Czas trwania zyczen slubnych

Zastanawiam sie nad tym ile czasu jako panstwo mlodzi stracimy na staniu i przyjmowaniu zyczen slubnych gosci mamy ok 70 wiadomo ze wszyscy nie sa zaproszeni na wesele wiec i tam beda skladac przed kosciolem i goscie weselni tez. W wy z doswiadczenia ile czasu staliscie i przyjmowaliscie zyczenia slubne.

"stracimy"??? to nie jest strata czasu, a jeżeli dla Was jest, to zapowiedz gościom żeby życzeń nie składali

macie tylko 70 osób i WIADOMO że nie wszystkich zaprosimy... sorry, ale mi nie wiadomo bo dla mnie bo masakrycznie mała liczba gości... faktycznie nie traćcie lepiej tego czasu....

no tak życzenia to strata czasu, a goście to zbędne bydło ważne żeby dali kopertę i wypad :o

nie ma sie co oburzac, tez o tym mysle, bede miala ponad 100. Wiadomo,ze wszyscy dobrze zycza i w sumie tego samego. Jesli pol minuty na osobe to juz masz godzinę. I nie chodzi o nas, ale o reszte gosci , ktora bedzie stac i sie nudzic, Bez sensu.

nikt się nie nudzi, bo każdy normalny człowiek wie jak to wyglada, a poświęcenie 30 min pod kościołem, to chyba nie jest jakieś wielkie wyrzeczenie, a mówienie komuś, że ma życzeń nie składać, bo Młodym szkoda czasu, jest kompletnym brakiem szacunku i wyrazem ignorancji. Po co wesele robicie, niech wam goście wyślą koperty z kasą poczta i po kłopocie- żenada

pod kościołem przecież tylko życzenia składają goście którzy nie jadą na salę a pozostali składają życzenia na sali a ile to trwało to nie pamiętam bo nie była to dla nas strata czasu

na sali bede miala ponad 100 osób i boje sie tych zyczen - czy reszta ludzi ma siadac przy stolach? przeciez nie? Stac tak dlugo? To chyba powinnam opoznic wydawanie obiadu? czy kto pamieta, ile trwaly zyczenia od setki ludzi?

Co Ty z tym obiadem :o wiadomo że najpierw są życzenia, potem goście stoją lub siadają, dostają szampana, jest toast za młodą parę i dopiero obsługa zaczyna rozdawać obiad. Żeby nie było wiochy robi się winietki gdzie każdy ma pewne miejsce, nie ma o to wojny z podchodami i wtedy każdy spokojnie czeka na koniec życzeń. Byłam na wielu weselach i zawsze tak to wygląda, nie widziałam żeby obiad był podawany, kiedy jeszcze są życzenia, które nigdy nie trwają więcej niż 20-30 minut ponieważ większość mówi tylko wszystkiego najlepszego, a nie litanię życzeń jak stara baba.

Ogarnijcie się baby!!! nikt tutaj z nas nie poda Wam dokładnego czasu ile trwają życzenia!!!! skąd mamy wiedzieć. ? licz sobie psiebie pół godz albo godz i tyle co za durnota

Sama nie wiem mam nadzieje ze z 20 maxymalnie 30 min na tych zyczeniach nam zejdzie nie mam zamiaru stac jak kolek i tylko powtarzac dziekujemy bardzo dziekujemy bardzo cmok cmok cmok i nara i tak w kolko macieja

Dziewczyny, poradzcie, mieszkam za granica, wesele w Polsce,na polskich weselach bylam ze 2 razy i nic nie pamietam - jak to jest po kolei? Wchodzimy, goscie czekaja, kto wrecza ten chleb i sól( moi rodzice? jego?) Jakies przywitanie? kto ma witac gosci? czy od razu im dawac szampan czy po zyczeniach? Bo np pamietam,ze kiedys goscie czekali z szampanem az przybyla para mloda, wtedy toast i rzucanie kileszkow a zyczen w ogole nie kojarze.

u nas jest tak, że życzenia składa się pod kościołem, potem wszyscy jadą do restauracji- Para Młoda dojeżdża zazwyczaj na końcu i wszyscy na nią czekają, przed wejściem (bądź na sali) czekają rodzice (obydwu stron) z chlebem, solą i kieliszkami, po powitaniu kieliszki się tłucze i wchodzi się na salę po drodze dostąjac szampana od kelnerów, potem jest toast i "sto lat" na środku i dopiero po tym goście zajmują miejsca

"u nas jest tak, że życzenia składa się pod kościołem, potem wszyscy jadą do restauracji- Para Młoda dojeżdża zazwyczaj na końcu i wszyscy na nią czekają, przed wejściem (bądź na sali) czekają rodzice (obydwu stron) z chlebem, solą i kieliszkami, po powitaniu kieliszki się tłucze i wchodzi się na salę po drodze dostąjac szampana od kelnerów, potem jest toast i "sto lat" na środku i dopiero po tym goście zajmują miejsca" U nas jest tak samo, na dolnym slasku.

Ile wam zajęło przyjmowanie zyczen slubnych mam nadzieje ze w 15 maxymalnie 20 minutach sie zmiescimy.

Bez przesady, my mieliśmy 220 osób i nawet sie nie zastanawiałam ile trwały życzenia. Nam to szybko zleciało, nie traktowalam tego jako stratę czasu.

315 gości. Jakieś 90 minut. Wg zasadzie tak jak liczyłem