Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość palma123

Najbardziej wkurzające,dziwaczne teksty,pytania w ciąży i po porodzie

Polecane posty

Gość gość
3 miesiące po porodzie : znowu jesteś w ciąży? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące po porodzie: znowu jesteś w ciąży? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tylko wkurwił mój teść z tekstem że on "nie jest dziadkiem tylko mężem babci". Oczywiście chodzi o głupi sąd że prawdziwym dziadkiem się jest dopiero kiedy ma się wnuka a nie wnuczkę. Poza nim to chyba cała rodzina chciała żebym miała córkę- bo w obu rodzinach jest dużo chłopaków - a my z mężem najbardziej. Ale niech on już sobie uważa co tam chce - tylko powiedzieć mi to kiedy przyjechali zobaczyć dziecko pierwszy raz -to jest szczyt chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysyłaj do niego dziecka na dzień dziadka- idźcie do babci a jego sobie darujcie- w końcu dziadkiem nie jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna maj
oj, wrażliwe jesteście :) u mnie mój tata był "mężem babci" przez 7 lat, mówiło się tak dla żartu. Mimo tych żartów wnuczka była od początku oczkiem w głowie dziadka. Co do tematu, nikt na szczęście nie zadawał mi intymnych pytań typu "naciski cię?" etc. Raz mnie zdziwiła sąsiadka jak spotkałam ją parę dni po porodzie, gdy byłam na spacerze z Synem. Zapytała czy karmię piersią, ale nie zdążyła zapytać jak Mały ma na imię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna maj
Pomyliłam się w poprzednim wpisie. Miało być "nacięli cię?". Bardzo przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Strasznie jesteście delikatne.Co w tym złego gdybym zapytała kogoś z rodziny po urodzeniu dziecka czy karmi piersią? Niedługo będzie rodziła moja wnuczka i już wiem że nie będę pytała Ją o nic. Jasna sprawa że o intymne sprawy bym nie zapytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie takie pytania o poród czy karmienie sa naturalne dla kazdej kobiety i wcale mnie nie dziwiły pytania cioć, czy koleżanek. To sa intymne sprawy, ale nasze kobiece:) Za to irytowały mnie ciagle uwagi że małemu na pewno jest zimno, bo za lekko ubrany, pytania czemu nie ma czapki i czemu nie ma butów ( no tak, bo noworodkowi w lipcu buty sa niezbędne;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka płeć? a na odpowiedź, że nie wiem( bo na prawdę do 22 tc nie wiedzieliśmy), dlaczego nie chcesz powiedzieć Chłopak? niemożliwe, lekarz się pomylił, będziesz mieć dziewczynkę a może jednak dziewczynka po porodzie: cc na pewno sobie załatwiłaś daleeekie sąsiadki moich rodziców: karmisz piersią? jak to dlaczego nie karmisz? masz dużo pokarmu? karm jak najdłużej. A do tej pory tylko "dzień dobry", atak je moje piersi nagle zaczęły interesować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standardowe pytanie na mój widok w 9. mcu ciąży- "jeszcze nie urodziłaś?"... nie no, urodziłam, taki bebech obnoszę z przyzwyczajenia... I pytanie- "karmisz?". Akurat karmiła piersią, rozumiem o co chodziło pytającym ale i tak mnie korciło żeby odpowiedzieć "nie, głodzę...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche za późno tu jestem ale musze to napisać. Jestem w 23 tygodniu . termin mam na 25 czerwca. Od samego początku obcy ludzie tacy jak znajomi,nikt tak bardzo znaczący w moim życiu dopytują o to czy będę karmiła piersią, czy będę miała cesarke.. Gdy tylko ogłosiłam wszem i wobec że będziemy mieli dziecko ( około 11 tygodnia) wszyscy dopytywali sie o płeć i jak odpowiadalam że to za wczesnie żeby okreslić to albo wmawiali mi płeć dziecka albo twierdzili że wiem i nie chce sie pochwalić. Ale najbardziej irytujące jest to że mówią mi " szybko ci zleci do czerwca" ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do was to lepiej w ogóle się nie odzywać. .jebniete jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w trakcie ciazy: - ile juz przytylas? - jak Cie widzialam pare miesiecy temu to bylas naprawde duuzo szczuplejsza! po porodzie: - ile kg jeszcze Ci zostalo do zrzucenia? - tesc przy pelnym stole ludzi, wlacznie z bracmi mojego meza - karmisz jeszcze piersia? (nie mialabym nic przeciwko jesli spytalby na osobnosci po prostu) - tesc powiedzial, ze jego sasiadka powiedziala, ze jestem fest baba! - bylam u niego na spacerze z dzieckiem, wiocha zabita dechami, ruszajace