ankieta szybkie pytanie

panowie, jakie wolicie kobiety slodkie, cwierkajace, mile, ktore nie potrafia nawet wymienic zarowki, caly czas wam usluguja czy silne, seksowne, niezalezne, ktore potrafia zlozyc meble z ikei, potrafia tez zajmowac sie domem, ale chca dzielic w nim obowiazki?

Jak się kobieta "nausługuje", jak nawet nie potrafi zmienić żarówki? PS. Ja tam sporo potrafię, ale nie robię, bo jak to ujął pewien mężczyzna, który ma już ponad 50 lat i tym podejściem przypomina mi ponad 70 letniego dziadka mojego: "prawdziwy mężczyzna powinien umieć zrobić w domu wszystko, tylko nie powinien wszystkiego robić" (mój dziadek mi też kiedyś powiedział, że on umie w domu zrobić wszystko, wyprać, ugotować, ale on gotować nie lubi i nie będzie tego robi) I ja to odwracam też do kobiet. To nie jest problem odkręcić kolanko w zlewie, jak się zapchał, ale ja nie zamierzam tego robić, bo nie mogę robić WSZYSTKIEGO w domu. :D No chyba że zamieszkam sama, ale ja lubię jak mnie facet wyręczy w czymś :D

dlatego pytalam o zdanie facetow, a nie kobiety