co facet czuje do kochanki?

To jak zegar tyka, to weź głęboki oddech i przestań o nim myśleć. Skoro nie jest porządnym facetem, przyjacielem okazał się być też nie za dobrym, to nie przejmuj się nim i idz dalej. Baw się, poznawaj nowych ludzi i nie myśl o nim Powodzenia!

Czyli jednak puszczalska...Ależ mamy intelektualne elity...

i jeszcze - jeśli rzeczywiście to prawda, że ja go po prostu umiejętnie usprawiedliwiam, to trzeba mu przyznać, że manipulatorem musi być świetnym. jeśli udało mu się i żonę i kochankę wciągnąć w coś takiego... żebym się nie zrobiła właśnie jak ta żona, która uważa, że on co prawda jest niewierny, ale nigdy nie z własnej winy. w ogóle palca w tym nie maczał ;)

dzięki analiza. tak właśnie staram się. dziś cały dzień w pracy... od razu lepiej. i mniej o nim. i tak rzeczywiście chyba to działa, że z każdym dniem coraz mniej :) teraz też już uciekam.

to trzymam kciuki za poradzenie sobie z nim! Dawaj znać jak Ci idzie

hej analiza (i inni, jeśli ktoś tu jeszcze zagląda). idzie całkiem nieźle. Twoje posty mi pomogły, naprawdę. więc wzięłam głeboki oddech i... poszłam na imprezę w piątek. bawiłam się do 7 rano! poza tym mam mnóstwo pracy, to też bardzo dobrze robi. na kafe też staram się wchodzić rzadziej, bo tu głównie o nim, więc z góry uprzedzam, że może być mniej postów. xx tymczasem widzę, że on mnie szpieguje w internecie... na jednym z portali mam taką możliwość, że widzę, kto wchodzi na mój profil i właśnie on wchodził ostatnio. ale to pewnie nic takiego. xx i jakoś leci, coraz lepiej. w dużej mierze dzięki Wam, drodzy czytelnicy, zaczęłam myśleć o tym trochę inaczej. ja mam swoje, fajne życie. tu jest dużo atrakcyjnych mężczyzn, którzy lecą na Polki (jako Polka w tym kraju wyróżniam się urodą i stopniem zadbania, naprawdę. przy okazji chciałam skomplementować tym wszystkie rodaczki). mu zależało bardziej na tej relacji (tak jednak cały czas myślę - nie miał takich rozterek jak ja i w ogóle to jest chyba typ mężczyzny, dla którego posiadanie kochanki to sama z******tość). więc... zegar tyka... a jeśli on się nie wyrobi, to jego strata. przynajmniej dzisiaj mam taki butny nastrój :) pozdrawiam i miłego tygodnia życzę!

Jak tam autorko, zapomniałam o tym temacie, a pamiętam jak z cynikiem wieczorową porą rozmawialiśmy z Tobą. Co tam na dzień dzisiejszy? Może dołączysz sie do nas : http://f.kafeteria.pl/temat/jak-zyc-bez-kochanka-p_6057920

hej! u mnie już lepiej. nie jest to wszystko łatwe, ale postanowiłam do tego nie wracać. za dużo zamieszania, jednak też wyrzuty sumienia. teraz jestem w Polsce na parę tygodni, nawet się z nim widziałam - przypadkiem (naprawdę przypadkiem, w pracy), ale nie rozmawialiśmy właściwie, bo to było w przelocie, w pośpiechy, tylko oficjalne skinienie głowy na powitanie. jego żonę też widziałam, ale udawała chyba, ze mnie nie widzi. i tyle... ja mam na jakiś czas dosyć tej historii. i na pewno z daleka się będę trzymać od historii podobnych. a na fora nie wchodzę, bo chcę dojść do siebie po tym wszystkim. tak więc dzięki za zaproszenie, gościu wyżej, ale nie skorzystam.

dzięki jeszcze raz wszystkim czytelnikom! naprawdę Wasze komentarze były dla mnie często niezłym wsparciem. dla wszystkich kobiet w podobnych sytuacjach - uważajcie na siebie i na tych typów spod ciemnej gwiazdy ;)

kurfy, wory na sperme. w******ne w kazda dziure, dobrze wam tak

placza, bo maja kisiel w gaciach na widok cudzego meza

moj tatus tez tak mamie rogi przyprawial, az popelnila samobojstwo. wstydzcie sie kurfy, suki. jak suka nie da pies nie wezmie.

jak suka nie da pies nie wezmie, taka prawda. po co nogo rozkladacie przed cudzymi facetami k***y?