sie firanki, 2 miesiace po porodzie. - porobily Ci sie rozstepy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na końcówce 6 mca, a moja siostrę najbardziej interesuje moja waga. Siostra regularnie dopytywala przez tel czy juz się spasłam i o ile. Chyba nie była zadowolona ze nie tyje w ciąży tak widowiskowo jak ona. Już nie pyta :) a i wiele osób dopytuje o imie, a my brawurowo unikamy odpowiedzi, podsycajac ich ciekawość ;) pytania jak się czujesz uznaje za wyraz zainteresowania i chętnie odpowiadam. Wiem ze po porodzie to mała będzie w centrum zainteresowania, trzeba korzystać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem panną w długoletnim związku, obecnie na finiszu ciąży. Mnie najbardziej wkurzało bardziej to KTO pyta niż o co,a zatem: *panie z pracy,z którymi wcześniej zdania nie zamieniłam: -a to tak planowaliscie? -to nie chodzisz do lekarza prywatnie?! -złota rada:weźcie sobie chociaż cywilny *moja babka: -a na pewno będzie Julka a nie Julek? to mój syn znowu nie poczuje się prawdziwym dziadkiem... (siostra tez ma corke) *dalsze otoczenie: -czemu jeszcze nie poszłaś na L4? -taki mały brzuch na tym etapie?! Ale to wszystko jestem w stanie przeżyć. Nie cierpię przepowiadania chorób i powikłań na podstawie mojego wyglądu czy zachowania. Ludzie bardziej doceniają google niż studia medyczne i doświadczenie ginekologów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zebrane (s)hity z otoczenia . "Czy wpadliście" (!) "Czego ona tak długo kryła sie z ciąza pewnie chciała spędzić" -koleżanki o znajomej . Kolejne z pracy -obliczanie przez znajomych (facetów !!) ciężarnej koleżanki terminu poczęcia "bo pewnie podczas szkolenia zaszła" w domyśle nie z mężem...Wprost nie spytali ale długo drążyli który to dokładnie tydzień . Klasyka "pocięli cię" ? ," masz rozstępy "no i przyjaciółka wk**ła sie na swoją młodą sister cioteczną -durnotę która zaczeła ją wypytywać czy po porodzie sn. stała się luźna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na razie z denerwujących pytań mam tylko "Jak się czujesz?" a denerwujące dlatego że czuję się ciągle fatalnie przez nudnosci i nie moge jeść i spać przez co jestem rozdrażniona. Tylko że jak odpowiem rozmówcy że "źle się czuję" to tylko niezręczna cisza nastaje i mam wrażenie że każdy chciałby usłyszeć jak wspaniale sie czuję. ..m.. Mnie wkurza jak mi wszyscy powtarzają w kółko "jak to mi się życie zmieni na lepsze". Jeszcze raz ktoś mi to powie to zacznę krzyczeć. Najczęściej powtarzał to kolega męża który już planuje drugie dziecko podczas gdy jego żona ledwo wyrabia z pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży.....jak się czujesz?!Oraz jaka Plec jak mowie nie wiem,wszyscy się krzywią bo w tych czasach nie wiedzieć to grzech chyba.jeszcze nie urodziłaś?ile przytyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaaaaaaaaaaa
*w ciąży -nie widać po tobie ciąży. Ostatecznie po urodzeniu teście wstydzili się przyznać , że urodziłam dziecko 2300. -musisz się teraz zdrowo odżywiać ( bo my ciężarne chcemy źle dla dziecka i otoczenie musi nam przypominać) - będzie chłopak bo... - a jak się okazało , że będzie dziewczynka to .. wiedziałam , tak myslałam widać było po tobie. * po porodzie - pytanie od teściowej w szpitalu, ile masz szwów?? - czy karmisz piersią -dlaczego dajesz z butelki a mega mnie wk******a tekst: podobna do tatusia, ze strony męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-kiedy wracasz do pracy? -to Ty jeszcze karmisz?! -kiedy nastepne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgłupsze pytania w ciazy: - czy nosze teraz bielizne,ktora mozna wygotowac, bo ciezarne przecież musza wygotowywac majtki (pytal chlopak kolo trzydziestki, znajomy kolegi, u którego wtedy byliśmy i wlasnie poinformowalismy o ciazy. I biedny pytal całkiem serio) - czy moge sie w toalecie samodzielnie podcierac majac taki brzuch (pytanie glosno zadane przez dziewczyne kolegi w towarzystwie ok. 10 innych osob, ja w 8 mcu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMloda39
