zaluje ze zrobilam to z mezem w noc poslubna!

Ktos tam wyzywa autorke o kosciólkowych p.... Halo ale dziewczyna napisasała ze jest niepraktykujaca i pewnie to zachowanie nie ma nic wspolnego z jej wiarą .To czemu od razu kosciółkowa ?! Czlowieku daj sobie na wstrzynanie jesli tak juz musisz jechac na kosciól to wybierz forum racjonalistow ,tam sobie ulzysz do woli !

Broken aseksualność=brak potrzeb. więc dziewica może wiedzieć o tym, po prostu nie potrzebuje seksu unerwioną waginę mam dość dobrze, często się podniecam, tylko nie ludźmi, a przypadkowymi sytuacjami, stresem i jak mam dni płodne. w każdym razie wydzielam dużo śluzu. przytulanki do faceta są ZAJ**ISTE a nie jakiś popie**olony sekssmiech.gif ---- Jak sie seksu nie potrzebuje to się nie podnieca kretynko jedna. Często sie podniecasz? Czujesz mrowienie i kisiel w majtach? No nie jesteś aseksualna. TY SIĘ BOISZ WSPÓŁŻYĆ IDIOTKO! A TWOJE WYWODY NA TEMAT ZWIĄZKU MAJĄ ZA ZADANIE TO, ŻEBY CIĘ NIKT DO TEGO SEKSU NIE NAMAWIAŁ. Tak do twojej wiadomości, każda dziewica boi się pierwszego seksu, a narząd nie rozbudzony "nie potrzebuje". Poczekaj, jak skończysz 30-35 lat i dopadną cię bóle krzyża itd.

---- Jak sie seksu nie potrzebuje to się nie podnieca kretynko jedna. Często sie podniecasz? Czujesz mrowienie i kisiel w majtach? No nie jesteś aseksualna. x poczytaj czym jest aseksualizm;) tak czuję, jak jestem zestresowana, albo w pewnych fazach cyklu;) jakby mnie tam dotknął chuj, albo klamka też bym pewnie była. gwałcone osoby i dzieci też bywają. x TY SIĘ BOISZ WSPÓŁŻYĆ IDIOTKO! A TWOJE WYWODY NA TEMAT ZWIĄZKU MAJĄ ZA ZADANIE TO, ŻEBY CIĘ NIKT DO TEGO SEKSU NIE NAMAWIAŁ. x :D jak można bać sę seksu, to jak bać sie gina:D po prostu ktoś mi coś wsadzi, jak uznam to za słuszne:D x Tak do twojej wiadomości, każda dziewica boi się pierwszego seksu, a narząd nie rozbudzony "nie potrzebuje". Poczekaj, jak skończysz 30-35 lat i dopadną cię bóle krzyża itd. x :D:D:D:D::D:D kocham kafe. czyli dziewicę można spoko gwałcić, i tak się będzie bała węża:D:D:D

co ma pokrycie waginy śluzem albo pokrycie krwią do mojej orientacji. hm.

Moze i autorka jest niepraktykujaca ale ma maly kosciolkowy mozdzek :D

z tego co się orientuje w katolicyzmie przed ślubem nie wolno, ale po ślubie wolno i trzeba, więc nie wiem skąd te komenty, pewnie ta sama osoba napisała, że HETEROSEKSUALNA DZEWCIA BOI SIĘ SEKSU ale robi to żeby nie mieć potem bólu w krzyżu:D:D:D

żony z kafe są lepsze od matek i feministek :D dostarczają więcej zabawy

Zrobilyscie z waszej cnoty jakis obiekt kultu a dla mnie to tylko zwykla blonka kazda ja ma i kazda traci i autorko facet nie jest az tak zdesperowany zeby sie z toba zenic po to tylko aby cie zaliczyc. Broken tule:-*

Zimny tulę również

Aż się wierzyć nie chce, ze są faceci, którzy godzą się wziąć ślub z kobietą, której nie znają od najważniejszej strony! Liczą chyba na opiekę Ducha Św. Ja zawsze będę twierdził, że małżonek powinien być tym ostatnim, bo jak jest pierwszym to koło 40-ki odbija nasza "małpia natura". Ty poszłaś do ołtarza z wianuszkiem, ignorując starą zasadę, że "młodość musi się wyszumieć". Twój men zachował się zgodnie z wiekową tradycją - "Tak" przed ołtarzem i skonsumowanie sakramentu najszybciej jak można. U żydów - jest nawet w synagodze pokój do rytualnych "pokładzin"! Weź się w garść, łykaj Prozak, albo zasuwaj do psycho lub seksuologa, poradni małżeńskiej w waszej diecezji, albo chociaż wyżal się mamusi, która pamięta bardziej rozrywkowe lata 70-te.

Cześć Broken. Co u ciebie Skarbie ?

Cześć Broken. Co u ciebie Skarbie ? x dziękuję, dobrze, anonimowy Skarbie:)

Niezaleznie od katolicyzmu czy ateizmu - jezeli nie dojrzalas do tego, aby miec seks z facetem, to dlaczego wychodzisz za maz - moglas poczekac i dojrzec. Czy chcesz czy nie to twoja sprawa i twoja decyzja. Ale wychodzac za maz trzeba byc gotowym do prawdziwego zycia we dwoje - seks nalezy do tego.

ja wszystko rozumiem, naprawdę. dziwi mnie tylko, dlaczego autorka nie otworzyła buzi i nie powiedziała swojemu mężowi o swoich obawach, oczekiwaniach itd?! Ja ze swoim chłopakiem ciągle o tym rozmawiam, dzięki temu coraz lepiej się rozumiemy, bardziej kochamy, co też przekłada się na seks. Niby takie proste, a trudne..:/

Autorka to pewnie zachukana pusdunia co sie boi odezwac.

Czyżby autorka nigdy nie wsadziła sobie rączki do peezdy??? Nie wierzę:D

może i wsadzała, ale nie po to, żeby zrobić sobie dobrze, tylko żeby np. włożyć tampon ;) btw mnie moje własne rączki nijak nie jarają....