Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość palma123

Najbardziej wkurzające,dziwaczne teksty,pytania w ciąży i po porodzie

Polecane posty

Gość gość
Kolezanka widzac mnie dwa miesiace po cesarce :Oooo nie wisi ci brzuch.Szczerze mowiac myslalam ze bedsiesz miala zwisajaca opone po tej cesarce a tu prosze nic nie ma:D w ciazy z drugim synem: pewnie jestes zalamana ze kolejny chlopak a nie dziewczynk wam sie trafila.Trzecie musicie robic zeby byla dziewczynka. Tak tne sie dzien w dzien ze mam zdrowych chlopakow a nie dziewczynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewoczereśniowe
Mam troje dzieci, ale żadne pytanie mnie uraziło ani w ciąży ani po porodzie. Miałam 3 cc i często ktoś się pyta dlaczego tak, to mówię, że do rodzenia to ja się nie nadaję hehehehe to prawda, próbowałam za pierwszym razem i podziękowałam, nigdy w życiu :) Gadałam ze znajomą w jej sklepie, zapytała czy nadal karmię, byłam z najmłodszym dzieckiem, powiedziałam że tak, była tam akurat klientka podająca się za pielęgniarkę znawczynię laktacji, która naskoczyła wręcz na mnie, na "ty" ,że jestem młoda ładna dziewczyna a zeszpecę się cycami do pasa jak będę dłużej karmić, na to jej ta moja znajoma powiedziała, że ja jestem 32latką i to moje 3 dziecko, ja dodałam, że karmię już trzeci rok i jak widać nci mi do pasa nie wisi, ale jak będzie to od czego są operacje plastyczne. Głupio jej się zrobiło i mnie przeprosiła, ale ja się wcale nie obraziłam bo w sumie to nawet było dla mnie miłe, że mnie za niedoświadczoną smarkatą wzięła, połechtało moją wybujałą próżność :D W ciążach dużo tyłam, a co :) to mi często znajomi mówili, że jestem wielka, a mąż opowiadał że poznać mnie można po największym brzuchu w mieście, ale się nie obrażałam, sama nazwałam siebie buką . Po porodzie od razu brałam się za siebie i chudłam to mi czasem jaakś "znajoma" powiedziałą, że aż dziwne, ale to jak zawsze podziałało przyjemnie na tę moją próżność paskudną. W ciąży nikt mnie nawet nie pytał jak się czuję, bo niby jak miałam się czuć z taaaaakim bebzolem, a więc każdy ze współczuciem mówił, nawet faceci "oj jeszcze trochę , dasz radę" to było bardzo miłe :D pozdrawiam mamuśki, dajcie siana dupci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc198812
Myślę ze najwieksze znaczenie ma to, kto zadaje pytanie. 1) Koleżanka z pracy, 30 lat - panienka, dziewica (otwarcie o tym mówi) typ plotkary, pyta: "Planowane czy wpadka?" Zaszlam w pierwszą ciążę rok po ślubie 2) Oczekuję na drugiego syna. Pytania a raczej stwierdzenia od Pań które wcześniej nie zamieniły ze mną słowa Ale moja widoczna ciąża teraz upoważnia je do rozpoczęcia rozmów "O szkoda że nie parka" "to mamusia nie zadowolona że drugi syn" "trzeba będzie się za trzecie zabierac" itd 3) Bardzo mnie drażnią stwierdzenia "Masz mały brzuch" - powoduje to ze zaczynam się zastanawiać czy wszystko jest w porządku czy dziecko dobrze rośnie. Ostatnio Pani znana mi również raczej z widzenia na wieść ze zostały mi 3 tyg do porodu mówi "a ja myślałam ze Pani jest w 3 miesiącu ciąży, taki mały brzuszek, Pani szczupla - chyba malutkie dziecko będzie co?" I co ważne ocena dokonana została przez kurtkę zimową zimową której byłam zapieta - i po co się u ginekologa rozbierać jak sąsiadki wiedzą lepiej :) 4) Swego czasu bawilo mnie raczej niż denerowalo pytanie "co będzie?" Zawsze odpowiadalam "dziecko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam, że karmiłam trzeci rok, pomyliłam się, to dziecko miało akurat rok, aj powiedziałam, że karmię już łącznie 6 lat. ogólnie karmiłam 7 lat. Teraz dziwię się, że karmiłam tyle czasu maaaaasaaaakra !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×