzynierskie dziennie, a magistra robi niestety zaocznie. @ Ja pie/r/dz/ielę, TYLKO! Te jego studia tylko inżynierskie są cięższe niż twoje. Ty sobie lepiej popatrz co studiuje, a nie ile i jak studiuje. Ja mam tylko nadzieję, że nie będę potrzebowac nigdy prawnika, a jeśli już, to nie trafię na takiego twojego pokroju, dla którego stopień wykształcenia jako papierka, jest ważniejszy niż wartość wiedzy na tym stopniu.

ja bylem w 2 klasie liceum a moja dziewczyna na 2 roku studiow gdy sie zwiazalismy. zatem mozna.

tu nie chodzi o wykształcenie, ale o to, że dziewczyna nie ma z nim wspólnych tematów - a to chyba już jest w życiu i związku bardzo ważne prawda? rób jak ci serce podpowiada pani adwokat!