czy często podróżujecie?

mogą być małe wycieczki i duże podróże :) wszystkie są tak samo cenne i dodają nam wspomnień ;)

Też byłam w wyżej opisywanym Jura Parku i mogę śmiało polecić, myślę że w Polsce jest to najfajniejszy park rozrywki, można jechać tam z dzieciakami, na pewno będą wniebowzięte :) a na świecie najmilej wspominam pobyt na Giblartarze i małpki;)

Małpki są milusie i takie śmieszne:) to od nich podobno pochodzimy:) widzieliście może w programie u Cejrowskiego, jak dzikie plemiona gotowały zupę z małpy?

A to prawda, że pochodzimy od małpy, niektórzy nawet od małp różnią się jedynie wyglądem, a móżdżek taki sam:)) W Jura Parku a konkretnie w Parku Ewolucji, jest fantastyczne urządzenie, nazywa się zwierciadło czasu, polega na tym że wybieramy sobie jakiegoś przodka, np neandertalczyka i stoimy przed lustrem wykonujemy ruchy, a w odbiciu widzimy tego neandertalczyka, który robi dokładnie to samo, śmiechu co nie miara:))

Syn mi opowiadał o tym zwierciadle, był na wycieczce z klasą, bardzo szczęśliwy wrócił :)

Tak, prawie każdy wolny weekend spędzam na Mazurach, wyszukuję tanich biletów na https://dworzeconline.pl/ i śmigam na jeziora.

Chyba Indien zrobilo na mnie specjalne wrazenie chociaz to bylo 20 lat temu. Vietnam dwa lata temu przejechalam od Sapa do Saigon. Teraz jestem na Mallorca trzeba troche odpoczac. Hotell La Santa Maria Playa ganska central sniadanie w cenie bardzo duzo do wyboruo i buffe wieczorem. Kawa to proszkowa nienawidze. Lezak nz plazy z parasolen 10 euro.

Podrozuje dwa trzy razy w roku. Nie mieszkam w Pĺ.

widzę, że wyżej wymieniono moje ulubione wycieczkowe miejsce. mieszkam w Opolu, więc często jeżdżę sobie do Krasiejowa połazić po JuraParku i Parku Ewolucji. jestem fanką couchsurfingu i często też zabieram tam swoich gości:) teraz mają tam jakąś przerwę w parku nauki i rozrywki.

No nie wiem, czy często podróżuję :P co wakacje jadę gdzieś zagranicę, a czasami nawet w trakcie roku gdzieś wyjadę. No ale nie wiem, czy to często, jedni powiedzą, że często, inni, że żadko. Kiedyś jak jechałam autokarem z tej strony Aury do Węgier to mi dziewczyna opowiadała, że cały czas gdzieś jeździ zagramicę, w wakacje sobie szuka pracy, a w ciągu roku pozwiedzać i przy niej na pewno żadko podróżuję