Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Weronika2886

Trzecie dziecko pomocy :(

Polecane posty

Gość Weronika2886

Mam 28 lat ,mamy juz z meżem 6letnia córeczke i 3msc temu urodzilam synka. Nie planowalismy wiecej dzieci bo maz jest nauczycielem a ja pracuję w bibliotece i niestety nie zarabiamy duzo. Mieszkamy w 2pokoj. mieszkaniu i splacamy kredyt :( Okazalo sie niestety ze znowu jestem w ciazy. Nie usune dziecka ale nie wiem co robic, to wszystko mnie przerasta. Bardzo sie boje że nie dam sobie rady z 2 maluchami, a jeszcze córke trzeba posłać do szkoły. Czy któraś z forumowiczek miala podobna sytuacje do mnie? Albo urodzila 2 dziecko w takim krotkim odstepie czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było się nie bzykać bez opamiętania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecioroby bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie pomyśleliście o zabezpieczeniu? przeciez bocian dzieci nie przynosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka ma 3 dzieci, nie planowała tylu, wyszło przypadkiem. ale ona jest bogata, stać ją na to. natomiast wy jesteście skrajnie nieodpowiedzialni. jak ludzi nie stać, to nie powinni się rozmnażać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ale jak macie prace to dacie rade . Nie stosowaliscie zadnej antykoncepcji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvviraaaa
Nie martw się kochana! Dacie sobie radę. Jakoś musicie... Zakładam, że rodzice trochę Wam pomogą i wesprą Was w tym najgorszym okresie. Ja urodziłam pierwszą córkę w wieku 24 lat, a drugą zaledwie 13 miesięcy później. Było ciężko, ale dziś jestem szczęśliwa, że tak się stało. Moje córki mają świetny kontakt. Starsza wyszła za mąż i niedługo sama będzie mamą, a młodsza kończy studia. Z obu jestem bardzo dumna :) Początki na pewno będą trudne, ale wierzę, że dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika2886
Nie zabezpieczalismy sie . Karmie piersia wiec tabletki mialam zaczac brac dopiero za pare msc. Nie sadzilam że karmiac piersia można zajsc w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy nauczycielskiej pensji ciężko widzę wychowanie trójki dzieci w małym, wziętym na kredyt mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość rodzeństwa między którymi jest rok różnicy pochodzi z takiego przekonania hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam Cię jakoś pocieszyć, wziąć w obronę ale po Twoim ostatnim wpisie ręce mi opadły. W jakich czasach Ty żyjesz? Nie wiesz, ze dawno obalono już ten mit, że karmienie piersią nie chroni przed ciążą? Nie wiesz, ze są tabletki, które można brać w trakcie karmienia? Kobieto- otrząśnij się. JEsteś dorosłą babą, matką dwójki dzieci a takich podstaw nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto karmienie piersią nie jest metoda antykoncepcji- 21 wiek, a kobiety jeszcze w takie bzdury wierzą, poza tym są tabletki dla kobiet karmiących, gratuluję głupoty i ciąży też- dzieci to radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To usuń ciąże ..tzn ja bym tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes osoba wyksztalcona,teoretycznie moglabys prowadzic zaj.w szkole z wdzwr,a ty mowisz,ze nie wiedzialas,ze mozna zajsc w ciaze ,karmiac piersia??!!! No luuudzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ups,sorki,jestes bibliotekarka...a myslalam,ze to tez swiatle osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika2886
Niestety nie wiedzialam o tym ,ze sa takie metody a nie chcialam zaszkodzic synkowi ,którego karmie. To była moja glupota, mój blad i umiem sie do tego przyznac. Tylko nie wiem co robic. Maz jest załamany :( Ciazy napewno nie usunę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prezerwatywy też synkowi zaszkodziłyby? Jak to co masz zrobić? Urodzić i wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dacie rade...a maz sie odlamie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz rade głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co masz zrobić? urodzisz i wychowasz, a po porodzie zacznij mysleć głową, a nie macicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakgwiazdynaniebie
Kiedyś mi ciotka (po 50tce już jest) opowiadała, że ludzie myśleli, że karmienie piersią wstrzymuje owulację. Byłam mega zdziwiona.. Skąd ludzie takie pomysly maja? Wierząc w to, moj wujek ma syna ktory urodził sie w styczniu, a drugi syn w grudniu. Sasiadka ma jednego syna z lutego a drugiego ze stycznia. Moze trzeba przkazywać ta wiadomosc ze mit zostal obalony...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty nie masz żadnego lekarza, którego mogłaś się poradzić w sprawie metod antykoncepcyjnych? Jak się bałaś tabsów to trzeba było chociaż gumke założyć. Teraz nie ma już co płakać. Dobrze chociaż, że bierzesz odpowiedzialność za swoją głupotę i nie pozbywasz się problemu. Radę pewnie jakoś sobie dacie- nie w takiej sytuacji ludzie sobie radzą. Może zmobilizuje to Was do zmiany ta polu zawodowym? W szkole jest trochę możliwości- niech mąż szuka drugiego etatu albo walczy o dodatkowe godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką i z własnego doświadczenia wiem, że tragedii w szkole nie ma - kasa może nie duża, ale jednak jest w terminie i nie najniższa krajowa, dużo wolnego, dodatkowe pieniądze na święta, wakacje... mąż może dorobić korepetycjami albo w wolne dni/popołudnia gdzie indziej. Nawet jeżeli w grę wejdzie niania/żłobek to też może pomagać w opiece. Ty na pewno masz normalną umowę, więc macierzyński przez rok będziesz miała, później zdecydujesz co dalej... Dziwi mnie tylko Twoja nieświadomość w kwestii antykoncepcji, ja brałam tabletki zaraz po porodzie chociaż nie współżyłam...taki stres przed kolejną ciążą ;-) a Ty proszę... Mąż powinien Cię wspierać a nie się załamywać a Ty ciesz się ciążą i myśl pozytywnie! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Na pewno sobie poradzicie chociaż ciężko będzie z 7-latką i dwoma niemowlakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 40 lat, moi synowie mają 10 i 9, z tym że urodziłam ich jak już byliśmy z mężem ustawieni. prowadzimy własną dobrze prosperującą firmę, więc mogłam pozwolić sobie na długi macierzyński a i z pieniędzmi nie ma problemu. czasem myślimy sobie z mężem, że brakuje nam w domu jeszcze małej dziewczynki, ale w moim wieku to już za duże ryzyko. gdybym była w Twojej sytuacji (tzn trójka dzieci + kiepska sytuacja materialna) naprawdę nie wiem, co bym zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakgwiazdynaniebie
Na korepetycjach się dużo zarabia. Moja znajoma żyjąc w totalnej biedzie urodziła jedenascioro dzieci;/ Mieszkali wszyscy w 50m^2 dwa pokoje, kuchnia, lazienki brak. Oboje bez pracy, w okresie letnim dorabiali w polu. Państwo/gmina, dobrzy ludzie pomagali. Od nas dostała dużo pomocy, ubrania dostawała po nas, nie to że brała, tylko najpierw wszystko musiała przejrzeć, co się spodobało to wzięła. Dzieci chodziły w zadużych ubraniach a gdy ktoś ofiarował jej pomoc to tak wybrzydzała... W końcu mąż nie wytrzymał i odebrał sobie życie;/ Jakoś je tam wychowała, chociaż nie każdemu udało się godnie życ, jeden miał żone i syna, rozszedł się. Drugi ma dwoje dzieci i żone. Tak więc nie jesteście w tak złej sytuacji, ludzie bez pracy i muszą sobie radzić. Głowa do góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika2886
To prawda ,moglismy pomyslec o gumkach. Tyle że mąż jak wiekszosc facetow za nimi nie przepada i mowil że po co ma zakladać jak i tak nie zajdę w ciąże. No i teraz ma... Macie racje, nie pozostaje nic jak urodzic i wychowac. Ogolnie nie mam nic do duzej rodziny,gdybym byla bogata moglabym miec nawet i 5 dzieci. Ale te pieniadze... Zazdroszcze wszystkim którzy mają ich pod dostatkiem i nie musza niczego odmawiac swoim dzieciom. Maz udziela korepetycji a i ja chwytam sie czego tylko moge. A i tak prawie wszystko pochlania kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym usuneła, to chore zeby miec dziecko za wszelka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika2886
Nie moglabym usunac,sumienie nie dalo by mi spokoju do końca życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego maz uczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×