Były facet, jego żona i rozdzielność majątkowa

Można iść do komornika i się wszystkiego na spokojnie dowiedzieć. Jak chcesz, podam Ci namiary na sprawdzonego, zebyś nie musiała plątać się bez celu po jakis niekompetentnych: www.jkrukkomornik.pl/

o jaka nędzna reklama komornika :D szanowny komorniku, jeśli autorka dostała pismo dotyczące rozdzielności małżeńskiej, komornik może naskoczyć. oczywiście, komornik za wszczęcie postępowania bierze kasę :D dlatego powie debilce "tak, szanowna pani, postaramy się wyciągnąć max ile się da". poza tym komornik działa jedynie na podstawie decyzji sądu, a takowej tu nie ma :)

To prowokacja jakiejś niedorozwiniętej dziffki co udaję eks żonę, bo jej czegoś zazdrości, więc wymyśla idiotyzmy na kafe, zeby się choć trochę dowartościować, a wy to łykacie i dyskutujecie z tępą wywłoką, która od ponad 3 tygodni bredzi jak potłuczona :D

gość dziś To prowokacja jakiejś niedorozwiniętej dziffki co udaję eks żonę, bo jej czegoś zazdrości, więc wymyśla idiotyzmy na kafe, zeby się choć trochę dowartościować, a wy to łykacie i dyskutujecie z tępą wywłoką, która od ponad 3 tygodni bredzi jak potłuczona smiech.gif xxxxxxxxxxxx Może to i prowokacja. Ale takie kobiety są, żyją, chodzą po świecie i mają się całkiem nieźle :) Ex mojego faceta niedawno dziecko na spytki wzięła czy my już w końcu wzięliśmy ślub. Chyba na fajeczki panience brakuje :P Nie, nie wzięliśmy i nie weźmiemy. Bo ja się do jej fryzjera dokładać nie mam zamiaru. Teraz jestem "obca baba" i wara od mojego portfela :P

przerypane życie mają desperatki co się wiążą z dzieciatymi rozwodnikami. pozostaje im rozdzielność majątkowa albo życie na kocią łapę hahahaha

Taaaak bo bezdzietnych kawalerów o 40stce jest jak nasrał :P

Lepiej mieć rozdzielność majątkową w takich sytuacjach, żeby eks nie położyła łap na czymś co do niej nie należy

przecież nie kładzie! to co każdy miał przed ślubem wraca do niego po rozwodzie a to co kupili w małżeństwie jest dzielone na pół - więc w czym problem?

Problem w tym że kasa żony dzieli się tylkona wspólne wydatki. A kasa męża na dwie rodziny. Jeśli więc ona zarabia 2 tys to jeśli nie ma rozdzielności daje do wspólnej kasy 2 tys. On ma 2 tys i 600 zł alimentów to do wspólnej kasy daje 1400. Więc z jakiej racji ma być dorobek dzielony na pół?

A i jeszcze jedno. Jeśli nie ma rozdzielności i np. facet straci pracę to żona będzie musiała płacić alimenty bo komornik może zająć wspólne konto. A przy rozdzielności może jej naskoczyć. Tak samo ze wszystkim co kupione po ślubie. Jeśli na papierach będzie jej nazwisko to komornik nie zajmie.

no tak masz rację!

Dlatego drugie żony powinny zawsze podpisywać intercyzy. Zwlaszcza jeśli po drugiej stronie jest roszczeniowe babska. Śpi się wtedy spokojniej

a pierwsze nie powinny???

Z pierwszymi to jest ♥, nikt o tym nie myśli. Z drugimi to kalkulator z ręki trzeba im wyrywać.

gość wczoraj Z pierwszymi to jest ♥, nikt o tym nie myśli. Z drugimi to kalkulator z ręki trzeba im wyrywać xxxxxxx Guzik prawda. Mój mąż z pierwszą miał rozdzielność, o którą on wnioskował. Ze mną ma, ponieważ ja nie życzę sobie żeby exiara kładła brudne łapsko na moich pieniądzach :P Ale się niunia zdziwiła jak jej pismo o rozdzielności do podpisu daliśmy, żeby potwierdziła, że dostała informacje :D Oj, jaka się czerwona na ryju zrobiła, oj jak się rzucać zaczęła :D Bo sobie ślicznie wymyśliła, że po naszym ślubie to ona o podwyżkę wniesie, a jej dzieci "po tatusiu" dom dostaną. Hahahahaha. To się zdziwiło babsko :P

Bo sobie ślicznie wymyśliła, że po naszym ślubie to ona o podwyżkę wniesie, a jej dzieci "po tatusiu" dom dostaną. xxx czyli po rozwodzie to są już tylko "jej dzieci"??? jego już nie , tak? i nie im się po ojcu nie należy, co?

A skąd wiadomo czyj ten dom i za czyje pieniądze? Może nowa żona kasę wyłożyła? Do dlaczego ma się dzielić z cudzymi dziećmi po śmierci męża?

ja nie mówię, że jego dzieci mają dziedziczyć po drugiej żonie ojca! po prostu wkurzył mnie wpis że po rozwodzie dzieci są byłej żony a jego już nie i po nim mają nie dziedziczyć i jeszcze jedna rzecz - nawet jeśli masz intercyzę a umrzesz przed swoim mężem to on i tak po tobie dziedziczy, a po nim jego dzieci (tak, tak te dzieci byłej żony!!!)

Masz rację. Ale od tego jest testament i notariusz u którego można spisać wzajemne zrzeczenie się spadku. Więc po mojej śmierci mój majątek odziedziczy tylko moje dziecko :)

On chciał, ale ja się nie zgadzałam na żadne spotkania z dzieckiem. xxxxxxxxxxx dla ciebie ten koles nie istnieje nawet jako ojciec dziecka dlaczego wiec nagle zaczela istniec jego zona jako dawca alimentow ? zwlaszcza ze jak piszesz nie masz problemow finansowych BO fundusz ci nie placil tylko komornik musial zajac mu wyplate