moje 9 miesięczne niemowlę robi na nocnik

Pewnie, że to łapanie, ale to jest mega wygodne. 100 razy bardziej wolę uważnie obserwować dziecko niż zmieniać solidnie zaśmierdzianą pieluszkę. Ale jak kto woli. ..

Moje dziecko nosiło pieluchę do 2.5l. Nie dlatego że tępe głupie, po prostu nie miałam zamiaru sadzać nie siedzącego samodzielnie dziecka na nocnik, nie miałam problemów by kupić pampersy, stać mnie było. Nie jestem zakompleksiona by komuś udowadniać że moje 9miesieczne dziecko sika i sra na nocnik. Moje dziecko NIE MUSIAŁO bo ma normalnych rodziców. Obecnie ukończyło klase pierwsza jako jedne z najzdolniejszych dzieci z 4klas pierwszych w szkole. Ale moje dziecko nic nie musi, bo samo decyduje o sobie bo nie jest DODAKIEM, tak jak u was, ja dziecko szanuje. Powodzenia w tłamszeniu dzieci.

Mylisz pojęcia. Dobranoc

Trzeba mieć nasrane w głowie by niemowlaka sadzać na nocnik :o a jak to ktoś napisał służy to poprawieniu samopoczucia matki żeby się chwaliła jakie ma ynteligetne dziecko, koń by się uśmiał

" Pewnie, że to łapanie, ale to jest mega wygodne. 100 razy bardziej wolę uważnie obserwować dziecko niż zmieniać solidnie zaśmierdzianą pieluszkę. Ale jak kto woli. .. " Ja tam wolę pampka wymienić, niż nocnik myć. Przecież tyłek tak czy inaczej się ubrudzi i dupkę trzeba umyć pod bieżącą wodą. A przynajmniej nocnika myć nie muszę. Mój syn ma 9 mcy i robi kupę na stojąco i widać kiedy dokładnie, więc ja go zaraz myk pod pachę do łazienki, żeby nie usiadł w to i myję a pampka wywalam. No chyba że ktoś dziecku po kupie d**y nie myje, ale to brak higieny moim zdaniem skrajny.

Wy zachowujecie się jak kobiety z 20 wieku gdzie im zalezało by dziecko szybko korzystało z nocnika bo była tetrowe pieluchy i to prały. Obecnie problem ten sam, a chodzi nie o pranie a o cene pieluch. Zal dziecka sadzanego na nocnik , gdy nagle się go rozbiera sadza ten się kiwie na boki jest mu zimne i za cholerę nie wie o co chodzi. To takie dzieci maja w większości zaparcia nawykowe, kogo to dziwi

U nas w Niemczech nie widziałam by tak robił ktoś. Dzieci nawet te trzy letnie maj pieluchy

Czy dla Was roczne dziecko to bezmyślne zwierzątko, które nic nie rozumie? ?? Haha... :) kiedy sadzałam mojego półrocznego malucha na nocnik to pewnie niewiele rozumiał, ale przynajmniej się do niego przyzwyczaił i od początku było to dla niego coś normalnego. Dla mnie to wygoda, a dla niego to po prostu jeszcze jeden rytuał jak mycie ząbków po posiłku. I nie cierpi z tego powodu! Jak uda mu się coś na nocnik wycisnąć to się śmieje i bije sobie brawo ( a nocnik bez melodyjki). Jak nic nie ma i pytam czy jest siusiu to kręci główką i pokazuje, że nie ma. Chyba krzywda mu się nie dzieje, co??? Dajcie już spokój z tą krytyką bezsensowną... mi tak wygodniej, dxiecko też zadowolone, ale rozumiem, że zdecydowana większość rodziców zaczyna się w to "bawić" jak dziecko zbliża się do 2 lat. No i spoko.

No to po co zaczełas ten topik skoro nie oczekiwalas pochwal ?:P No, spoko sa rozne metody i rozni ludzie :)

Ale to nie mój topik :) po prostu mam podobnie do autorki. I masz rację, co człowiek to inna metoda a każda w zasadzie jest dobra. Miłego dnia :)

Rozumiem, że jak sie sfajda do nocnika to pachnie fiołkami i nocnik i tyłek (no chyba, ze niemowlę samo sie podciera i myje nocnik i wyrzuca kupę do kibelka), a jak do pampa to cuchnie? Ja tam różnicy nie widze jeżeli chodzi smród.

Moje dziecko też było sadzane na naocnik wcześnie - od ok. 8 m.ż. i szybko załapała do czego to słuzy, szybko była swiadoma w tym zakresie, łaczyła nocnik z siusianiem i z kupą, wiedział że rodzice robią do kibelka, a piesek na trawkę itp. itd. Tez biła brawo jak cos zrobiła. I co z tego? Do kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych, umiejętności przewidzenia pewnych rzeczy (że za chwilę będzie siusiu), sygnalizowania potrzeb, umiejętności trzymania to długa i daleka droga. Teraz ma dwa lata i jeszcze idealnie nie jest, bo zdarzaja się wpadki albo mamy dzień protestu i stanowczą odmowę siadania na nocniku, także jeszcze w pełni odpieluchowana nie jest, mimo że potrafi mówić i sygnalizować potrzeby, rozumie ten proces to jeszcze nie w pełni kontroluje.

no właśnie...mówisz że od 8 miesiąca wiedziała o co chodzi, a mijają drugie urodziny i efekt nie jest osiągnięty. Więc po co cały bity rok było sobie zawracać głowę tym nocnikiem? Pozwólmy naszym dzieciom być niemowlakami i robić w te pieluchy....

jak masz zimno w chałupie to wiadomo że tyłek dziecku marznie, widac że stać cię na "pampki" ale na ogrzewanie już nie....

"U nas w Niemczech" xxx ja p/i/e/r/d/o/l/e ale teraz dowaliłaś, to siedz sobie "u was w niemczech" a ie tu się wymądrzasz :o

ja przyznam szczerze że też jestem w stanie przewidzieć że dziecko zaraz zrobi kupke a ma 7 miesięcy i od jakiś 2 tygodni jak widzę to ściągam pampka i sadzam na nocnik... ale robię tak bo mi jest wygodniej... serio... zawsze jak się zfajda w pampka to jakoś się to rozmazuje aż po plecki i we wszystkie fałdki :o ale jak zrobi na nocnik to jest czysto, szybko i wygodnie.... ale nie chwalę się ze moje dziecko robi na nocnik, po prostu tak jest mi wygodniej.