Ile dajecie dziecku kieszonkowego?

Moja 15 letnia córka dostaje od nas 120 zł miesięcznie,oczywiście tylko na swoje wydatki (np.wyjście na pizze ze znajomymi,jakieś drobne zakupy),wszystkie potrzebne rzeczy typu : jedzenie,ubrania,jakieś rodzinne wyjścia typu: kino,basen itd. kupujemy jej sami. Nie zawsze wszysto wydaje,jest raczej oszczęna i wiem że czasami z odkłada jeszcze jakieś 20-30 zł do skarbonki. Od nowego roku szkolnego,chce żeby jej podwyższyć do 150 zl, bo chce z kieszonkowego odłożyć sobie lepszy rower.Młodsza, 9 letnia dostaje 60 zł ale ona zaraz wyda wszystko w kilka dni. Jak jest u Was?

Moja corka dostaje 500 zl z tego my ( ja i moj maz)dajemy 230 a 270 ma renty po zmarlym ojcu a mlodszy nasz wspolny syn nie dostaje nic a jak cos chce to mowi i albo kupimy albo nie . Do skarbonki dostaje zawsze drobniaki

Mój prawie 8latek dostaje 50zł miesięcznie.

500 zł,to dużo, a ile ma lat? I to wszystko ma na swoje zachcianki? Czy jakieś rzeczy niezbędne musi opłacać sama?

syn 12 lat,100 zł miesiąc

10 zł tygodniowo

Nic nie daje,sama kupuje to co potrzeba dziecku

Różnie,raz 30zł raz 50,zależy ile mamy

córka lat 17 dostaje 250zł z tego opłaca sobie wszelkie wyjścia na pizzę, piwo, imprezę oraz fryzjera i kosmetyczkę, a także kupno zbędnych ubrań i kosmetyków.

córka lat 17 dostaje 250zł z tego opłaca sobie wszelkie wyjścia na pizzę, piwo, imprezę oraz fryzjera i kosmetyczkę, a także kupno zbędnych ubrań i kosmetyków. Piwa to chyba nie sprzedają nieletnim? Czy Ty idziesz jej kupić? :D

Mój syn dostaje 200 zł od nas i często babcie mu jeszcze coś dorzucają. Wychodzi mu ok 300 zł,na swoje głupotki,ma 16 lat

Ja chodząc do liceum dostawałam 50zł...

100 czasem 150 zł

spierdalaj z forum naciągaczu

Córki 11 i 13 lat po 100 zl miesięcznie

100 zł

500 zł syn ma 19 lat, od pażdziernika idzie na studia

Ja daję 15 zł tygodniowo, dodaję jeszcze dwa razy w tygodniu na jedzenie, bubbletea i jak jesteśmy na zakupach albo sama na nie idzie to dostaje 150 zł( na zakupy chodzi tak raz w tygodniu) i na koniec semestru dostaje 200zł za dobre oceny. Tak jest lepiej, bo jakby dostawała raz w miesiącu to wcześniej by przepuściła ;)dodam że ma 14 lat. Oczywiście ubrania też jej kupuję, ale nie zawsze.

Nie daje nic.Wszystko co potrzebuje kupuję sama. W skarbonce ma sporo kasy od dziadka, babć, czy chrzestnych.Wrzucają córce gdy przychodzą w odwiedziny.Jest za mała żeby dawać kasę ma dopiero 9 lat.Gdy będzie chciała coś wyjątkowego wtedy wyjmie ze swoich oszczędności.

Ja tez nic nie daje,jak czegos cora potrzebuje to poprostu kupuje jej to albo daje kase na konkretna rzecz,ja tez zadnego kieszonkowego nie mialam gdy bylam nastolatka

a kiedy chcecie dziecko nauczyc "gospodarowania" swoim budzetem,powoli dawac dziecku male kwoty i tak 1 x na tydzien ,potem wieksze kwoty 1 x w m-cu to dla nich lekcja i nie wolno dodawac zadnych dodatkowo pieniedzy.....dziecko ma sie uczyc gospodarnosci!babcia 56

Nie dostawałam kasy gdy byłam dzieckiem.Wychowywałam się bez ojca. Dziś jestem dorosła i potrafię zarządzać kasą.Nawet prowadzę własna firmę.Nie piszczcie głupot że w ten sposób dziecko uczy się gospodarować pieniędzmi.

Syn ma prawie 9 lat - nie ma "oficjalnego kieszonkowego". Ma skarbonkę do której zawsze babcia/dziadek/ciocia coś wrzuci i nimi sobie rozporządza po swojemu. A tak w ciągu roku szkolnego od czasu do czasu do szkoły dostanie 5 zł , jak jedziemy z dzieckiem na wakacje to dostaje na początku od nas np.100 zł i to ma jemu starczyć "na pierdoły " ( bo oczywiście lody, czy inne atrakcje finansuję ja z mężem) , idzie do babci na wakacje to dostanie 50 zł .... Ja w każdym razie ( brat zresztą też) nie mieliśmy kieszonkowego. I nie jestem finansową ciamajdą :D

ja też uważam ,że dziecko powinno mieć kieszonkowe,mniejsze lub większe,na ile stać rodzicow, 9 letnie dziecko nie jest wcale za małe by dostawać pieniądze do ręki, moja córka dostaję odkąd poszła do zerówki,oczywiście na początku były to drobne kwoty, 10 zł na tydzień na słodycze głównie w sklepiku szkolnym, teraz ma 11 lat i dostaje 30 zł na tydzień.

Córka 13 lat i druga 12 dostają po 200 zł miesięcznie

40 zł na tydzień 13 lat

to ile wy zarabiacie? Znów wychodzi na to, że nikt tu nie zarabia 1200zł

ja daje dziecku rano przed szkołą codziennie po 3-5 zł, na jakąś drożdżówkę, soczek. W wakacje,jak wychodzi na podwórko też daje podobne kwoty,na loda,chipsy,picie. Pozatym kupuję sama co mu potrzeba. Ma 10lat

to nie robisz dziecku kanapek do szkoły?

Robię też kanapki,ale córka ma dużo zajęć pozaszkolnych, wraca do domu późno- około 17 ,więc nie chce cały dzień być tylko na kanapkach,więc dostaje drobne kwoty by dokupiła sobie jakąś bułkę,czy coś na co ma ochotę.