Żyje na koszt rodziców! Mój kolega nie chce iść do pracy tylko nauka

Muszę znaleźć kogoś kto chciałby pracować w tym samym miejscu co ja. Na nockę przy automatach, proponowałam mu co drugą nockę ale on tłumaczy się tym, że będzie miał szkołę od września. On jest w podobnej sytuacji jak ja! Nie zdał matury ale za trzecim podejściem zdał egzamin zawodowy, teraz skończył szkołę policealną i w sierpniu przystępuje do matematyki. On ma zawód: 1. Technik organizacji usług gastronomicznych 2. Technik Fizjoterapii (zdawał w tym roku e. zawodowy) 3. Teraz idzie na technika masażystę Ja mu tłumaczę, że nie jest mu to potrzebne, żeby lepiej zajął się zarabianiem pieniędzy a on tłumaczy się tym, że na nockę nie da rady. Ja mu na to, że zawsze może się tam przespać.

Daj spokój. Chce się skoncentrować na nauce to jego sprawa.

Ale tak miałby jakieś pieniądze. Ja bym mogła pracować 4 dni na nockę a on 3, ponieważ po nockach jestem trochę zmęczona a tak to będę musiała 7 dni w tygodniu.

A o tym chłopaku wyrażam swoją opinię, lepiej by wziął ze mnie przykład. Ja np. nie zdałam egzaminu zawodowego w technikum, szkołę policealną rzuciłam. Stwierdziłam, że to nie ma sensu. Ani technik organizacji usług gastronomicznych, ani szkoła policealna technik rachunkowości bo to i tak nie da mi wyższego wykształcenia.

Nie muszę już nic dzięki Bogu załatwiać!!! Udało się, znaleźli inną osobę na nocki.