Pytanie teściowej . A nacinali cie czy sama peklas?,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teść powiedział jak byłam w 7 miesiącu ciąży. - chyba nie myślisz o cesarce bo cesarka to samo zło. Sąsiadka miała 2 i ma straszne blizny. A ja mu odpowiedziałam. -A widział tata te blizny na brzuchu jej. - no nie ale na pewno ma. -Najlepszy jest poród naturalny dla kobiety. A ja mu powiedziałam. Czy urodził już jakieś dziecko. I jak urodzi to dopiero posłucham jego rad. PYTANIE KUZYNKI która ZAZDROŚCI WSZYSTKIM W RODZINIE CÓREK. - CO BĘDZIECIE MIELI CHŁOPCA CZY DZIEWCZYNKĘ? -Będzie córka -JESZCZE SIĘ NIE CIESZCIE BO URODZISZ CHŁOPCA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam pytanie "czego dalej nie szukam pracy?" od teściów. Akurat mi sie ciąża trafiła jak miesiąc wcześniej niespodziewanie straciłam pracę a potem był okres świąteczny. Pytanie padło po tym jak powiedziałam że ortopedzi i ginekolog powiedzieli, że będę miała problemy z noszeniem ciąży z uwagi na kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Czemu chodzisz do lekarza prywatnie nie szkoda c****eniedzy. -czy bedziesz rodzic sn czy cc -czy robiliscie badania genetyczne w ciazy -jak nie bylam w ciazy to teksty od pewnej kuzynki ze zyczy mi zeby mi sie w koncu udalo zajsc w ciaze a jak juz zaszlam to grom ruznych rad od kuzynki matki polki i straszenie jakie to macietzynstwo daje w kosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży: -ile już przytyłaś? -porobiły Ci się rozstępy? (i o zgrozo POKAŻ!) -krzywienie się i robienie głupich min, że np wyszedł mi pępek i go znać przez bluzkę, bo to takie obrzydliwe przecież, -milion złotych rad i mnóstwo przesądów od wszystkich wokół, -jak Ty zbrzydłaś!!! Na pewno będzie dziewczynka (a jednak syn był :)), -komentowanie zakupionych rzeczy z wyprawki, brzydkie, niepraktyczne, niepotrzebne, za wczesnie itd, -komentowanie wybranego imienia (wymienianie, że takie czy takie ładniejsze, Nasz wybór chuj/owy), -Tekst ciotki męża : nie ciesz się, że Ci tak włosy urosły i zgęstniały, po porodzie pól wypadnie, a nawet łyse! placki Ci się zrobią i i tak się obetniesz na kacapkę!, -z depilacją to Ty teraz pewnie na bakier! -uprawiacie jeszcze seks? albo jak wy uprawiacie teraz seks? -aleś Ty wieeeelka!, -bardzo się boisz porodu? -opowiadanie ze szczegółami relacji ze swoich porodów, -moja koleżanka ciągle mi opowiadała o dzieciach, które rodziły się bez rączek i czy nózki, różne takie historie i że na USG nie było tego widać, -babcia moja : na zgagę najlepsze jest grzane winko! -jak coś jadłam gdzieś u kogoś, to wszyscy wpychali mi podwójne, ba! poczwórne porcje jak jakiejś krowie, bo każdy mysli, że ciężarna to zje z 5 kotletów i pół gara ziemniaków, -raz jak pojechalismy do mojej siostry ciotecznej i ona właśnie przygotowywała obiad wtedy to od razu na wejsciu wypaliła Tomek(jej mąż) leć dokup jeszcze podwójną! pierś a ja doskrobę ziemniaków! Nie mogę sobie więcej przypomniec, ale ogólnie dużo było z jedzeniem takich nieprzyjemnych sytuacji. xxxx Po porodzie: -bardzo się darłaś? -nacięli Cię czy pękłaś?(standard), -ile szwów? -4 tygodnie po, teściowa, krwawisz jeszcze? -bardzo bolało? -miałaś lewatywę? -golili Cię? -NAJLEPSZE! Bolało?? (nie kurw/a, CAŁOWAŁO!), -udzielanie złotych rad co do zajmowania się dzieckiem, -na każdy płacż wynajdywanie 1000 możliwych chorób, -krytykowanie mnie, że wszystko przy dziecku robię źle, -sąsiadki, stare prukwy jak wychodziłam na spacer zaglądały do wózka i ich zdaniem dziecko zawsze źle ubrane! -wiele osób radziło mi by dawać 5 miesięcznemu bobasowi do POLIZANIA czekoladkę! xxxx Jeszcze mnóstwo podobnych pytań, rad i tekstów...długo by gadać...ludzie są irytujący po prostu i często zachowują się nietaktownie..albo nie myślą co mówią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak byłąm w ok 8 miesiącu to mnie pytali jak ja sobie radzę z wychodzeniem z wanny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzynka męża zapytała mnie (sama była wtedy w 7 miesiącu) ile po porodzie zrobiłam pierwszą kupę i czy wysranie się!(serio, tak powiedziała) bardzo mnie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 21.38 uśmiałam się do łez :) wiem, że dla ciebie to wcale nie było przyjemne, zresztą niektóre pytania znam z autopsji... (historie o powikłanych porodach i upośledzonych dzieciach - ja nie wiem, czy ci ludzie to w ogóle nie myślą, czy taka ich pomroczność od czasu do czasu nagle nachodzi?? ) ale "-z depilacją to Ty teraz pewnie na bakier! -uprawiacie jeszcze seks?" oraz że się obetniesz na kacapkę - mistrze nad mistrzami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×