po czym poznać, czy chodzi mu o związek czy o seks...

Pracujemy razem, na równorzędnych stanowiskach. Nie wiem czy chodzi mu o związek czy o seks. Umówiłabym się z nim, widzę że mu zależy, ale bez przerwy jak jesteśmy w grupie robi wobec mnie aluzje do seksu...Jak jesteśmy sami, to już nie. Nie rozumiem tego. Ma 34 lata.

Borykam się teraz z problemem z tym związanym. Też w pracy z kolegą na tym samym stanowisku. Teraz w pracy jest... Nie wiem jak to napisać. Niby nie jesteśmy razem. Rozmawiamy normalnie. Żartujemy. On czasem podejdzi przytuli. Pocałuje. Ale cały czas powtarza ze nie jestesmy ze soba. Idziemy na piwo nawet na głupią kawę i lądujemy w łózku. Wieczór cały pełen miłości on wychodzi ode mnie albo ja od niego i w pracy od początku to samo.

czyli tylko o seks... ale wy durne

Jest zasadnicza różnica...ja z nim nie spałam i nie zamierzam, dopóki pracujemy w tym samym miejscu. Nie określił się nigdy? To chyba raczej macie romans... a ja romansu 'biurowego' nie chcę. Wiem, że mogę się przekonać idąc z nim na głupią kawę, ale waham się, bo...te wszystkie żarty, aluzje...tak jakby najważniejszy był seks...a może tylko się zgrywa? Zostajemy sami i już tak nie mówi.

up

https://www.youtube.com/watch?v=JV8JPZyJiuE a jak wy drogie panie byscie sie zachowały w takiej sytuacji;))

Romas by był gdybysmi mieli partnerów. I nie miał być seks bo na początku wyglądąło to jak związek. Ale wysżło szydło z wora.

Poważnie się pytam :( Czy jak facet przy kobiecie, z którą chce się umówić dużo mówi o seksie, to chodzi mu tylko o jedno czy może być tak, że pozuje czy co?

No to układ bez zobowiązań, jak zwał tak zwał. wydaje mi się, że jakbyś poczekała z tym łóżkiem, to może wiedziałabyś wcześniej na co liczyć.

90% kolesi tak się zachowuje,przed kolegami pokazują pawie piórka jakie to ma powodzenie i gadkę do kobiet,idiotki to lubią samczyki się puszą i się kręci zabawa,może traktować Cie poważnie i tak się zachowywać bo uznawane jest to za pewną normę.ja wolę inne normy a tego nie trawię ale podobni do mnie też istnieją choć w mniejszości.sama musisz wiedzieć co on ma w głowie

Jezeli po 5 miesiącach szybko poszłam do łożka no to może powinnam z rok poczekać i na zareczynowy od razu ;)

hm, ja nie jestem idiotką, ale nie wiem czy on wie o tym...chyba dość trafnie to ująłeś. thx. Jak zostajemy we dwoje, wydaje się wręcz nieśmiały chwilami, a na pewno zyskuje. Wtedy nie mówi już tych kiepskich rzeczy.

''wydaje mi się, że jakbyś poczekała z tym łóżkiem, to może wiedziałabyś wcześniej na co liczyć.'' Zle ci sie wydaje. Co zreszta widac w twoim glownym pytaniu. Zycie nie jest takie proste, nie ma co oczekiwac jednej zasady dla wszystkich.

W ostatnim poście to też byłam ja. Słuchaj, może warto było poczekać, a może te 5 miesięcy to było parę miłych maili i kaw - cały wielki dowód jak to mu zależy :). Nie mnie oceniać, ale nie zniosłabym Twojej sytuacji. Mówi, że nie jesteście razem, ale sypiacie ze sobą, wygodne dla niego.

nie chodziło mi o to że nią jesteś ,po prostu oni nie wiedzą jak zachowuje się facet z klasą bo niby skąd mają wiedzieć skoro niunie w większości to lubią,może myśleć że i Ty to lubisz,przy Tobie po prostu jest bardziej sobą ,naturalny bez masek puchaczy

Może źle mi sie wydaje :) ja wolę dłużej niż krócej, żeby potem o mnie mówił kolegom, że 'p...a panienkę z 5 piętra'.

gość dziś nie chodziło mi o to że nią jesteś ,po prostu oni nie wiedzą jak zachowuje się facet z klasą bo niby skąd mają wiedzieć skoro niunie w większości to lubią,może myśleć że i Ty to lubisz,przy Tobie po prostu jest bardziej sobą ,naturalny bez masek puchaczy :) ja bym nawet się skłaniała ku temu, że on tak ma. Ale ta bariera wspólnej pracy hamuje mnie i podsuwa myśl, że on tylko chce romansu. Nie wiem czemu, może za dużo takich historii słyszałam.

34 lata i ona nie wie:-D Jesli chodziloby o seks to zagadywalby dwudziestki czworki a nie ich mamy:-D sory:-P Zacznij sie spotykac a sie dowiesz

Ja sama mysle ze warto zawsze cos przezyc ale pewnie gdybym kogos poznala to nie mialabym jakich kolwiek zachamowań żeby przestać się w ten sposób spotykać. Sytuacja na prawde głupia bo raz wyglądamy jak idealna para i tez Nas w sumie tak w biurze postrzegają a potem dwa tygodnie jak znajomi. No cóż. Kobiety same musza sobie wybrac jakiś kierunek ;)

yyy....on ma 34, ja mam 26, więc jakie mamy?...

Dobra zle przeczytalem:-P Spotkaj sie i dowiedz,my go nie znamy

Jak sie nie angazujesz i potem nie bedziesz plakala w poduszke to co ci zalezy ? Jak się szybko angazujesz to może byc róznie.

gość dziś Ja sama mysle ze warto zawsze cos przezyc ale pewnie gdybym kogos poznala to nie mialabym jakich kolwiek zachamowań żeby przestać się w ten sposób spotykać. Sytuacja na prawde głupia bo raz wyglądamy jak idealna para i tez Nas w sumie tak w biurze postrzegają a potem dwa tygodnie jak znajomi. No cóż. Kobiety same musza sobie wybrac jakiś kierunek oczko.gif A ile on ma lat, tak z ciekawości?

Angazujesz po jednym spotkaniu, jasne:-D Az tak niepelnosprawna pewnie nie jest:-D

hmm ja w oczach widzę zakochanie jak nie jest zakręcony nie ma mowy o żadnym kochaniu

gość dziś Dobra zle przeczytalemjezyk.gif Spotkaj sie i dowiedz,my go nie znamy ale Ty też mnie nieźle podłamałeś, że za 8 lat to będę 'mamuśką' ...:p dla mnie 34 to brzmi młodo, dla kobiety również... Jasne, masz rację. Skąd macie wiedzieć. A ja mam dużo czasu, może kiedyś pójdziemy na spacer albo do kina. Ale i tak...chciałam zapytać.

30 ;))) Nie mowie zeby angazowac sie po 1 spotkaniu. Pozatym po 1 spotkaniu raczej nie poleci do lozka ;)

gość dziś Angazujesz po jednym spotkaniu, jasnesmiech.gif Az tak niepelnosprawna pewnie nie jestsmiech.gif No dokładnie :D :D :D Zadaję takie pytania, ale nie mam 8 lat, żeby płakać za każdym napotkanym kotkiem.

Spoko przyszla mamusko:-D Nie martw sie ja niewiele mlodszym tatuskiem jestem:-D

No to wlasnie w czym problem ;D Jak wart zeby zaszalec troszke to wiesz. Tylko pozniewj kicha w pracy