wszystkie kochanice to zalosne brudne bez ambicji glupie naiwne baby. oni sie z was smieja. wmawiaja wam o uczuciach a tak naprawde traktuja jak dmuchane lale. idiotki.

to sa idiotki, bluzgi nie maja sensu. plujesz na swinie, a ta powie, ze deszcz pada.

doprowadzacie rodziny do rozpadu, naprawde glupie suki. I tylko sie martwicie co on do was czuje? tyle co I do d****** moze was nawet polubi troche, czasem za teskni. za d***** tez mozna tesknic. glupie k***y

dupodajki, szkoda nawet bluzg

milutki1981@poczta.fm Odezwały się matki Teresy. G****o was obchodzi co dziewczyna robi i z kim. Skoro facet chce zdradzić żonę to ją zdradzi i to jego sprawa a nie kochanki. Jak nie ona to byłaby inna. Baw się ile można tylko się nie zakochaj.

A ja myslalam,ze to facet,który hooja w rozporku utzrzymac nie potrafi..doprowadza do rozpadu. Biedaczek,on nie wie co robi...ZENADA..

Ci którzy dobrze ogarniają temat nie doprowadzają do rozpadu.

ja do swoich "dodatkowych" partnerek czułem sympatię oraz fascynację ich ciałem i umysłem... W większości były to kobiety 15-18 lat starsze:)

milutki1981@poczta.fm Odezwały się matki Teresy. G****o was obchodzi co dziewczyna robi i z kim. Skoro facet chce zdradzić żonę to ją zdradzi i to jego sprawa a nie kochanki. Jak nie ona to byłaby inna. Baw się ile można tylko się nie zakochaj. x Odezwały się lafiryndy z rozdwojeniem osobowości co niektóre. Nie obchodzi nas co robią obce dziewczyny dopóki nie wpitalają się w nasze, prywatne życie. Rzadko który mąż chce zdradzić sam z siebie, ale jak się doczepi taka lafirynda jak tu smaruje posty i lata z wypiętą dopą za żonatym chłopem szantażując go, że jak jej chociaż raz nie przeleci, to mu szkód i świństw narobi, bo takie ś/ci/e/r/w/o upatrzyło sobie cudzego męża i zachciało jej się seksu z nim. I zgadza się, jak nie ta qrwa to inna się znajdzie, co z ochotą rozkraczy się przed żonatym

gość dziś A ty świętoszko czego szukasz na ero? Obłudnico j****a!

dziś spójrz w lustro ściero to zobaczysz jebaną prze stado bawołow

Sam z siebie nie chce zdradzic???a to dobre. Prawdziwy wierny facet nie zdradzi nawet jak mu kobieta zaswieci gołym tylkiem, Taka prawda. Niech to dotrze do ciebie głupia babo. Ci co zdradzają nie potrzebują zachęty. Jak nie będzie ta,to będzie inna.Według ciebie mężczyzna ,maz to istota upośledzona umysłowo?robi cos ,za co odpowiada..ktoś inny..kochanka.? Nie chciałabym takiego faceta..NIGDY

Nigdy nie mów nigdy. Kiedys ukradniesz. Kiedys oszukasz. Kiedys zdradzisz. To okazja czyni zlodziejem. I tak samo w tym przypadku. To kwestia słabości, potrzeby.

Nieprawda.. nie okazja. Albo się ma kurefffewski charakter albo nie. Ale jest jeszcze druga strona medalu-, To zonki,które odmawiają seksu własnym mężom,albo zaniedbaly się,roztyly..pełno takich ... One same ich pchaja w objęcia innych kobiet.

Ja mam kochanka od kilkunastu lat i nikt nic nie wie. Przy nim czuję się cudem natury, bo tak na mnie patrzy, żona tłusta krowa, leniwa baba, mają dwoje dzieci, tak jak ja z mężem, któremu też nic się nie chce. Kochamy się raz na dwa tygodnie, nie możemy sie ciągle sobą nasycić, nasz seks to odlot, on za mna szaleje, gdy ja chcę go potrzymać na dystans, to on odchodzi od zmysłów i "muszę" się zgodzić na spotkanie, żeby nie zrobił czegoś głupiego, a mamy umowę, że nikt nie może cierpieć, więc uważamy, a nasze drugie połowy nie obchodziło, ze my cierpimy głodni seksu, więc teraz wilk syty i owca cała. Mam gdzieś, że jakaś zgorzkniała baba nas wyzywa, a sama chętnie chciałaby choć jednej takiej chwili, gdyby tylko ktoś ją chciał świętoszka, która siedzi na forum erotycznym.

Noi dobrze:D

Miłosć bo go żona ignoruje! Gdyby go nie odtrącała to nigdy by nie był u kochanki w łóżku!